REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

MEDIAKarty w rękach Trumpa. Tomahawki zostają w magazynie, Putin siada do stołu

2025-10-18 14:17, akt.2025-10-18 15:52
publikacja
2025-10-18 14:17
aktualizacja
2025-10-18 15:52

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie otrzymał w piątek w Białym Domu zgody na pociski dalekiego zasięgu Tomahawk. Choć przywódca USA Donald Trump wstrzymał się z decyzją, to wywiera on presję na Kreml, który zgodził na spotkanie z Trumpem w Budapeszcie – komentują europejskie i amerykańskie media.

Karty w rękach Trumpa. Tomahawki zostają w magazynie, Putin siada do stołu
Karty w rękach Trumpa. Tomahawki zostają w magazynie, Putin siada do stołu
fot. Andrea Renault / /  Reuters / Forum

Amerykański dziennik „Wall Street Journal” ocenił, że ewentualne przekazanie Ukrainie Tomahawków może być krokiem w kierunku pokoju, ponieważ ograniczy rosyjskie zdolności do prowadzenia wojny.

Według „WSJ”, Trump – zachęcony odegraniem ważnej roli w procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie – stawia na „osobistą dyplomację” i ponowne spotkanie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w Budapeszcie.

„Strategia ta nie jest pozbawiona ryzyka. Poprzednie spotkanie Trumpa z rosyjskim przywódcą (na Alasce w połowie sierpnia – PAP) zakończyło się bez konkretnego sukcesu i było powszechnie postrzegane jako zwycięstwo Moskwy” – napisał „WSJ”.

Według dziennika „Washington Post” taktyka amerykańskiego prezydenta jednak działa, a groźby przekazania Ukrainie Tomahawków zmusiły Putina do zgody na spotkanie w węgierskiej stolicy.

„W drodze do Budapesztu Trump zachowuje wszystkie swoje karty. Ukraina będzie nadal uderzać w infrastrukturę energetyczną w głębi Rosji, a ceny ropy naftowej są na najniższym poziomie od prawie pięciu lat” – napisał „WP”.

Według gazety, Ameryka „nadal ma narzędzia nacisku na Rosję, a gotowość Trumpa do wykorzystania tej siły była wcześniej niedoceniana”.

Francuski dziennik „Le Monde” ocenił z kolei, że prezydent USA zrezygnował – mimo wcześniejszych zapowiedzi – ze zwiększenia presji na Rosję. „Upojony swym sukcesem dyplomatycznym na Bliskim Wschodzie (…) woli wierzyć w zalety swojej siły przekonywania” – oceniła gazeta.

Tygodnik „Le Point” ocenił, że wybór Budapesztu na spotkanie Trump-Putin to „rewanż premiera Węgier Viktora Orbana wobec Unii Europejskiej”, a spotkanie „stawia nagle Węgry w centrum dyplomatycznej szachownicy europejskiej”.

Katalońska „La Vanguardia” skomentowała, że propozycja spotkania w Budapeszcie to kolejna próba kupienia czasu przez rosyjskiego przywódcę w wojnie przeciwko Ukrainie. „Spotkanie w Budapeszcie nie posłuży do rozwiązania konfliktu: to po prostu kolejna próba Putina, by unikając presji ze strony prezydenta Stanów Zjednoczonych” – dodała gazeta.

Portugalskie media podkreśliły, że prezydent Ukrainy wraca z Waszyngtonu z pustymi rękami. Jak napisał CNN Portugal, piątkowa rozmowa Zełenskiego w Białym Domu nie zapisze się dobrze w pamięci ukraińskiego przywódcy, gdyż nie osiągnął on swego celu.

Niemieckie dzienniki „Sueddeutsche Zeitung” i „Der Spiegel” zauważyły z kolei w swoich komentarzach, że porównując z wizytą Zełenskiego w lutym w Białym Domu „tym razem panowały lepsze nastroje”. Jak ocenił „Der Spiegel”, najważniejszą kwestią jest to, czy Zełenski „będzie umiał przekuć lepszą chemię w namacalną pomoc” Trumpa, którego „zainteresowanie wojną w Ukrainie wydaje się słabnąć”.

