Pierwsza sesja ostatniego tygodnia listopada przyniosła niewielkie zmiany głównych indeksów. Uwagę zwróciły szerokie relatywnie wysokie obroty na spółkach z WIG20. Inwestorzy nie chcieli zbytnio korzystać z korekty na dolarze, a dobre dane z polskiej gospodarki jak zwykle miały dla nich trzeciorzędne znaczenie.


WIG20 zyskał 0,4 proc. i znów jest ponad poziomem 2 200 pkt., który stracił w piątek, 15 listopada, gdy po raz pierwszy od stycznia br. zamknął sesję poniżej. Na nim w ostatnich miesiącach przebiegało istotne wsparcie, które kilka razy nie pozwalało podaży sprawdzić indeksu blue chipów niżej. Jego odzyskanie może być pierwszy zwiastunem końca korekty, która od majowego szczytu sprowadziła indeks o 20 proc. niżej, czyli w obszar bessy, jak na taką skalę spadków zapatrują się Amerykanie.
Inne główne indeksy zachowały się mieszanie. WIG zyskał 0,18 proc. Z kolei mWIG40 spadł o 0,69 proc. Najmocniejszy okazał się sWIG80, ze wzrostem o 0,72 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,9 mld zł, z czego 1,58 mld zł dotyczyło spółek z WIG20.


Dzień rozpoczął się od paczki danych z polskiej gospodarki, która pozytywnie zaskoczyła w obszarze wynagrodzeń, a jeszcze bardziej produkcji przemysłowej. W kolejnych dniach tygodniach publikacji będzie jeszcze więcej: we wtorek sprzedaż detaliczna, środa – stopa bezrobocia, czwartek – rewizja i kompozycja PKB za III kw., piątek szybki szacunek inflacji za listopad.
Inwestorzy na GPW nie skupiali się zbytnio na tym, co sygnalizuje gospodarka, a podążali głównie za sentymentem zewnętrznym, który oznaczał niewielkie wzrosty na giełdach w Europie i USA po starcie handlu. Widoczna była spora korelacja WIG20 z DAX-em, który w momencie końca sesji w Warszawie zyskiwał ok. 0,6 proc. Niewielkie zmiany na GPW odbyły się mimo sporej przeceny dolara, który do złotego stracił ponad 1,15 proc. i korygował wzrosty z ostatnich dni.
W odwrotnych kierunkach podążyły w poniedziałek notowania ropy (-2,6 proc.) i miedzi (0,8 proc.). Będąc przy metalach, zauważmy także niecodzienną jak na metal szlachetny zmienność złota, które traciło ponad 2,3 proc. po doniesieniach sugerujących deeskalację na Bliskim Wschodzie i wiadomości o wyborze Scotta Bessenta na sekretarza skarbu w administracji Donalda Trumpa.
Wracając na GPW, inwestorów może cieszyć dobra forma Cyfrowego Polsatu (2,85 proc.), który zaliczył czwartą z rzędu sesję na plus, a trzecią po wynikach, które pozytywnie zaskoczyły. Czwarty raz z rzędu na plusie zameldował się kurs CD Projektu (2,92 proc.). Spółka z kolei swoje wyniki pokaże we wtorek po sesji. Konsensus PAP Biznes zakłada, że zysk netto CD Projektu wyniesie wówczas 80,4 mln zł, czyli spadnie 60 proc. rdr i wzrośnie 15 proc. w porównaniu do II kwartału 2024 roku.
Różnie zachowały się banki z WIG20. Alior zyskał 2,77 proc., Pekao 1 proc., na plusie były też Santander i PKO. Z kolei mBank był liderem przeceny w koszyku największych spółek ze spadkiem o 1,96 proc. Zniżkował też jego głównych akcjonariusz, czyli niemiecki Commerzbank po informacji, że UniCredit chce przejąć włoski Banco BPM. Ostatni mówiło się o zainteresowaniu właśnie Commerzbankiem.
Ponad 1 proc. spadły w WIG20 jeszcze notowania Dino (-1,26 proc.) i Budimeksu (-1,2 proc.). W granicach 0,5 proc. spadły kursy PZU i KGHM. Przy największych obrotach na rynku (172 mln zł) o 01,4 proc. zyskał kurs Orlenu. Warto zauważyć, że w sumie na 7 spółkach z WIG20 obroty przekroczyły w poniedziałek co najmniej 120 mln zł, a kolejnych 4 były wyższe od 90 mln zł, co złożyło się na bardzo przyzwoite obroty całego indeksu. Znaczna część tego obrotu została jednak wygenerowana na fixingu.
Z niższych segmentów rynku kurs Żabki (-2,72 proc.) wyznaczył nowe minimum intraday (17,71 zł) i na koniec sesji (17,90 zł). Warto zwrócić uwagę na przecenę ING (-4,9 proc.), która razem ze spadkami Żabki najmocniej ciążyła mWIG40.
Furorę zrobił Mercor (13,11 proc.), który zawarł przedwstępną umowę sprzedaży działalności w zakresie oddymiania grawitacyjnego oraz wentylacji pożarowej o warunkowej wartość transakcji 420 mln zł. Po wzroście kursu kapitalizacja firmy jest niewiele większa i wynosi blisko 427 mln zł. Wzrosty przyspieszył JRH (20,62 proc.), którego kurs jest najwyżej od wakacji 2023 r.
Na NewConnect miał miejsce kolejny debiut spółki z branży gier, ale nie wypadł zbyt dobrze, ponieważ kurs spadł o 51,51 proc. w pierwszym dniu notowań. Pod względem skali spadku pierwszego dnia na giełdzie nie był jednak najgorszy w 2024 r.


Michał Kubicki