Wtorek jest kolejnym dniem gwałtownych wzrostów wycen spółek Leszka Czarneckiego. Tym samym Getin Holding i Idea Bank zyskały w ciągu dwóch ostatnich sesji blisko połowę wartości. Najprawdopodobniej jest to gra pod nowego inwestora, spółki jednak milczą i wzrosty trwają bez żadnego komunikatu z ich strony.


Na wtorkowej sesji Idea Bank rośnie o 21,3 proc., podobnie Getin Holding, Getin Noble Bank zaś o 11,9 proc. To nie pierwszy dzień wzrostów tychże spółek. W poniedziałek było podobnie: Getin Holding zyskał 23,6 proc., Getin Noble Bank 5 proc., a Idea Bank 15,4 proc., przy czym warto zauważyć, że wtorkowe wzrosty widać od początku sesji, poniedziałkowe zaś wygenerowane zostały gwałtownym skokiem w ostatniej godzinie handlu. Dodatkowo w poniedziałek i wtorek obroty na Idei sześciokrotnie przewyższają średnią za ostatni miesiąc.
W sumie więc Getin Holding i Idea Bank zyskały w ciągu ostatnich dwóch sesji blisko 50 proc. Co ciekawe - jeżeli spojrzymy na oficjalne kanały spółek - z fundamentalnego punktu widzenia nic się nie zmieniło. Ani Getin, ani Idea od piątkowej sesji nie opublikował żadnego raportu bieżącego, a więc ujawniającego potencjalne informacje cenotwórcze.
W oczekiwaniu na inwestora
Najprawdopodobniej wzrosty spółek ze stajni Leszka Czarneckiego związane są ze sprawą poszukiwania inwestora dla Getin Noble i Idei Banku. "Puls Biznesu" napisał w poniedziałek, że Leszek Czarnecki powiadomił nadzór o otrzymaniu wstępnych ofert kupna banków. Z informacji gazety wynika, że Getin Noble Bankiem i Idea Bankiem interesuje się spora grupa funduszy inwestycyjnych, a na liście oferentów jest pięć podmiotów, choć niewykluczone, że pojawią się jeszcze kolejni kupcy. To jednak informacja z prasy, same spółki o żadnych postępach w negocjacjach jednak nie raportowały.
Warto także pamiętać, że poniedziałkowe i wtorkowe wzrosty wartości akcji mają się nijak do spadków z 2018 roku. Na początku stycznia 2018 roku za jedną akcję Idei płacono 24,4 zł, dziś to ledwie 3,64 zł. Podobnie Getin Holding, który spadł z poziomu 5,52 zł (uwzględniając scalenie akcji) do 1,08 zł. Najpierw obawy inwestorów budziła kondycja Getin Nobla, który ratowany musiał być kroplówkami, by spełnić wymagania KNF. Później pojawił się temat szerokiego udziału Idea Banku w dystrybucji obligacji upadającego GetBacku. W listopadzie zaś Leszek Czarnecki opublikował taśmy, które nie tylko uderzyły w szefa KNF, ale także i zwiększyły niepewność co do banków biznesmena. Dzięki podwyższeniu oprocentowania i pomocy instytucji publicznych udało się jednak opanować sytuację. Sytuacja na spółkach od kilku miesięcy jest więc napięta i mocne ruchy w jedną, bądź drugą stronę nie są rzadkością.
Getin i Idea połączą siły
Przypomnijmy, że w połowie stycznia Getin Noble i Idea Bank nakreśliły wstępne zasady dotyczące połączenia. Fuzja miałaby ułatwić właśnie wspomniane szukanie inwestora, a także ułatwić naprawę sytuacji kapitałowej. Potwierdził to m.in. Moody's, który ocenił ocenił, że połączenie z Idea Bankiem będzie pozytywne dla profilu kredytowego Getin Noble Banku. Co ciekawe wówczas też wzrosty miały miejsce przed oficjalnym zaprezentowaniem prezentacji dotyczącej połączenia. Idea Bank na sesji poprzedzającej komunikat drożał o 12,7 proc. przy obrotach - podobnie jak obecnie - sześciokrotnie przewyższającej średnią za ostatni miesiąc.
Połączony bank będzie funkcjonował pod nazwą Getin Noble Bank S.A., jednak podmiotem przejmującym – pod względem formalnym – będzie Idea Bank S.A. Taki zabieg związany jest z wysoką ceną nominalną akcji Getin Noble względem rynkowej. W związku z połączeniem akcjonariusze Getin Noble za 1 akcję banku otrzymają 0,1850 akcji Idei.
Adam Torchała