Z kolei włoska gazeta „Corriere della Sera” podkreśliła, że broń nie jest jedynym problemem Ukrainy, bowiem Kijów nie ma pieniędzy na zakup gazu za granicą. W ocenie dziennika, Ukraina potrzebuje 2 mld euro na zakup gazu za granicą, ale tych pieniędzy kraj po trzech i pół roku wojny nie ma.

Zdaniem Axiosa spotkania Trumpa z Zełenskim było trudne. Amerykański portal podkreśla, że Zełenski miał nadzieję, iż opuści Waszyngton z zobowiązaniami dotyczącymi nowego uzbrojenia dla jego kraju, jednak zastał Trumpa z zupełnie innym nastawieniem po tym, jak w czwartek odbył on długą rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Trump jasno dał do zrozumienia, że jego priorytetem jest teraz dyplomacja i uważa, że dostarczenie Ukrainie Tomahawków mogłoby zaszkodzić tym staraniom - przekazały dwa źródła Axiosa. (PAP)

mrf/ zm/

Źródło:PAP
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
od_redakcji
Putin po prostu. Nie potrzebuje tego spotkania.w Budapeszcie.
to_i_owo
No może i nie

Ale były by jaja jak by go zestrzelili
Oczywiście nikt oficjalnie...

Pomyłka, sorry
Rakieta źle poszła, sami wiecie..

A wy, co, atom użyjecie?

Bez jaj :)
od_redakcji
Ludkowie, wspomagajcie, i się biedzie nie dajcie...
Szczegóły: Merz powiedział, że po rozmowach z Trumpem odbył długą rozmowę z prezydentem Ukrainy.
Cytat: „Wizyta nie przebiegła tak, jak Zełenski miał nadzieję. Myślę, że mogę to powiedzieć.”
Więcej szczegółów: Merz dodał, że wsparcie Europy jest w tym przypadku jeszcze
Ludkowie, wspomagajcie, i się biedzie nie dajcie...
Szczegóły: Merz powiedział, że po rozmowach z Trumpem odbył długą rozmowę z prezydentem Ukrainy.
Cytat: „Wizyta nie przebiegła tak, jak Zełenski miał nadzieję. Myślę, że mogę to powiedzieć.”
Więcej szczegółów: Merz dodał, że wsparcie Europy jest w tym przypadku jeszcze bardziej niezbędne, gdyż wojna może się zakończyć tylko wtedy, gdy Ukraina utrzyma swoją siłę militarną.
Oświadczył, że będzie nadal wspierał Ukrainę „finansowo, politycznie i oczywiście militarnie”.
Merz podkreślił, że kapitulacja nie jest dla Ukrainy opcją, ostrzegając, że jeśli skapituluje, Rosja zaatakuje kolejny kraj europejski.
abcx
Wołodymyr Zełenski znowu nie ma kart a Putin jednak ma ;)
prs
Nie dostal nobla za kare?..
..nie zniszczyl Palestyny..
od_redakcji
Trump w polityce międzynarodowej nie ma żadnych realnych kart. Tymczasem w USA boryka się z poważnymi problemami – słabnącą gospodarką i rosnącą presją prawną. Dodatkowo podjął kontrowersyjną akcję zatapiania wenezuelskich łodzi bez formalnego "wyroku" wojny, mimo że Wenezuela odpowiada tylko za niewielki procent narkotyków Trump w polityce międzynarodowej nie ma żadnych realnych kart. Tymczasem w USA boryka się z poważnymi problemami – słabnącą gospodarką i rosnącą presją prawną. Dodatkowo podjął kontrowersyjną akcję zatapiania wenezuelskich łodzi bez formalnego "wyroku" wojny, mimo że Wenezuela odpowiada tylko za niewielki procent narkotyków trafiających do USA. Cała ta operacja wygląda więc co najmniej podejrzanie i pokazuje, że jego działania międzynarodowe są chaotyczne i ryzykowne.
monuz
nikt nie zwalczy narkomanii topiąc łódki, niech się USA zastanowi jaki stworzyło system: tam albo jesteś milionerem albo śmieciem
od_redakcji
Drogi Panie Trump, Amerykanów nie obchodzi, kto jest właścicielem Doniecka, więc po co ryzykować III wojnę światową, wysyłając tomahawki?
pjb
Do you know who is the most naive person at the world? Yes you are right. And Putin made him a snowmen again.

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki