REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Porażka Gowina. Taksówkarze obronili licencje

Łukasz Piechowiak2012-07-06 12:27główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2012-07-06 12:27
Gowin uwolni 48 zawodów. Czekaliśmy na to od dawna. Niestety, nie wszystkie rozwiązania można uznać za zadowalające. Nie udało się zlikwidować licencji dla taksówkarzy. Ministerstwo Sprawiedliwości ugięło się przed protestami i w zasadzie z propozycji wynika jasno, że korzystanie z usług taksówkarza jest o wiele bardziej niebezpieczne niż kupno mieszkania u pośrednika nieruchomości.

W sumie Ministerstwo Sprawiedliwości w pierwszej ustawie planuje uwolnić 48 zawodów. Kolejne 200 to kwestia najbliższej przyszłości. Liczba zamkniętych zawodów w Polsce przyprawia o zawrót głowy – mamy ich 380. Specjalnych uprawnień do wykonywania swojej pracy potrzebuje nie tylko lekarz, prawnik czy notariusz, ale także taksówkarz, grzybiarz czy bibliotekarz. Teoretycznie dostęp ograniczano w imię zabezpieczenia jakości usług oferowanych przez przedstawicieli danych profesji. W praktyce dla społeczeństwa wygląda to jak świadome ograniczanie konkurencji w celu zabezpieczenia swojego źródła dochodów.

Taksówkarzom opłacało się protestować. Ustawa nie zlikwiduje obowiązku zdania przez przyszłego taksówkarza egzaminu z topografii miasta. Przedstawiciele tej profesji twierdzili, że chodzi o bezpieczeństwo pasażerów. Ponadto taksówkarz nieznający miasta może zwiększyć koszty podróży, wywieźć nie tam gdzie klient sobie życzył, itp.

 »Czego dotyczyły buble Gowina? 

Przedstawiciele korporacji taksówkarskich snuli wizje rodem z filmów Kieślowskiego lub Scorsese. Kierowcy taksówek wykreowali się na obrońców porządku publicznego, często ostatnią deskę ratunku dla zagrożonych gwałtem lub rabunkiem kobiet wracających do domu wieczorową porą. Można było odnieść wrażenie, że tylko licencjonowani przewoźnicy są gwarancją bezpieczeństwa i jakości wykonywanych usług. Prawda jest dużo mniej przyjemna.

Minister sprawiedliwości powiedział, że ugiął się przed samorządami, a nie taksówkarzami. To one negatywnie zaopiniowały pomysł zniesienia odpowiednich egzaminów. Co to oznacza dla klientów? Nic się nie zmieni. Ceny pozostaną te same, a liczba taksówkarzy się nie zwiększy. Celem deregulacji było urynkowienie tego zawodu – w czasach GPS, telefonów komórkowych i innych urządzeń, argumenty topograficzne to absurd, który dotyczyłby znikomego procenta przyszłych taksówkarzy. W zasadzie to tak jakby, dawać przedsiębiorcom licencje na prowadzenie kiosku z gazetami dopiero po zdaniu przez nich egzaminu ze znajomości tytułów prasowych.

Argumenty ważne i ważniejsze


Biorąc to pod uwagę, zniesienie licencji dla pośredników w handlu nieruchomościami stanowi absurd. Pośrednicy twierdzą, że zawód ten jest zderegulowany we właściwym stopniu. Klient nie ma obowiązku korzystania z ich usług, może kupić nieruchomość bezpośrednio od sprzedającego. Jednak decydując się na wynajęcie pośrednika, ma pewność, że osoba, która świadczy dla niego usługi, posiada odpowiednią wiedzę i praktykę. Po zmianach ministra sprawiedliwości, biuro nieruchomości będzie mógł założyć świeżo upieczony maturzysta. Trudno powiedzieć, czy jest to dobre rozwiązanie. Jednak warto spróbować. Do licencji zawsze można wrócić. Szkoda, że nie spróbujemy z taksówkarzami.

Dlaczego resort sprawiedliwości uwzględnił błahe argumenty taksówkarzy, a nie wziął pod uwagę stanowiska pośredników w handlu nieruchomościami? Odpowiedź wydaje się prosta. Taksówkarzy jest dużo więcej, w dodatku udowodnili oni, że potrafią protestować w uciążliwy dla wszystkich sposób. A jak zaprotestują pośrednicy, prawnicy lub notariusze? Nie wyjadą na ulicę i nie zablokują dróg na lotniska. Demokracja sztafetowa w nowoczesnym państwie.

Łukasz Piechowiak
Bankier.pl
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
~TAXI
Błahe argumenty taksówkarzy? A jakie to argumenty miał Gowin? Niższe ceny?Przecież kiedyś już zderegulowano rynek usług taxi i po chyba 2 latach szybko wrócono do licencji i egzaminów.Ceny nie spadły.Wręcz przeciwnie.Klienci płacili jak za zboże.Było za dużo taksówek i żeby zarobić trzeba było oszukiwać.Niestety część matołów od Błahe argumenty taksówkarzy? A jakie to argumenty miał Gowin? Niższe ceny?Przecież kiedyś już zderegulowano rynek usług taxi i po chyba 2 latach szybko wrócono do licencji i egzaminów.Ceny nie spadły.Wręcz przeciwnie.Klienci płacili jak za zboże.Było za dużo taksówek i żeby zarobić trzeba było oszukiwać.Niestety część matołów od deregulacji nie chce tego "błahego argumentu" przyjąć do informacji.
~taxifan
To korporacje i taksówkarze którzy są ich współwłaścicielami tak się bronią przed deregulacją. Jednym z powodów jest postęp technologiczny i sposób w jaki ludzie zamawiają taksówki. Idą (już czesciowo przyszły) czasy kiedy taxi możemy zamówić bez dzwonienia, za pomocą specjalnej darmowej aplikacji w smartfonie. Obecni taksówkarze To korporacje i taksówkarze którzy są ich współwłaścicielami tak się bronią przed deregulacją. Jednym z powodów jest postęp technologiczny i sposób w jaki ludzie zamawiają taksówki. Idą (już czesciowo przyszły) czasy kiedy taxi możemy zamówić bez dzwonienia, za pomocą specjalnej darmowej aplikacji w smartfonie. Obecni taksówkarze dzięki posiadaniu takiej aplikacji będą mogli się uniezależnić od korporacji, a nowi nie będę na korporacje już zwracać uwagi. Im więcej nowych, niezależnych , niezrzeszonych w żadnej korporacji, tym mniejsze dochody dla nich no bo kto będzie u nich jeździł i płacił haracz? Niedługo w Polsce rusza ciekawy taxiprojekt: http://www.liftago.com/pl/gmac
~mtg
Człowieku, o czym ty mówisz? Naprawdę chciałbyś wpuścić do szanującej się biblioteki człowieka bez studiów z bibliotekoznawstwa? A kto potem będzie ten bałagan sprzątał? Pewnie outsourcing, żeby było taniej. Paranoja. Niektórym się wydaje, że jak raz byli w bibliotece i mieli takie "wrażenie ogólne", że to taka fajna i Człowieku, o czym ty mówisz? Naprawdę chciałbyś wpuścić do szanującej się biblioteki człowieka bez studiów z bibliotekoznawstwa? A kto potem będzie ten bałagan sprzątał? Pewnie outsourcing, żeby było taniej. Paranoja. Niektórym się wydaje, że jak raz byli w bibliotece i mieli takie "wrażenie ogólne", że to taka fajna i łatwa praca, to każdy może ją wykonywać. Ekonomiści, trzymajcie się lepiej własnej działki, a na tematy, o których nie macie pojęcia, po prostu się nie wypowiadajcie, bo się po prostu ośmieszacie.
~IM
Gratuluje logicznego myślenia!!!!! Niesamowite!!!!!!!!!!!!!! Wręcz jestem w szoku. Gościu, czy ty nie rozumiesz, że jak ten zawód będzie wolny, to wcale nie znaczy, ze bibliotekarzem bedzie maturzysta, ktory sie do niczego nie nadaje, bo to by byl strzal w kolano dla biblioteki. Nikt by czegos tak glupiego nie zrobil, a jesli licencje Gratuluje logicznego myślenia!!!!! Niesamowite!!!!!!!!!!!!!! Wręcz jestem w szoku. Gościu, czy ty nie rozumiesz, że jak ten zawód będzie wolny, to wcale nie znaczy, ze bibliotekarzem bedzie maturzysta, ktory sie do niczego nie nadaje, bo to by byl strzal w kolano dla biblioteki. Nikt by czegos tak glupiego nie zrobil, a jesli licencje sa potrzebne zeby chronic biblioteki przed wlasna glupota, to sie nie dziwie, ze tak malo zarabiacie.

Dobrze pisze!!! - uwalniac zawody i sprawdzic co sie stanie. Do licencji mozna wrocic w godzine.
~bez
Na końcu Gowinek zabierze licencje grzybiarzom i ogłosi wielki sukces. Podepną się inni ministrowie i będą pieć ile to zrobili dla kraju. Potem haratną w gałę , premie po 500.000 sobie wypłacą i będzie ok.
~podroznik
Za podroz taksowka z dworca PKP do dworca PKS w Lublinie (dla niezorientowanych 2,5 km) taksowkaz z czarnego merca zazadal 20 zl. Na szybie bylo: za trzasniecie drzwiami : 4 zl, za km w dzien 1,8 zl nie wiem za co byla reszta. Na pewno byl licencjonowany i pewnie na kursach wyuczyli go kantowania klientow. To jedyne co umieja Za podroz taksowka z dworca PKP do dworca PKS w Lublinie (dla niezorientowanych 2,5 km) taksowkaz z czarnego merca zazadal 20 zl. Na szybie bylo: za trzasniecie drzwiami : 4 zl, za km w dzien 1,8 zl nie wiem za co byla reszta. Na pewno byl licencjonowany i pewnie na kursach wyuczyli go kantowania klientow. To jedyne co umieja taksowkarze.
~ePortfel
Jak protestowali przeciw kasom fiskalnym to jakoś dało się być nieugiętym.
A w tym przypadku nie.

Powód jest prosty - za brak kas płaci ewentualnie ministerstwo, a za brak wolności w zawodzie płacą klienci.

Kogo jest więcej, taksówkarzy czy klientów? Jednak Ci drudzy nie będą pamiętać o tym kto im zafundował wyższe
Jak protestowali przeciw kasom fiskalnym to jakoś dało się być nieugiętym.
A w tym przypadku nie.

Powód jest prosty - za brak kas płaci ewentualnie ministerstwo, a za brak wolności w zawodzie płacą klienci.

Kogo jest więcej, taksówkarzy czy klientów? Jednak Ci drudzy nie będą pamiętać o tym kto im zafundował wyższe ceny taksówek jak będą przy urnie wyborczej.
Tak samo jak np. nikogo nie interesuje kto ustala kretyńskie ograniczenia prędkości które potem wszyscy po kolei łamią.

Skoro podejmujemy decyzję wyborczą nie opierając się na faktach tylko wrażeniach z ostatniej debaty w TV to mamy co chcieliśmy. Miłego przepłacania w taksówkach życzę.
~lil
cale szczescie!dosc mam juz tych gląbow z przewozu osob ktorzy nie wiedza gdzie jest plac 3 #!!
lukasz.piechowiak
O matko, chyba nigdy się nie nauczę. Dzięki.
~exX
Kazdy kto chocby w minimalny sposob potrafi sie zorganizowac i uprzykrzyc zycie innym zawsze dopnie swego. Swietekrowy wciaz nietykalne, gornicy, hutnicy, rolnicy, a teraz dolaczyli do nich taksowkarze. Bananowa republika.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki