Na Radzie Mieszkalnictwa zasygnalizowano temat dopłat do najmu dla lokatorów "Mieszkania Plus". Wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń w rozmowie z PAP dodał, że nie został on jednak "skonkludowany" i ma być kontynuowany na kolejnym posiedzeniu Rady. Chodzi o zbudowanie mechanizmu, który wspierałby najemców poprzez dopłaty do najmu przy określonych kryteriach. "Kryteria te muszą zostać określone, wstępna dyskusja na ten temat już się odbyła" - powiedział Soboń.
Za wcześnie mówić i przesądzać o tym, jakiej wysokości dopłaty zostaną zaproponowane lokatorom w programie "Mieszkanie Plus" - powiedział minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Dodał, że prowadzone są analizy dot. tego, jaki poziom dopłat będzie konieczny.
"Poziom tych dopłat powinien (...) z jednej strony być atrakcyjny dla najemców, ale z drugiej strony również stanowić faktycznie jakościową zmianę w najmie mieszkań w naszym kraju" - wskazał.
Zaznaczył, że wsparcie tego typu będzie kierowane do "osób, których może być nie stać na opłaty czynszowe". "To wsparcie w obszarze mieszkalnictwa będziemy starali się przekierowywać - z tego, które było do tej pory kierowane głównie na dopłaty do kredytów (...) właśnie na wsparcie dla użytkowników tych lokali, dla najemców" - tłumaczył szef MIiR.
"Wiemy, że realizując ten program, problem udźwignięcia kosztów czynszu dla wielu mieszkańców naszego kraju, i tych uboższych, ale szczególnie młodych ludzi, którzy będą startowali na rynku pracy, może być poważnym problemem, więc to będzie bardzo ważny instrument wsparcia realizowany przez nasz kraj" - podsumował.
Płochocki: Pomysł dopłat jest bardzo dobry
Pomysł dopłat do wynajmu lokali w ramach programu "Mieszkanie Plus" jest bardzo dobry - powiedział PAP dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich Konrad Płochocki. Dodał, że przy systemie dopłat będzie można zweryfikować, czy wsparcie trafia do najbardziej potrzebujących.
Jak mówił Płochocki, system dopłat "pozwoliłby przeciwdziałać sytuacji, w której okazałoby się, że w mieszkaniach subsydiowanych z pieniędzy innych obywateli, mieszkałyby bogate osoby, które po prostu wykazały się sprytem w dniu kwalifikacji do zajmowania mieszkania lub ich sytuacja materialna zwyczajnie się poprawiła".
Przypomniał, że taka sytuacja miała miejsce na rynku mieszkań komunalnych. "Mieliśmy »biednych« najemców mieszkań komunalnych w centrach miast, za które płacą po kilkaset złotych i jednocześnie parkują własne limuzyny" - opowiadał.
Jego zdaniem "ta budząca społeczny sprzeciw patologia powstała, ponieważ dotychczas osoba, która raz dostała uprawnienie do mieszkania komunalnego, nigdy nie ich traciła, nawet jeśli kupiła własny apartament na wynajem".
"Prawo do najmu było też automatycznie dziedziczone - jeśli babcia bogatego biznesmena, która rzeczywiście zasługiwała na wsparcie, zmarła to mógł on zachować prawo do najmu atrakcyjnego lokalu za ułamek realnej wartości. W tym samym czasie kolejki naprawdę potrzebujących osób po mieszkanie komunalne wydłużały się" - mówił.
Płochocki ocenił, że "»Mieszkanie Plus« w formule dopłat dla osób potrzebujących może trafić do większej liczby obywateli i rzeczywiście być sukcesem". "Przy przyznaniu prawa do mieszkania dla wybranej rodziny, wsparcie sięgające kilkuset tysięcy, trafiłoby do stosunkowo nielicznych wybrańców. Rozłożenie wsparcia na dopłaty zauważy znacząca część społeczeństwa" - podsumował.
autor: Katarzyna Fiuk, Mariusz Polit
edytor: Anna Mackiewicz
kfk/ mp/ amac/






















































