Bank Rezerw Nowej Zelandii zdecydował się na obniżkę stóp procentowych. To jego czwarte tego typu posunięcie od czerwca.
Decyzją RBNZ podstawowa stopa procentowa w Nowej Zelandii spadła z 2,75% do 2,5%. Decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami analityków. Nowozelandzkie stopy są wciąż jednymi z najwyższych w gronie krajów rozwiniętych, choć w czasie tegorocznego cyklu spadły o 1 punkt procentowy.
W uzasadnieniu dzisiejszej decyzji gubernator Graeme Wheeler podkreślił, że w tym roku nowozelandzka gospodarka wyraźnie spowolniła, do czego przyczyniło się pogorszenie w handlu zagranicznym.
- Polityka monetarna musi odpowiadać potrzebom gospodarki i zapewnić utrzymanie się inflacji blisko środka celu. Oczekujemy, że stanie się to przy obecnym poziomie stóp procentowych, aczkolwiek Bank obniży stopy jeżeli okoliczności sprawią, że będzie to konieczne – stwierdził Wheeler.
Słowa te wpisują się w oczekiwania większości ekonomistów, którzy spodziewają się utrzymania stóp na obecnym poziomie przynajmniej do pierwszego kwartału 2017 r.
Cel inflacyjny Banku Rezerw Nowej Zelandii to przedział 1-3%. Obecnie inflacja CPI w kraju wynosi 0,4% r/r.
W reakcji na decyzję nowozelandzkiego banku centralnego kurs NZD/USD podskoczył z 0,6638 USD do 0,677 USD. Od września kiwi odrabia część strat poniesionych w pierwszej połowie roku. Na koniec 2014 r. za dolara nowozelandzkiego płacono bowiem 0,78 USD, zaś w czasie wrześniowego minimum odnotowano 0,6130 USD.
Dziś przed nami decyzje o stopach procentowych w kolejnych dwóch krajach. O 09.30 decyzję przedstawi Szwajcarski Bank Narodowy (więcej na ten temat w tym artykule), z kolei o 13.00 opublikowany zostanie komunikat Banku Anglii.