Rosnąca popularność Express Elixir i Blika pokazuje, że Polacy nie chcą już czekać na zaksięgowanie środków. Liczba przelewów natychmiastowych rośnie w dwucyfrowym tempie rok do roku. Spada natomiast liczba „klasycznych” przelewów.


Coraz mniej osób prosi znajomych o „numer konta”, a coraz więcej po prostu mówi: „wyślę ci na telefon”. Przelewy ekspresowe, które realizowane są przez system Express Elixir wykorzystywany przez Blika, rosną jak na drożdżach. Według najnowszych danych Krajowej Izby Rozliczeniowej w sierpniu 2025 roku wykonaliśmy ponad 52 miliony przelewów na telefon o łącznej wartości prawie 27 miliardów złotych. Rok wcześniej w tym samym miesiącu takich transakcji było o prawie 9 milionów mniej. Oznacza to wzrost o około jedną piątą – zarówno pod względem liczby, jak i wartości przelewów.
Dla porównania liczba tradycyjnych przelewów Elixir w sierpniu spadła. Wykonano ich około 171 milionów, czyli o 4 mln mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Z badania KIR i ZBP wynika, że w grupie przedstawicieli pokolenia Z, 22 proc. respondentów wskazuje, że przelewy natychmiastowe powinny być dostępne zawsze, niezależnie od sytuacji. Niewiele niższy odsetek – 21 proc. – zadeklarowało pokolenie Y, czyli osoby urodzone między 1982 a 1996 rokiem. Wśród przedstawicieli pokolenia X (urodzeni do 1981 r.) ten odsetek rośnie do 32 proc., natomiast wśród tzw. „baby boomersów” (urodzonych do 1965 r.) – aż do 49 proc.
Zaskakująco wysokie oczekiwania wobec przelewów natychmiastowych deklarują także osoby najstarsze. Aż 65 proc. respondentów z grupy „radio babies” (urodzonych przed 1950 r.) uważa, że taka forma przesyłania pieniędzy powinna być bankowym standardem. Co więcej, w tej najstarszej grupie na pytanie o przydatność przelewów natychmiastowych nie odnotowano ani jednej odpowiedzi „nie wiem / trudno powiedzieć” – w przeciwieństwie do najmłodszych, wśród których aż 23 proc. nie potrafiło wskazać sytuacji, w której taka usługa byłaby przydatna.
Przelew jak z komunikatora
Dlaczego przelewy ekspresowe tak szybko zdobyły popularność? Przede wszystkim dlatego, że jest wygodne. Nie trzeba wpisywać długiego numeru rachunku – wystarczy numer telefonu. Można w ten sposób oddać komuś pieniądze za bilet, podzielić się kosztami kolacji czy błyskawicznie przesłać środki bliskiej osobie w nagłej sytuacji. Co ważne, przelewy działają 24 godziny na dobę, również w weekendy i święta, więc gotówka trafia do odbiorcy od razu, niezależnie od dnia.
Eksperci są zgodni – przelewy na telefon stały się w Polsce nowym standardem płatności. Można się spodziewać, że ich popularność będzie dalej rosła, bo coraz więcej osób przyzwyczaja się do tego, że pieniądze „chodzą” tak szybko jak wiadomości w komunikatorach.
























































