REKLAMA

Limit w płatnościach gotówkowych. Sejm za dalszą pracą nad projektem

2023-05-25 23:56
publikacja
2023-05-25 23:56

Uchylenie przepisów obniżających limit płatności gotówkowych z 15 do 8 tys. zł, a także wprowadzających obowiązek płatności za pośrednictwem rachunku bankowego przez konsumenta, kiedy wartość transakcji z przedsiębiorcą przekracza 20 tys. zł od 2024 r. - przewiduje projekt, nad którym pracować będzie dalej Sejm.

Limit w płatnościach gotówkowych. Sejm za dalszą pracą nad projektem
Limit w płatnościach gotówkowych. Sejm za dalszą pracą nad projektem
fot. Godlikeart / / Shutterstock
Darmowy program do rozliczania
PIT 2022/2023
Pobierz e-pity 2022 Uruchom on-line

W czwartek w nocy odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu noweli ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw. Nowe regulacje zostały wniesione przez polityków partii rządzącej. Posłowie zdecydowali, że projektem zajmie się sejmowa komisja finansów.

W uzasadnieniu projektu przypomniano, że tzw. Polski ład w jednym z artykułów zmniejszył limit obrotu gotówkowego z 15 tys. zł do 8 tys. zł; zmiana ma wejść w życie 1 stycznia 2024 r.

"Zmiana ta może prowadzić do komplikacji niektórych rodzajów transakcji szczególnie dokonywanych przez mikroprzedsiębiorców i małych przedsiębiorców, w tym rzemieślników oraz osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, stąd konieczne jest zniesienie przewidzianych do wprowadzenia ograniczeń w tym zakresie, w szczególności w związku z trudną sytuacją przedsiębiorców spowodowaną konfliktem zbrojnym na Ukrainie i wzrastającą z powodu tego konfliktu inflacją" - wskazano.

Autorzy projektu zwracają uwagę, że problemy mogą się pojawić szczególnie przy transakcjach jednorazowych. "W braku możliwości dokonania zapłaty gotówką strony muszą korzystać z innych form płatności, a oczekiwanie na przelew bankowy może w wielu wypadkach prowadzić do zaniechania transakcji. Może to prowadzić do utrudnień i ograniczać znacząco drobny handel. Problemy tego typu mogą być utrudnieniem w obrocie na giełdach spożywczych, bazarach, targowiskach, gdzie zaopatrują się mikro- i mali przedsiębiorcy, w szczególności z branży spożywczej i gastronomicznej" - dodano.

Reklama

Wskazano ponadto, że obowiązek rozliczeń za pośrednictwem rachunku bankowego prowadzi do zwiększenia ogólnych kosztów transakcji, co finalnie przekłada się na wzrost cen towarów i usług dla konsumentów.

Dlatego też - jak wyjaśniono - projekt zakłada uchylenie art. 22 pkt 1 "Polskiego Ładu", który wprowadził zmniejszenie limitu obrotu gotówkowego dla przedsiębiorców.

Nowe regulacje zakładają ponadto usunięcie przepisów odnoszących się do relacji konsument-firma (art. 18 ustawy Polski Ład), które także miały wejść w życie od 2024 r. Regulacje przewidują obowiązek dokonywana płatności za pośrednictwem rachunku płatniczego przez konsumentów, jeśli jednorazowa wartość transakcji z przedsiębiorcą - bez względu na liczbę wynikających z niej transakcji - przekracza 20 tys. zł.

"Mając na względzie trudną sytuację konsumentów w związku z wysoką inflacją spowodowaną konfliktem zbrojnym na Ukrainie konieczne jest zniesienie ograniczeń w tym zakresie również względem konsumentów" - podkreślono w uzasadnieniu projektu.

Poseł sprawozdawca i jednocześnie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł mówił podczas pierwszego czytania w Sejmie, że projekt został przygotowany przez Suwerenną Polskę. Nie jest też - jak podkreślił - sądem nad Polskim Ładem, co w trakcie debaty zarzucali politycy partii opozycyjnych. Polityk zwrócił uwagę, że projekt zachowuje obecne limity i ma chronić wolność związaną z obrotem gotówkowym. Wskazywał na zalety obrotu gotówkowego.

Poseł PiS Marcin Porzucek przypomniał, że ustawa wprowadzająca Polski Ład była przygotowana w 2021 roku. Przekonywał, że w obliczu wojny i wynikających z tego konsekwencji, tak politycznych jak i gospodarczych, wartym się wydaje pozytywne odniesienie do projektowanych zmian.

Politycy opozycji generalnie wskazywali na problemy jakie wyniknęły z wprowadzonego nowego sytemu podatkowego. Michał Jaros (KO) podkreślił, że jego partia krytykowała obniżenie limitu dla przedsiębiorców jak i wprowadzenie podobnego w relacji konsument-firma. Dodał, że wprowadzone przepisy w tej sprawie były sprzeczne z zasadą swobody umów i Kodeksem cywilnym. Zapowiedział ponadto poparcie swojego ugrupowania dla projektowanych rozwiązań.

Przedstawiciel Lewicy Jan Szopiński pytał, kto jest winien "prawnemu kuriozum", jakie było związane z Polskim Ładem oraz wprowadzeniem limitów w obrocie gotówkowym. Podobnie wypowiadał się Jacek Protasiewicz z Koalicji Polskiej, który uznał projekt jako fundamentalną krytykę Polskiego Ładu.

Grzegorz Braun (Konfederacja) docenił wystąpienie wiceministra Warchoła dotyczące obrony gotówki, ale pytał jednocześnie, dlaczego to się dzieje właśnie teraz na koniec kadencji i takich decyzji nie podjęto wcześniej. Artur Dziambor (Wolnościowcy) zwracał uwagę, że projekt niczego nowego nie wnosi, ponieważ zostawia obecne limity, które - zdaniem posła - należy znieść.

Posłanka Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) zarzuciła rządzącym hipokryzję i przypomniała, że w 2016 r. limit obrotu gotówkowego zmniejszył się z 15 tys. euro do 15 tys. zł. Teraz miał on zostać ograniczony do 8 tys. zł. Tłumaczyła, że proponowane w projekcie zmiany w przepisach są powodowane zbliżającymi się wyborami i zmniejszającym się poparciem wśród przedsiębiorców dla partii rządzącej.

Wiceminister finansów Artur Soboń poinformował, że rząd przychyla się do propozycji zawartej w projekcie, zachowującej obecny limit dla przedsiębiorców i uchylający limit w rozliczeniach konsument-przedsiębiorca. Podkreślił jednocześnie, że w Polsce nie ma żadnego zagrożenia dla obrotu gotówkowego. Dodał, że gotówka "nie była, nie jest i nie będzie zagrożona". Zwracał jednak uwagę na zalety bezgotówkowych rozliczeń, które coraz częściej stosują przedsiębiorcy m.in. ze względu na mniejsze koszty.

autor: Michał Boroń

Źródło:PAP
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (20)

dodaj komentarz
carlito1
pis chce zmniejszyć limity płatności gotówką. Zły pis....
pis zachowuje dotychczasowe limity płatności gotówką. Dobry pis...

Co zapamięta ciemna masa? pis dobry, bo obronił gotówkę.
fiat126p
Cud jakiś, wycofują się z absurdalnych ograniczeń? Należy w ogóle znieść limity.
Jeżeli jednak koniecznie chcą jakieś zostawić to w praktyce kwota powinna wystarczyć na kupno samochodu czyli dla fizycznego np. 100 tys. Dla firm - np. równowartość materiałów do remontu domu klienta, niech będzie podobna kwota.
karbinadel
Kolejny raz pisokomuniści bohatersko walczą z problemami, które sami stworzyli
talmudd
koniec gotówki = koniec wolności
peluquero
oj jak miszczu mówi że gotówka "nie była, nie jest i nie będzie zagrożona" to wierze
zenonn
Nowelizacja wprowadza zasadę, w myśl której przedsiębiorca nie będzie mógł uzależniać zawarcia umowy o świadczenie usługi lub sprzedaży towaru, której stroną jest konsument, od dokonania zapłaty w formie bezgotówkowej ani odmawiać przyjęcia zapłaty od konsumenta w emitowanych przez NBP banknotach lub monetach.
jeśli wartość jednorazowej
Nowelizacja wprowadza zasadę, w myśl której przedsiębiorca nie będzie mógł uzależniać zawarcia umowy o świadczenie usługi lub sprzedaży towaru, której stroną jest konsument, od dokonania zapłaty w formie bezgotówkowej ani odmawiać przyjęcia zapłaty od konsumenta w emitowanych przez NBP banknotach lub monetach.
jeśli wartość jednorazowej transakcji będzie nie większa niż przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat z zysku w III kw. roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa GUS (obecnie 5370,64 zł).


Niedługo limit 8000 mniejszy niż średnia krajowa.
ministerprawdy
To naganiactwo do banków - zobaczcie ile kosztuje w banku przelwe natychmiastowy. Płatność kartą też nie jest darmowa i kasa od razu nie trafia do sprzedawcy. Ktoś ta, wie z której strony chlebek posmarowany masełkiem.
faramir_z_gondoru
Powszechna inwigilacja postępuje, a pokolenie gadżeciarzy dostaje spazmów, "bo może płacić zegarkiem lub smartfonem". Krok po kroku zabiera nam się wolność, totalna kontrola nad każdym aspektem życia. Płaćcie gotówką ile się da, zwłaszcza drobnym sklepikarzom, rzemieślnikom i innym drobnym podmiotom.
zenonn
Wolność skończyła się dawno temu, gdy powstały plemiona.
Limity gotówkowe zmniejszane lub niezwiększane mimo inflacji.
Niedawno pisano o limitach 1000 zł PCC, 1000 EUR AML, 200000 VAT i konsekwencjach.

Głosować na postkomuchów PIS, PO, SLD i ich pomiocie.
Fuj

Powiązane: Wojna z gotówką

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki