Morgan Stanley ogłosił plan zwolnienia 2 000 pracowników, co stanowi ok. 2-3% wszystkich zatrudnionych na świecie. Celem zwolnień jest poprawa efektywności operacyjnej, a także dostosowanie struktury organizacyjnej do zmieniającego się otoczenia rynkowego.
Jak informuje Bloomberg, zwolnienia 2000 pracowników nie dotkną doradców finansowych zatrudnionych w Morgan Stanley. Na koniec 2024 roku bank inwestycyjny zatrudniał ponad 80 000 pracowników na całym świecie. Wprowadzenie zmian kadrowych ma na celu uproszczenie procesów wewnętrznych i lepsze dostosowanie się do wyzwań rynkowych, z którymi zmaga się obecnie cała branża finansowa.
Decyzja o redukcji etatów w Morgan Stanley jest częścią szerszego trendu wśród amerykańskich banków inwestycyjnych, takich jak Goldman Sachs i Bank of America, które również ogłosiły zwolnienia w odpowiedzi na niepewność gospodarczą. Goldman Sachs planuje zmniejszyć zatrudnienie o 3-5% (czyli ponad 1300 pracowników), zaś Bank of America na początku marca informował o likwidacji 150 stanowisk młodszych bankierów w dziale bankowości inwestycyjnej.
Pomimo iż rynek pracy w sektorze finansowym pozostaje dynamiczny, obawy o przyszłość gospodarki zmuszają banki do podjęcia kroków w celu optymalizacji swoich operacji.
Przyczyną zwolnień nie jest tylko aktualna sytuacja rynkowa, ale także wewnętrzne potrzeby firmy, takie jak przegląd efektywności różnych działów. Morgan Stanley stara się skupić na najbardziej opłacalnych obszarach działalności, w tym w usługach dla zamożnych klientów oraz inwestycjach, które mogą przynieść większe zyski w długoterminowej perspektywie. Redukcje zatrudnienia są także elementem ogólnej strategii banków, które w obliczu rosnącej niepewności gospodarczej starają się zapewnić sobie stabilność finansową.
Bankierzy spodziewali się mocnego ożywienia na rynkach kapitałowych w tym roku po wyborze Trumpa, ale optymizm ten jak dotąd nie przełożył się na aktywność klientów, którzy zmagają się z ciągle zmieniającymi się groźbami prezydenta dotyczącymi ceł. Jeden z prezesów Morgan Stanley Daniel Simkowitz powiedział na konferencji we wtorek, że nowe emisje akcji oraz fuzje i przejęcia "z pewnością zostały nieco wstrzymane, a poprzeczka jest zawieszona wysoko z powodu niepewności politycznej".
Oprac. JM
