Za sobą mamy pierwsze czytania ważnych ustaw w Sejmie. Zakładają one m.in. bezpłatny internetowy dostęp do danych zamieszczonych w KRS oraz zakładanie prostych spółek z o.o. w jeden dzień (S24). Nadal nie ma ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ułatwiającej realizację inwestycji budowlanych. Musimy też poczekać na zintegrowany system informatyczny, który zepnie w jedną sieć wszystkie urzędy.
Leniwe ruchy rządu w sprawie „okienka”
Jeśli wszystko dobrze pójdzie (to już kolejny termin wskazany przez Ministerstwo Gospodarki), 1 lipca 2011 r. ruszy Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej umożliwiająca darmowy wgląd do danych o przedsiębiorcy będącym osobą fizyczną. CEIDG wpisuje się w projekt „zero okienko” stanowiący kontynuację wielkich zmian w zakresie rejestracji działalności gospodarczej. To przyszłość, a co mamy dziś? Drugi rok blamażu „jednego okienka” i poczucie zmarnowanego czasu. Choć obowiązki ewidencyjne są o niebo lżejsze od tych sprzed dziesięciu czy dwudziestu lat, to przedsiębiorcy nie otrzymali tego, co im obiecano. Po raz kolejny czują się oszukani i to w tym należy szukać przyczyn frustracji, a nie w procedurze rejestracyjnej.
W cieniu tragedii i wyborów
Polska, po tym jak wyszła z kryzysu z 2009 roku obronną ręka, stanęła przed kolejną próbą. Sytuacja jej finansów publicznych jest na tyle zła, że rząd po raz kolejny sięga do kieszeni podatników. Zamiast pójść za ciosem i na fali „zielonej wyspy” zreformować finanse i ograniczyć wydatki budżetowe, woli schować głowę w piasek. Winę za taki stan ponoszą także parlamentarzyści, którzy nie mieli czasu, aby zająć się istotnymi sprawami dla Polski. Wybrali życie polityczne w cieniu katastrofy smoleńskiej i powodzi. Swoją „słabszą niż zwykle” aktywność tłumaczyli tegorocznymi wyborami samorządowymi i ogromem pracy, jaki był z tym związany. Przypomnijmy, budżet na przyszły rok posłowie uchwalili w ostatnim momencie. Co ciekawe, kontrowersyjne ustawy - tzw. hazardową i w sprawie „dopalaczy” – przyjęli w trybie ekspresowym.
Podwyżka zamiast ujednolicenia stawek VAT
Od 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2013 r. obowiązują nowe wyższe stawki podatku VAT. W konsekwencji, zamiast 3%, 7% i 22% mamy - 5%, 8% i 23%. Jak wynika z szacunków resortu finansów, w ciągu trzech lat podwyżka VAT ma przynieść budżetowi dodatkowe 5 mld zł. Patrząc na wzrost konsumpcji indywidualnej, można zaryzykować stwierdzenie, że te pieniądze trafią do państwowego skarbca. Podwyżka tylko wydaje się straszna. Nasuwa się jednak pytanie: dlaczego nie wykorzystano tego momentu do ujednolicenia stawek VAT? Przyjęcie koncepcji podatku liniowego uzdrowiłoby system podatkowy (nie ma ulg, nie ma wątpliwości i nadużyć), stałoby się też sygnałem dla inwestorów, że klimat dla biznesu w Polsce poprawia się.
Auta z „kratką” powrócą za dwa lata
Po spektakularnym zwycięstwie Magoora sp. z o.o. w sprawie C-414/07 nastąpiła fala wniosków o zwrot VAT. Na mocy wyroku ETS podatnicy podatku od towaru i usług zyskali prawo do pełnego odliczenia podatku naliczonego przy zakupie pojazdów samochodowych z tzw. „kratką”, tj. pojazdów samochodowych innych niż osobowe, o dopuszczalnej ładowności powyżej 500 kg i dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony oraz paliwa do takich samochodów. W przypadku samochodów osobowych wciąż obowiązuje ograniczenie odliczenia do 60% kwoty podatku na fakturze, jednak nie więcej niż 6 tys. zł. Właściciele takich pojazdów nie mogą również odliczyć paliwa do ich napędu. Po tych wszystkich perturbacjach auta „z kratką” znikają, aby powrócić za dwa lata. Nie ma jednak pewności, że tak właśnie będzie. Wszystko zależy od kondycji ekonomicznej kraju.
Więcej pożytku z orzeczeń NSA i TK
Polskie sądy bywają łaskawe dla przedsiębiorców, czego dowodem są wyroki z 2010 roku. Najgłośniejsza sprawa dotyczyła wysyłania e-faktur. W maju Naczelny Sąd Administracyjny, wbrew wcześniejszym orzeczeniom, uznał, że faktura wysłana mailem lub faksem jest równie ważna jak ta w formie papierowej (sygn. II FSK 1444/09). Wyrok ten dał podwaliny do opublikowanego w październiku projektu rozporządzenia w sprawie „Przesyłania faktur w formie elektronicznej, zasad ich przechowywania oraz trybu udostępniania organowi podatkowemu lub organowi kontroli skarbowej”. Zakłada on dwie istotne zmiany, które umożliwią powszechny obieg faktur tradycyjnych w internecie.
Korzystne okazały się też wyroki Trybunału Konstytucyjnego. W maju TK orzekł, że przepisy umożliwiające występowanie o zwrot składek nadpłaconych do ZUS tylko przez 5 lat były niezgodne z ustawą zasadniczą. Na mocy tego wyroku przedsiębiorcy, którym odmówiono wypłaty nadpłaconych składek z tytułu przedawnienia, w okresie od 1999 do 2008 roku, mogli ponownie wystąpić do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o zwrot.
Za niezgodne z konstytucją Trybunał uznał także przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i Kodeksu karnego, umożliwiające podwójne karanie płatnika (za przestępstwo i dodatkową opłatą) niepłacącego składek ubezpieczeniowych w terminie i w określonej wysokości. TK nie miał wątpliwości, że "dodatkowa opłata" - określona w art. 24 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych) - jest czymś w rodzaju kary administracyjnej, zbliżonej do funkcji kar za wykroczenie lub przestępstwo. Na wprowadzenie zmian w przepisach ustawodawca ma 18 miesięcy. To zdecydowanie za dużo czasu.
Korzystne ustawy dla przedsiębiorców
W styczniu weszło w życie zliberalizowane prawo pracy. Dokładnie od 24 stycznia 2010 r. pracodawca może zatrudniać pracowników tymczasowych, nawet jeżeli w ciągu ostatnich sześciu miesięcy przeprowadził w swojej firmie zwolnienia grupowe. Nowelizacja wydłuża również okres zatrudnienia pracownika tymczasowego do 18 miesięcy.
Z kolei 19 lutego Sejm przyjął jednogłośnie nowelizacje ustaw dotyczących m.in. ułatwień dla podatników świadczących usługi na rzecz dawnych pracodawców. Zwiększył się też limit wartości zwolnionych z podatku prezentów ze 100 do 200 zł. To jednak mniej niż chciała komisja "Przyjazne Państwo" (500 zł).
Pół roku później - w imię „sprawiedliwości” – minister finansów Jacek Rostowski podpisał rozporządzenie zobowiązujące m.in. lekarzy, adwokatów, doradców podatkowych oraz radców prawnych do montowania od 1 stycznia 2011 roku kasy fiskalnej w swoich gabinetach. Wszystko na to wskazuje, że wieloletni spór został zażegnany.
Niewielki skok Polski w Doing Business 2011 | |
Z opublikowanego przez Bank Światowy raportu "Doing Business 2011" wynika, że Polska zajmuje 70 pozycję na świecie pod kątem łatwości prowadzenia działalności gospodarczej. Rok temu uplasowała się na 72 miejscu. Nadal lepsze noty od Polski uzyskują m.in. Rwanda (58), Kazachstan (59), Ghana (67), Białoruś (68). |
Paweł Wachowski
Bankier.pl
Zobacz też:
» Jaki był rok 2010? Co nas czeka w 2011?
» Firma 2020: łatwo założysz, szybko upadniesz
» Wybieramy najlepsze produkty finansowe 2010
» Jaki był rok 2010? Co nas czeka w 2011?
» Firma 2020: łatwo założysz, szybko upadniesz
» Wybieramy najlepsze produkty finansowe 2010