Wzrost produktu krajowego brutto w strefie euro w II kwartale 2025 roku był tylko minimalny. Ale nawet tak nikły wzrost okazał się wynikiem lepszym od oczekiwań większości ekonomistów.


W II kwartale 2025 roku produkt krajowy brutto strefy euro był o 0,1% wyższy niż kwartał wcześniej – wynika ze wstępnych danych Eurostatu. To wyraźne wyhamowanie w stosunku do I kwartału, gdy wzrost PKB eurolandu finalnie oszacowano na 0,6% kdk. W efekcie dynamika roczna obniżyła się z 1,5% do 1,4%. Opublikowany dziś odczyt okazał się nieco wyższy od oczekiwań większości ekonomistów, którzy spodziewali się zerowego wzrostu PKB w eurolandzie.


W przypadku całej Unii Europejskiej roczny wzrost PKB podsumowano na 0,2% kdk oraz 1,5% rdr. Także w tym przypadku są to wyniki słabsze niż na początku roku, gdy w I kwartale odnotowano wzrost PKB o 0,5% kdk i 1,6% rdr.
Eurostat zaznacza, że jest to dopiero szybki szacunek wyników za I kwartał i bazuje na informacjach z 19 krajów członkowskich generujących 96% PKB strefy euro i 94% PKB Unii Europejskiej. Statystyki te podlegać będą dwóm regularnym rewizjom. Pierwsza z nich udostępniona zostanie 14 sierpnia, a druga (czyli pierwszy „regularny” szacunek) dopiero 5 września.
Kwartał przerwanego wzrostu
Od kilku kwartałów z utęsknieniem wyczekujemy oznak ożywienia gospodarczego w Europie o stagflacyjnym okresie z lat 2022-23. Wydawało się, że takowe rozpoczęło się na początku 2025 roku, ale dane za II kwartał ostudziły ten optymizm. Wzrost gospodarczy w strefie euro pozostaje rachityczny po tym, jak od jesieni 2022 roku aż do końca roku 2023 Europa znajdowała się w gospodarczej stagnacji, z kwartalną dynamiką PKB mieszczącą się w przedziale od -0,1% do 0,1%.
W II kwartale unijnej gospodarce ciążyły przede wszystkim wyniki Niemiec i Włoch. Dwa z trzech największych krajów eurolandu zanotowały spadek PKB o 0,1% kdk. Był to już szósty kwartał spadku niemieckiego PKB w ciągu ostatnich 2,5 lat. Pomijając kompletnie niemiarodajne dane z Irlandii (-1,0% kdk i 16,2% rdr) Niemcy i Włochy były jedynymi krajami z ujemną kwartalną dynamiką PKB. Pamiętajmy jednak, że wciąż nie znamy wyników dla ośmiu państw członkowskich.
Wciąż bardzo pozytywnie prezentują się wyniki Hiszpanii, która kolejny kwartał z rzędu zanotowała wzrost PKB rzędu 0,6-0,7% kdk (tym razem było to +0,7% kdk). Delikatną poprawę odnotowano we Francji, gdzie wzrost PKB przyspieszył z 0,1% do 0,3% kdk. Drugą najwyższą dynamikę kwartalną odnotowano w Portugalii (0,6% kdk), a podium uzupełniła Estonia (0,5% kdk).
Słabo zaprezentowały się wyniki szeroko rozumianej „Północy” kontynentu. Poza wspomnianymi już Niemcami (-0,1% kdk), zerowy wzrost PKB zarejestrowano w Finlandii, a w Szwecji, Austrii i w Holandii gospodarka urosła ledwie o 0,1% kdk. Niewiele lepiej było w Belgii, Czechach czy na Litwie, gdzie PKB wzrósł o 0,2% kdk.
Za to pod względem dynamiki rocznej najlepiej zaprezentowała się Litwa (+3,0% rdr), przed Hiszpanią (2,8%), Czechami (2,4%) i Portugalią (1,9%).
Dane o PKB Polski za II kwartał poznamy dopiero 13 sierpnia. Ekonomiści szacują nasz wzrost gospodarczy na 3,3% rdr. To w tym momencie byłoby najlepszym wynikiem w Unii Europejskiej, jeśli pominąć kompletnie nieporównywalne statystyki z Irlandii. W I kwartale 2025 roku Polska odnotowała najwyższy wzrost PKB w UE (po wyłączeniu Irlandii).