Choć do sukcesów sprzedażowych najpopularniejszego auta przełomu wieków – fiata seicento – daleko, to po raz pierwszy w XXI w. Polacy zarejestrowali ponad 100 tys. nowych aut jednej marki, a po raz pierwszy od 2004 r. właścicieli znalazło blisko 30 tys. egzemplarzy jednego tylko modelu – wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Sprawdzamy, jak zmieniały się gusta polskich klientów w ostatnim ćwierćwieczu.


Mowa o Toyocie, której auta w 2024 r. były po raz pierwszy rejestrowane w Polsce 103 834 razy, co przełożyło się na 18,83 proc. udziałów w rynku. Dla porównania druga Skoda mogła pochwalić się 60 136 zarejestrowanymi egzemplarzami (10,9 proc. udziałów), a trzeci w zestawieniu Volkswagen rok nad Wisłą zakończył z liczbą 38 404 zarejestrowanych aut osobowych.
Co piąta osobówka była toyotą
Biorąc pod uwagę jedynie rejestracje dokonywane przez polskich klientów indywidualnych, do bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów trafiło 35 120 toyot, co przełożyło się na 20,05 proc. udziałów w rynku. Było to ponad dwukrotnie więcej niż w przypadku drugiej Skody (16 732 szt. i 9,55 proc. udziałów).
Wśród toyot największym zainteresowaniem, podobnie jak w 2021, 2022 i 2023 r., cieszyły się corolle, które zarejestrowano 29 487 razy (5,35 proc. udziałów w rynku). Swoje cegiełki do ogólnego wyniku marki dołożyły jeszcze modele: yaris cross (15 608 szt.), który został po raz trzeci z rzędu najpopularniejszym modelem wśród polskich klientów indywidualnych, c-hr (14 516 szt.), yaris (14 185 szt.) oraz rav4 (10 389 szt.). To głównie hybrydy, które odpowiadały za ok. 77 proc. rejestracji wszystkich aut japońskiej marki.
Równorzędną walkę z toyotami w czołówce rankingu toczyły w 2024 r. jedynie skoda octavia, kia sportage, hyundai tucson i dacia duster.
Od seicento i pandy do corolli
Jeszcze pod koniec XX w. fakt rejestrowania w Polsce ponad 100 tys. aut jednej marki nikogo nie dziwił. W ciągu jednego roku próg ten przekraczało i więcej producentów. Tak było choćby w 1999 r., gdy stało się to udziałem Daewoo i Fiata. Wyniki te brały się jednak z dostępności innych marek, a w zasadzie jej braku i znikomym udziale w rynku nowych aut.
Najpopularniejsze auta w Polsce |
||
---|---|---|
Rok |
Model i liczba rejestracji |
Model i liczba rejestracji |
2001 |
fiat seicento (40 515) |
skoda fabia (24 379) |
2002 |
fiat seicento (29 268) |
skoda fabia (26 241) |
2003 |
skoda fabia (31 418) |
fiat seicento (28 158) |
2004 |
fiat panda (31 074) |
skoda fabia (26 411) |
2005 |
skoda fabia (16 789) |
fiat panda (16 239) |
2006 |
skoda fabia (16 437) |
opel astra (14 573) |
2007 |
skoda fabia (17 017) |
skoda octavia (12 477) |
2008 |
skoda fabia (14 717) |
skoda octavia (14 357) |
2009 |
skoda octavia (18 918) |
skoda fabia (13 980) |
2010 |
skoda octavia (18 335) |
skoda fabia (12 706) |
2011 |
skoda octavia (16 042) |
skoda fabia (11 258) |
2012 |
skoda octavia (15 639) |
skoda fabia (9743) |
2013 |
skoda octavia (11 463) |
skoda fabia (10 812) |
2014 |
skoda octavia (13 988) |
skoda fabia (9642) |
2015 |
skoda octavia (14 199) |
volkswagen golf (13 869) |
2016 |
skoda octavia (16 965) |
skoda fabia (15 072) |
2017 |
skoda fabia (18 979) |
skoda octavia (18 775) |
2018 |
skoda octavia (21 125) |
skoda fabia (19 679) |
2019 |
skoda octavia (20 375) |
toyota corolla (19 699) |
2020 |
skoda octavia (18 688) |
toyota corolla (17 508) |
2021 |
toyota corolla (22 095) |
toyota yaris (14 479) |
2022 |
toyota corolla (21 371) |
toyota yaris (12 478) |
2023 |
toyota corolla (26 850) |
skoda octavia (15 800) |
2024 |
toyota corolla (29 487) |
skoda octavia (19 268) |
Źródło: Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców |
Sama corolla została pierwszym modelem od 2004 r., którego liczba rejestracji zbliżyła się do 30 tys. sztuk. We wspomnianym 2004 r. bezapelacyjnym królem polskich salonów samochodowych był fiat panda, który zarejestrowany został 31 074 razy, co przełożyło się na 9,8 proc. udziałów w rynku.
