Ibrahim Spahić, szef sarajewskiego Międzynarodowego Centrum Pokoju podkreślił w wywiadzie dla dziennika, że Tadeusz Mazowiecki nie tylko obiektywnie informował świat o tragedii mieszkańców Bośni i Hercegowiny, Chorwacji, ale starł się przede wszystkim pomóc cierpiącym; uchodźcom, więźniom i jeńcom. "Gdy biurokracja ONZ była głucha na jego wołanie, zrobił to, co mogło poruszyć sumienie świata - podał się do dymisji" - przypomniał Ibrahim Spahić.
Spahić podziękował za wkład Mazowieckiego w przywracanie nadziei dla Bośni. Wyraził przekonanie, że Pokoju, Pokojowa Nagroda Nobla byłaby zadośćuczynieniem dla ofiar tej straszliwej wojny. Przebywający w Bośni Tadeusz Mazowiecki powiedział, że dla niego największym wyróżnieniem jest to, że władze tego kraju nadal oczekują od niego rad. "Nie zamykajcie się, wyciągajcie do innych dłoń do pojednania. To będzie dla mnie szczególny "sarajewski Nobel" - powiedział Mazowiecki.
Źródło:IAR

























































