REKLAMA

Młody Polak chce być sam dla siebie szefem, ale się boi

Barbara Sielicka2012-11-20 10:10
publikacja
2012-11-20 10:10

Polska jest krajem, w którym notuje się jeden z najwyższych wskaźników pozytywnego nastawienia do przedsiębiorczości w Europie. Postawa ta widoczna jest szczególnie u ludzi młodych, którzy nie ukończyli jeszcze 30 roku życia.

Aż 73% Polaków jest pozytywnie nastawionych do przedsiębiorczości, to o 4% więcej niż średnia europejska w 16 przebadanych państwach - wynika z Raportu firmy Amway*. Największy odsetek notuje się wśród młodych Polaków w wieku 15-29 lat aż 84%.

Wykres: Twój stosunek do przedsiębiorczości jest? (dla ogółu ankietowanych)

Reklama

Najbardziej pozytywne nastawienie do przedsiębiorczości przejawiają Duńczycy (85%), następnie Francuzi (77%), Anglicy (75%) oraz Włosi (74%). Polska zajmuje piąte miejsce w zestawieniu.

Dlaczego chcemy zakładać firmy


Osoby przejawiające ducha przedsiębiorczości, szczególnie te tworzące mikro, małe i średnie firmy są największym źródłem nowych miejsc pracy, co wiąże się także ze wzrostem gospodarczym. Z jednej strony cieszy więc tak wysoki odsetek młodych ludzi w Polsce, którzy mają pozytywny stosunek do przedsiębiorczości. Z drugiej nie zmniejszają się bariery i obawy, jakie mają młodzi przed decyzją o założeniu firmy.

Tym, co kusi nas w posiadaniu własnej firmy, to przede wszystkim niezależność od pracodawcy i bycie własnym szefem. Pociąga nas także m.in. większa satysfakcja z wykonywanej pracy oraz oczekiwany wyższy dochód. Młodzi ludzie we własnej firmie cenią sobie również to, że często jest to dla nich jedyna droga na realizację własnych pomysłów biznesowych i rozwojowych.

Wykres: Co w Twojej opinii byłoby dla Ciebie powodem do rozpoczęcia własnej działalności? (dla grupy 15 -29 lat)


Chcemy, ale się boimy

Nadal największą barierą dla młodych ludzi w Polsce w założeniu własnej firmy jest brak kapitału początkowego - aż 58% ankietowanych wskazało na ten problem. Innym istotnym problemem jest niepewna sytuacja ekonomiczna kraju. Nie pomaga także strach przed porażką oraz bariery administracyjne.

Wykres: Co w Twojej opinii jest przeszkodą, aby zostać przedsiębiorcą? (dla ogółu Polaków)

Na takie same bariery natykają się młodzi ludzie w innych państwach w Europie. Tam również największym problemem jest brak kapitału na założenie firmy - średnia dla całej Europy wynosi 67%.

Idea Bank i mBank walczą o przyszłych przedsiębiorców» Idea Bank i mBank walczą o przyszłych przedsiębiorców
Mimo to przewiduje się, że znaczenie przedsiębiorczości w ciągu najbliższych kilku lat jeszcze wzrośnie, a młodzi ludzie coraz częściej będą decydowali się na prowadzenie własnych biznesów. W byciu przedsiębiorcą pociąga nas bowiem przede wszystkim większa autonomiczność w podejmowaniu decyzji odnośnie do miejsca pracy, możliwość elastycznego zarządzania czasem pracy oraz odwaga w przecieraniu nowych szlaków biznesowych.

* Raport na temat przedsiębiorczości w Europie przeprowadzono w 16 krajach naszego kontynentu przez firmę Amway Europe, Centrum Przedsiębiorczości Uniwersytetu Ludwika Maksymilina w Monachium i międzynarodowy instytut badawczy GfK.

Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~Andrzej
A Rydzyk katolik ajaki przedsjebjorczy
~andziks
Każdy by chciał i każdy się boi. Zaczynałem na samozatrudnieniu, a teraz mam 10 pracowników. W biznesie potrzebne szczęście, wiedza, doświadczenie i odwaga, no i jeszcze odpowiednia organizacja. Nie mając tych wszystkich cen nie ogarniecie jakiekolwiek biznesu. Niestety.
~Qrt
Ciekawym jak nabyć taką "cenę" jak szczęście.
~fdafsa
a czemu tak mało osób się nie boi ? bo nie wielu jest rozsądnych i niezmanipulowanych rodziców, którzy wpajają dziecku od malego przedsiębiorczość a nie pracę za wynagrodzenie. w polsce nadal panuje katolicyzm, zabobonność, strach, brak kreatywności, brak odwagi przed robieniem czegoś czego inni nie robią albo czegoś innowacyjnego.a czemu tak mało osób się nie boi ? bo nie wielu jest rozsądnych i niezmanipulowanych rodziców, którzy wpajają dziecku od malego przedsiębiorczość a nie pracę za wynagrodzenie. w polsce nadal panuje katolicyzm, zabobonność, strach, brak kreatywności, brak odwagi przed robieniem czegoś czego inni nie robią albo czegoś innowacyjnego. mało który rodzić który nie ma firmy uczy dziecko myślenia jak bogaty człowiek myśli. zwykle mówi się że masz się uczyć żeby pracę dostać itp. zamiast. inwestuj kieszonkowe, a za inwestycje załóż firmę, dostaniesz dofinansowanie z unii , poprowadzisz mały kiosk, my ci pomożemy, potem go sprzedasz i postawisz mały sklepik, my ci pomozemy, potem go sprzedasz kupisz pierwsze mieszkanie, sprzedasz, kupisz dwa mieszkania, szprzedasz kupisz średnią społkę akcyjna w czasie kryzysu :) za grosze, weźmiesz kredyt społka przetrwa, rozwinie się sprzedasz za kilkadziesiąt zlotych za akcję, będziesz małym milionerem, zalozysz wielką firmę, będziesz miał wiele mieszkań domów, jacht itp. to jest motywacja a nie ,,, ucz sie znajdziesz jakąkolwiek pracę, potem może jak popracujesz kilka lat dostaniesz mini podwyżkę, może za kilkanaście lat jak nie będziesz się stawiać to cie awansują i dostaniesz kilka dni urlopu więcej :/ prawda jest taka że to , kim będzie dziecko , następne pokolenie zalezy tylko i włącznie od tego jak my je wychowamy. jakie wartości mu nadamy TO MY UCZYMY I WYCHOWUJEMY DZIECI I ICH PRZYSZŁOŚĆ
~ chińszczyznie nie
Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości jak wygląda “polityka jednego dziecka” w Chinach to ma teraz dowód. Mamy do czynienia z prawdziwym ludobójstwem, które dokonuje się w kraju, który kupił sobie uznanie w oczach świata. Do niedawna jedynie czytaliśmy o zbrodniczym reżimie rządzącym w „kapitalistycznym Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości jak wygląda “polityka jednego dziecka” w Chinach to ma teraz dowód. Mamy do czynienia z prawdziwym ludobójstwem, które dokonuje się w kraju, który kupił sobie uznanie w oczach świata. Do niedawna jedynie czytaliśmy o zbrodniczym reżimie rządzącym w „kapitalistycznym raju”. Teraz mamy namacalny dowód.
Według obrońców życia kobieta, której martwe dziecko znajduje się w wiadrze z wodą, została siłą poddana aborcji w 9 miesiącu ciąży. Dziecko płakało przed śmiercią, spowodowaną utopieniem. Reggie Littlejohn z Women’s Rights Without Frontiers, która walczy z polityką jednego dziecka w Chinach ( przypomnijmy, że jeden z multimilionerów wpadł na pomysł by wprowadzić ją w zachodnim świecie) podkreśla, że to zdjęcie pokazuje chińską rzeczywistość. „Czasami kobiety umierają podczas przymusowej aborcji, razem ze swoimi dziećmi. Przymusowe aborcje to wojna chińskiego rządu przeciwko kobietom”- mówi. "Późna aborcja polega na wstrzykiwaniu dzieciom w główkę trucizny i topienie dzieci w wiadrze"- opowiada.

Zdjęcie oburzyło użytkowników chińskiego "Weibo", które ma 260 milionów użytkowników. „W szpitalu kilku osiłków zaciągnęło kobietę na stół operacyjny i nie puszczali jej dopóki nie dostała zastrzyku. Jednak ta kobieta była bliska porodu! Jej rodzina nawet nie wiedziała, że ją porwano.”- opowiada współpracownik LSN w Chinach. Niedawno na światło dzienne wyszły zeznania jednej kobiet, która zeznawała przed Human Rights Commission w Izbie Reprezentantów w październiku 2009 roku. Wujian w 2004 roku dowiedziała się, że jest w ciąży. Niestety była to ciąża bez zgody władz. Kobieta musiała się więc ukrywać. „Każdego dnia odczuwałam strach i samotność, jednak poczucie, że będę miała dziecko wszystko zmieniało”- mówiła przed komisją. Władze dowiedziały się jednak o ciąży. Nie mogąc jej znaleźć aresztowali jej ojca, którego poddano torturom by wyznał gdzie ukrywa się córka. Kobieta bojąc się o życie ojca oddała się w ręce urzędników. W szpitalu Wujian spotkała kolejne ciężarne kobiety. “Czekały jak świnie w rzeźni. Szybko zaciągnięto mnie do pokoju i bez mojej zgody podano mi tlen. W pokoju było kilka innych mam” - relacjonuje kobieta, która dodaje, że pokój był pełen kobiet, którym właśnie „wyrwano dzieci z łona”. Część płakała, część krzyczała, inne jęczały. Jedna z nich turlała się z bólu po podłodze. Kobieta błagała by pielęgniarka, która zbliżała się do niej z 8 centymetrową strzykawką pozwoliła jej uciec. „Mówiłam jej, że zniknę i nie powiem nikomu, że ona mnie puściła. Pielęgniarka nie reagowała”- zeznawała kobieta, która powiedziała pielęgniarce , że jako lekarz powinna pomagać ludziom a nie zabijać ich. Ta stwierdziła w nerwach, że w poprzednim roku w kraju było ponad 10 tysięcy przymusowych aborcji. ”Byłam zszokowana jej słowami. Uświadomiły mi one, ze moje dziecko było traktowane jak zwierze. W końcu wbiła strzykawkę w główkę mojego dziecka. Myślałam, że to koniec świata” - relacjonuje. Następnego dnia Wujian trafiła na stół operacyjny. Na ścianach zobaczyła krwawe odciski palców innych kobiet. “Lekarz powiedział mi, że sprawiam kłopoty bowiem dziecko samo powinno wypłynąć ze mnie po zastrzyku. Zatem postanowili pokroić moje dziecko nożyczkami i wciągnąć zwłoki specjalnym odkurzaczem. Słyszałam dźwięk nożyczek, które cięły ciałko mojego dziecka. Chciałam umrzeć”- pisze kobieta. Następnie pielęgniarka pokazała kobiecie stópkę jej nienarodzonego dziecka. „Nigdy nie pozbyłam się widoku stópki mojego dziecka. Nigdy nie podniosłam się z tego psychicznie i duchowo”- czytamy w zeznaniach kobiety. Łukasz Adamski, fronda kwiecień 2012
piryt
Konkurencja jest bardzo duża, a nie oszukujmy się nie każdy ma predyspozycje do prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Ulgi dla początkujących przedsiębiorców nie są złą sprawą, trzeba je tylko odpowiednio skonstruować, tak aby nie rozleniwić ale pozytywnie zmotywować.
~sdgsgsd
jakis jest sens badania 15 latków ? przeciez w tym wieku to oni nie wiedza nawet czy chca chodzic do technikum juz nie mowiac o wiedzy nt. przedsiebiorczosci...w tym wieku to kazdy chce byc szefem wszystkich szefów
robercik212
Dokładnie boi się płacić ZUS, bo dawać 100zł za nic to całkiem sporo kasy dla kogoś kto pracuje tylko dla siebie
~fda
ale chyba ci się coś pomyslilo, ty nie masz zakladać firmy która nie bedzie zarabiala. firma jest po to by robiła pieniądze a jeśli ty się boisz że 100 złotych to duzo miesięcznie na zus - sory ale o czym my mówimy ? jeśli firma ma zarobić kilka tysięcy brutto to chyba sto dwieście czy nawet tysiąc złotych to nie jest wiele prawda?ale chyba ci się coś pomyslilo, ty nie masz zakladać firmy która nie bedzie zarabiala. firma jest po to by robiła pieniądze a jeśli ty się boisz że 100 złotych to duzo miesięcznie na zus - sory ale o czym my mówimy ? jeśli firma ma zarobić kilka tysięcy brutto to chyba sto dwieście czy nawet tysiąc złotych to nie jest wiele prawda? no ale jak ty chcesz dostać pieniądze na prowizorkę , coś co ma po prostu być dla dotacji to nie ma czego dyskutować mlody polaku , nie tędy droga, lepiej weź zasiłek ...
~Robsi
Przez 2 lata jak się weźmie dotację i płaci ZUS 400 zł to jest super, a po tym okresie biznesy zamykają :) Takie to szczęście biznesmena w naszym kraju.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki