REKLAMA

MacroSoft był zbyt tani

2003-04-11 09:21
publikacja
2003-04-11 09:21

Czwartkowa sesja była piątą z rzędu, w trakcie której akcje MacroSoftu dynamicznie zyskiwały na wartości. Tym razem zwyżka wyniosła 5,6% i na zamknięciu inwestorzy zapłacili 7,5 zł za papier - najwięcej od czerwca 2002 r.

Prawie 40% zyskały w trakcie ostatnich pięciu sesji akcje MacroSoftu. Spółka w tym czasie nie publikowała żadnego komunikatu, który uzasadniałby tak duży popyt na te walory. - Moim zdaniem, MacroSoft był po prostu zbyt tani w stosunku do tego, co prezentuje - powiedział PARKIETOWI Bogdan Michalak, przewodniczący rady nadzorczej spółki i zarazem jej główny akcjonariusz (kontroluje ponad 35% akcji). - Porównując wskaźniki finansowe naszej firmy z konkurencją widać, że papiery były mocno niedowartościowane - dodał. Podobne wytłumaczenie wzrostów MacroSoftu ma Katarzyna Perzak, analityk DM Millennium. - Od jakiegoś czasu widać, że inwestorzy giełdowi zaczynają skupować akcje małych i średnich firm informatycznych, które prezentują całkiem niezłe wyniki finansowe, a które zostały mocno przecenione w 2002 r. - powiedziała. Obok MacroSoftu, takimi spółkami mają być Emax, Ster-Projekt czy CSS. Dodatkowym czynnikiem, który pomaga w windowaniu kursów tych firm, jest niska płynność akcji. - Nawet niewielki popyt może dość łatwo spowodować znaczną zwyżkę kursu - zwróciła uwagę K. Perzak.

Przedstawiciel MacroSoftu odrzuca scenariusz, że motorem wzrostów kursu mogą być spekulanci giełdowi, którzy postanowili "rozruszać" spółkę. - Uważam, że ostatnia aprecjacja ma fundamentalne podłoże - stwierdził B. Michalak. Potwierdzeniem tej tezy ma być fakt, że w ostatnim okresie na wartości zyskują jedynie spółki informatyczne, których kondycja nie budzi żadnych zastrzeżeń. Notowania firmy w gorszej kondycji, np. Simple, w najlepszym razie nie zmieniają się.

Wytłumaczeniem wzrostów nie może być również "granie" pod nowy kontrakt, o którym MacroSoft miał wkrótce poinformować. Jak zapewnia B. Michalak, w ciągu najbliższych sesji nie należy oczekiwać żadnego komunikatu, który zapowiadałby radykalną zmianę kondycji i perspektyw informatycznej spółki. B. Michalak nie chciał zdradzić żadnych szczegółów na temat tych wyników za I kw., stwierdził jedynie, że będą "bez rewelacji". - Wykluczam scenariusz, że ten okres spółka mogłaby zakończyć stratą - stwierdził.

Sławomir Kosz,

prezes MacroSoftu

Ma 31 lat. Objął to stanowisko

1 stycznia 2002 r.

Jest absolwentem Politechniki Wrocławskiej Wydziału Organizacji

i Zarządzania.

Jest także stypendystą University of Texas at Tyler w Stanach Zjednoczonych. Przed objęciem

stanowiska prezesa MacroSoftu

przez kilka lat kierował spółką MacroSoft Wrocław

- podmiotem wchodzącym

w skład grupy kapitałowej MacroSoftu.

S. Kosz jest specjalistą

w zakresie

technologii Lotus.

Działa aktywnie

w organizacjach

samorządowych, m.in.

w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej

jako szef

Polsko-Amerykańskiego Klubu Przedsiębiorczości.

Historia MacroSoftu

MacroSoft powstał

w 1986 r. jako Biuro Usług Komputerowych MacroSoft Jej założycielami byli Włodzimierz Napiórkowski oraz Bogdan Michalak.

Już w styczniu 1987 r.

spółka zdobyła pierwszy

kontrakt. Klientem była polonijna firma

budowlana Interbau,

a przedmiotem

kontraktu system

kadrowo-płacowy.

W 1987 r. MacroSoft

przekształcił się

w spółkę z ograniczoną

odpowiedzialnością.

W 1994 r. powołano

do życia pierwsze

oddziały terenowe: MacroSoft Częstochowa, MacroSoft Białystok

i MacroSoft Poznań.

Teraz grupa liczy

14 spólek zależnych.

W lipcu 1996 r. MacroSoft przekształcił się

w spółkę akcyjną,

a rok później jego akcje

zadebiutowały na CeTO.

W maju 2000 r.

papiery te zadebiutowały

na rynku wolnym GPW.

Dariusz Wolak

Źródło:
Tematy
Mercedes-Benz GLS SUV - teraz w promocyjnym leasingu
Mercedes-Benz GLS SUV - teraz w promocyjnym leasingu
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki