W ciągu ostatnich 24 godzin kurs euro trzy razy atakował rekordowo wysoki poziom 5 zł. Póki co nie został on trwale przekroczony, ale nie ma żadnej gwarancji, że tak się nie stanie. Dziś poznamy bardzo istotną dla losów złotego Rady Polityki Pieniężnej.


[Aktualizacja 16:30] Podwyżka stóp procentowych w NBP o 75 pb. to więcej niż spodziewała się większość ekonomistów, ale też mniej niż tego oczekiwał rynek. W efekcie po decyzji RPP złoty znów zaczął tracić. Kurs euro wzrósł z ok. 4,88 zł do blisko 4,93 zł o godzinie 16:30.
Za dolara amerykańskiego płacono prawie 4,52 zł, czyli o 5 groszy więcej niż jeszcze pół godziny wcześniej. Frank szwajcarski kosztował niemal 4,87 zł, a więc o 6 groszy więcej niż przed komunikatem z NBP. Sytuacja na rynku jest bardzo zmienna i do końca dnia możemy jeszcze zobaczyć kursy znacznie różniące się od obecnych kwotowań.
Polski złoty jeszcze nigdy nie był tak słaby. W poniedziałek kurs euro dotarł do granicy 5 zł, której nie osiągnął nigdy wcześniej. Frank szwajcarski praktycznie zrównał się ceną z euro i także kosztował niemal 5 zł. Kurs dolara amerykańskiego przekraczał 4,61 zł i był najwyższy od ponad 21 lat.
Była to pochodna trwającego już kryzysu energetycznego oraz ucieczki kapitału do tzw. bezpiecznych przystani. Złotemu nie pomaga też ani bardzo wysoka inflacja w Polsce, ani fakt, że z dnia na dzień staliśmy się krajem przyfrontowym z ambicjami do stania się krajem frontowym. Ewakuację zagranicznego kapitału z Polski było widać nie tylko na rynku złotego, ale też na rynku długu, gdzie doszło do gwałtownej wyprzedaży obligacji skarbowych.
[Aktualizacja 11:30]. Przed południem polska waluta wydatnie się umocniła. Kurs euro do godziny 11:30 spadł do 4,8735 zł, czyli o przeszło 9 groszy względem poniedziałku. Dolar potaniał o ponad 10 groszy, osiągając cenę 4,4766 zł. Frank szwajcarski notowany był po 4,8250 zł, a więc o ponad 12 groszy niżej niż dzień wcześniej.
Po południu poznamy komunikat z Rady Polityki Pieniężnej, po którym oczekuje się mocnej podwyżki stóp procentowych. Niektórzy ekonomiści mówią o ruchu rzędu 100 pb., ale większość zakłada „standardową” podwyżkę o 50 pb. Jeśli rada podniesie koszty kredytu tylko o 50 pb., rynek walutowy może zareagować negatywnie i może dojść do jeszcze głębszego osłabienia złotego.
KK

























