Panda swoją popularność zawdzięczała przede wszystkim dostępności. Jako że od 2003 r. produkowano ją w tyskiej fabryce Fiata, była dla Polaków na wyciągnięcie ręki, czego nie dało się powiedzieć o innych markach.
Przed corollą najpopularniejsze modele mogły pochwalić się udziałami oscylującymi wokół 4 proc.
Dominacja wszystkich toyot w 2024 r. była jednak znacznie wyraźniejsza niż fiatów w 2004 r. Włoski koncern mógł pochwalić się wówczas 53 214 zarejestrowanych nowych egzemplarzy, co dało 16,7 proc. udziałów w rynku. W 2024 r. Fiata próżno było szukać wśród dwudziestu najpopularniejszych marek nad Wisłą, a ledwie pięć lat temu jeden z włoskich modeli – tipo – zanotował blisko 10 tys. zarejestrowanych egzemplarzy i był piątym najchętniej wybieranym autem osobowym przez polskich klientów indywidualnych.
Choć poszczególne modele produkowane przez toyotę (w szczególności yaris) plasowały się w czołówce rankingu popularności także w pierwszej dekadzie XXI w., to znaczący wzrost udziałów Toyoty w rynku nowych aut w Polsce to przede wszystkim ostatnie pięć lat, które powiązać można z przywróceniem na europejski rynek corolli w wersji hatchback, która zastąpiła model auris.
Jeszcze w 2019 r. Toyota była drugą najpopularniejszą marką i przegrywała ze Skodą, notując 11,3 proc. udziałów w rynku nowych aut. W ciągu pięciu lat wzrosły one o 8,7 pp.
Kia zaczęła tracić swój kawałek tortu
Nie wszystkie koncerny rodem z Azji mają powody do optymizmu. Po ostatnich latach z rosnącą liczbą rejestracji i udziałami w rynku, 2024 r. zakończył się spadkami dla południowokoreańskiej Kii, która była jedyną marką z czołowej dziesiątki, a zanotowała spadek sprzedaży. W 2024 r. do bazy CEPiK trafiło 33 350 aut wyprodukowanych przez Kię – o 7,6 proc. mniej niż rok wcześniej (dla porównania, cały rynek w tym czasie urósł o 16,1 proc.). Udział w rynku zmniejszył się z 7,6 do 6,05 proc.
Biorąc pod uwagę wspomnianą już perspektywę pięcioletnią, względem najlepszego dla branży 2019 r., udział Kii w rynku nowych aut w Polsce wzrósł o 0,76 pp. W przypadku Toyoty wzrost wyniósł 7,53 pp.
Fordy i ople są passe. Przynajmniej w salonach
Spadło za to zainteresowanie Polaków innymi najpopularniejszymi wówczas markami nowych aut. O 35 proc. mniej chętnych niż przed pięcioma laty znalazła Dacia, której duster był wówczas najchętniej wybieranym modelem przez polskich klientów indywidualnych, o 29 proc. mniej rejestracji zanotował Volkswagen a tak wyniki popularnych jeszcze w 2019 r. Forda i Opla zmniejszyły się odpowiednio o 53 i 69 proc.
Zupełnie odmiennie fordy i ople radzą sobie za to w komisach samochodowych.