REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Kościński o kryzysie: Nie wiemy, czy to początek końca, czy koniec początku

2020-04-21 17:29
publikacja
2020-04-21 17:29

Czekamy z nowelizacją budżetu jak najdłużej, im lepsze będą parametry tym lepszy będzie budżet - powiedział we wtorek minister finansów Tadeusz Kościński. Według niego teraz nie wiadomo, jak duży deficyt będzie potrzebny i jaki będzie jego cel - pomoc firmom, czy rozkręcanie inwestycji.

fot. / / Ministerstwo Rozwoju

Minister odniósł się w PR1 do pytania o prace prowadzone w MF nad kolejnymi rozwiązaniami dotyczącymi walki ze skutkami pandemii.

"Na pewno będzie dla nas ważne - i do tego też musimy się przygotować - na koniec tego kryzysu, żeby uruchomić jak najwięcej inwestycji publicznych, żebyśmy mogli gospodarkę ruszyć" - powiedział. "Pracujemy nad tym" - zapewnił. Podkreślił, że aby możliwe było odpowiednie finansowanie rozwoju gospodarki, trzeba przygotować nowelizację budżetu.

Minister pytany był, kiedy można spodziewać się nowelizacji budżetu i jak głęboka będzie to zmiana. Zwrócił uwagę, że na razie budżet na ten rok jest zrównoważony, a specustawa z marca br. pozwala premierowi na przesuwanie wydatków w ramach budżetu na finansowanie różnych działań antykryzysowych. Dodał, że rząd ma także duży margines, aby zwiększać zadłużenie.

"Mamy dość czasu, nim będzie potrzebna nowelizacja" - powiedział. "Dziś nie wiadomo jeszcze, gdzie my jesteśmy w tym kryzysie, czy to jest początek końca, czy koniec początku, więc musimy być przygotowani na wszystkie ewentualności" - tłumaczył zaznaczając, że nie można wykorzystać wszystkich zasobów od razu na jedno rozwiązanie.

"Czekamy jak najdłużej z tą nowelizacją, żeby pracować na jakiś sensownych parametrach. Umówmy się, na dzień dzisiejszy to astrologia jest pewnie bardziej wiarygodna, niż przepowiadanie, jakie będzie PKB w tym roku, czy w przyszłym roku" - mówił. "Później będziemy podejmować decyzje. Im lepsze będą te parametry, tym lepszy będzie ten budżet" - podkreślił.

Szef MF przyznał, że nie ma szans, aby tegoroczny budżet został bez deficytu, ale nie wiadomo, jak duży deficyt będzie potrzebny.

"Czy to będzie deficyt potrzebny, żeby dalej ratować polskie firmy, polskie miejsca pracy, czy będzie potrzebny, żeby rozkręcać inwestycje, co będzie bardzo potrzebne, jak już będziemy wychodzić z kryzysu" - dodał. (PAP)

Autor: Marcin Musiał

mmu/ skr/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
marxs
ten facet jest w tym zbankrutowanym kraiku z tektury mądrzejszy chyba jedynie od Prof.Łona
antek10
Jak sie przerżre to początek końca
plutarch
Drukuj pan! Trzeba dać coś elektoratowi, zanim zapali oponę. Śmiech przez łzy, najgorzej, że na całym świecie sytuacja wygląda podobnie. Niepotrzebni pracownicy, niepotrzebny proletariat.
m00zyk
Czy ten "minister" w ogóle cokolwiek wie? Z wyjątkiem tego, że chce nam zabrać oszczędności i zlikwidować gotówkę?!
bankster-kreator
Czyżby wcześniejszy artykuł o Panu Kosińskim był niewygodny że został dość szybko podmieniony w to samo miejsce na inny? Pierwotny artykuł na stronie głównej wyglądał tak: https://m.bankier.pl/wiadomosc/Koscinski-Moze-sie-okazac-ze-czeka-nas-recesja-7867471.html
samsza
Zamrażać rozkręcać zamrażać rozkręcać zamrażać.................
macierz
Podpowiadam, to jest początek waszego końca!!.

Powiązane: Budżet 2020

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki