REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Inwestorzy zaczęli wyprzedawać polski dług

Krzysztof Kolany2022-03-07 10:22główny analityk Bankier.pl
publikacja
2022-03-07 10:22

Podczas gdy uwaga skupia się na rynku walutowym, warto zajrzeć także na rynek długu, na którym od piątku trwa mocna wyprzedaż polskich obligacji skarbowych. Oznacza to wzrost rynkowych stóp procentowych w Polsce i rosnące koszty finansowania zadłużenia państwa.

Inwestorzy zaczęli wyprzedawać polski dług
Inwestorzy zaczęli wyprzedawać polski dług
fot. Midnight Studio TH / / Shutterstock

Od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę obserwowaliśmy dynamiczne osłabienie złotego. Przez 12 dni wojny na wschodzie kurs euro podskoczył z 4,58 zł do rekordowych 4,96 zł obserwowanych w poniedziałek rano. Rekordowo drogi jest także frank szwajcarski. Więcej o sytuacji na polskim rynku walutowym piszemy w tekście zatytułowanym „Kurs euro uderzył w historyczny szczyt”.

W cieniu dramatu na rynku złotego od piątku obserwujemy mocną przecenę polskich obligacji skarbowych, które przez pierwszy tydzień wojny rosyjsko-ukraińskiej przeszły bez strat własnych. To się jednak zmieniło w ostatni piątek, kiedy to rentowność polskich obligacji 10-letnich poszła w górę o przeszło 23 pb. W poniedziałek rano przecena polskich obligacji była kontynuowana.

Rentowność polskich obligacji 10-letnich. Źródło: Bloomberg. ()

Rentowność 10-letnich obligacji rządu RP sięgnęła 4,56%, co jest najwyższą wartością od 7 lat. Wzrost rentowności obligacji sygnalizuje spadek jej ceny rynkowej. W przypadku obligacji 2-letnich widzimy wzrost dochodowości o blisko 20 bp., do poziomu 4,53%. Póki co nie są to poziomy, które skłaniałyby do paniki. Dekadę temu polskie 10-latki płaciły 5,5% i świat się wtedy nie zawalił. Tym bardziej, że teraz mamy do czynienia z zapewne już sięgającą 10% inflacją CPI, która pozwala rządowi w szybkim tempie zwiększać dochody podatkowe (głównie z tytułu podatku VAT).

Rosnące rentowności polskiego długu to z jednej strony reakcja rynku na wzrost inflacji CPI oraz oczekiwane mocniejsze podwyżki stóp procentowych w Narodowym Banku Polskim. Ekonomiści Pekao spodziewają się, że na marcowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej zapadnie decyzja o podniesieniu stopy referencyjnej aż o 100 pb. Do niedawna oczekiwano podwyżki tylko o 50 pb. Patrząc na galopującą deprecjację złotego, taka reakcja RPP byłaby ze wszech miar pożądana, choć już teraz wydaje się być mocno spóźniona.

- Oczywiście złoty jest mocno niedowartościowany i odjechał od fundamentów, ale w tę stronę działa teraz grawitacja. Szybsze podwyżki stóp mogą (trochę) złagodzić presję na polską walutę - oceniają analitycy Banku Pekao. - Teoretycznie, szok wojenny nie powinien zmieniać oczekiwanej ścieżki stóp procentowych… z jednym wyjątkiem – kursu. W sytuacji, gdy wszystkie inne dźwignie dostępne bankowi centralnemu zostały wykorzystane, ścieżka stóp procentowych jest w krótkim okresie jedynym sposobem odblokowania kanału kursowego polityki pieniężnej – dodają.

Niezależnie od tego, co faktycznie zrobi RPP, wzrost rynkowych stóp procentowych w Polsce już jest faktem. Oznacza to wzrost kosztów finansowania ogromnego zadłużenia publicznego (na koniec III kw. 2021 r. podliczonego na ponad 1,4 biliona złotych), co ma szczególne znaczenie w obliczu wzrostu wydatków rządowych związanych z pomocą dla uchodźców z Ukrainy.

Ale rosnące koszty kredytu dotyczą całej gospodarki. Wyższe rentowności papierów skarbowych oznaczają, że w górę pójdzie także oprocentowanie kredytów dla przedsiębiorstw. Wyższe raty prędzej czy później zapłacą także gospodarstwa domowe zadłużone z tytułu kredytów mieszkaniowych. Obecnie 3-miesieczny WIBOR wynosi 3,78% i jest już o 350 pb. wyższy, niż był na początku października. Oznacza to, że miesięczna rata „hipoteki” opiewającej na 300 000 zł w niespełna pół roku wzrosła o ponad 42%. I wiele wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec podwyżek stóp procentowych w Polsce, które w tym roku mogą sięgnąć poziomu 5,5% - tak przynajmniej wynika ze stawek kontraktów FRA.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (42)

dodaj komentarz
glucik009
Nie zapominajmy o długach pośród osób prywatnych albo firm. Ja z pozycji przedsiębiorcy wiem jak to istotne aby odzyskiwać SWOJE należności. W tej kwestii to kaczmarski inkasso przoduje pod względem skuteczności no i jakby nie patrzeć ceny samej windykacji. Lepiej jest skorzystać z usług firmy która się w tym specjalizuje, niż windykować Nie zapominajmy o długach pośród osób prywatnych albo firm. Ja z pozycji przedsiębiorcy wiem jak to istotne aby odzyskiwać SWOJE należności. W tej kwestii to kaczmarski inkasso przoduje pod względem skuteczności no i jakby nie patrzeć ceny samej windykacji. Lepiej jest skorzystać z usług firmy która się w tym specjalizuje, niż windykować na własną rękę a taka opcja jest znacznie droższa jak chcemy samodzielnie. Już przejechałem się na tym i mi szkoda nerwów samemu to ogarniać.
darkm
Nic dziwnego że sprzedają i złotówka idzie w dół, skoro euforia w rozdawaniu pieniędzy komu popadnie osiąga kolejne szczyty.
Praca dla Ukraińców, 500+ dla Ukraińców, służba zdrowia dla Ukraińców.
A płaci polski podatnik, polski przedsiębiorca, który na teleporadę czeka 5 dni a na porządne badania na NFZ, który utrzymuje często
Nic dziwnego że sprzedają i złotówka idzie w dół, skoro euforia w rozdawaniu pieniędzy komu popadnie osiąga kolejne szczyty.
Praca dla Ukraińców, 500+ dla Ukraińców, służba zdrowia dla Ukraińców.
A płaci polski podatnik, polski przedsiębiorca, który na teleporadę czeka 5 dni a na porządne badania na NFZ, który utrzymuje często się nie doczeka.
Świat zadziwiliśmy w hojności.
boris-vodka
A co mają robić ci inwestorzy skoro widzą co te PISowskie miernoty robią z Polakami we własnym kraju.
lorelie
patrzę na sondaże lewicy i nie wierzę jak Polacy się na nich wysr***i :) opluwali nas, ze nie pomagamy uchodźcom:)
tomkooo
Łatwo pomagać z czyjejś kieszeni. A Polak to powoli obywatel 2 kategorii :)
men24a
Najważniejsze że nie mamy euro bo euro to drożyzna. A stopy w eurolandzie ujemne a kredyty na 1 %. Cud gospodarczy PiSu trwa. Już nie tylko wczasy w Grecji będą ale i wymarzona praca.
qazxswpl3
Już długo ten bal na euro nie potrwa
pstrzezek odpowiada lorelie
Mówisz do siebie walonku? Kto zaprzeczał inwazji i trzyma kciuki za ruskich? Przypomnieć ci??

lorelie2022-02-10 08:02
silna Ukraina jest wielkim zagrożeniem dla naszego kraju. Trzymaj kciuki za ruskich aby rozparcelowali faszystów banderowców Z zachodnią Ukrainą damy sobie radę
lorelie2022-02-24 00:11
już po północy
Mówisz do siebie walonku? Kto zaprzeczał inwazji i trzyma kciuki za ruskich? Przypomnieć ci??

lorelie2022-02-10 08:02
silna Ukraina jest wielkim zagrożeniem dla naszego kraju. Trzymaj kciuki za ruskich aby rozparcelowali faszystów banderowców Z zachodnią Ukrainą damy sobie radę
lorelie2022-02-24 00:11
już po północy a ataku znowu nie ma ... i tej broni masowego rażenia w Iraku też nie ma...
lorelie odpowiada pstrzezek
banderowiec wypad

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki