Polska to 20 gospodarka świata, a polskie finanse publiczne muszą być odporne – powiedział w środę minister finansów i gospodarki Andrzej Domański. Zwrócił uwagę na dwucyfrowy wzrost dochodów z VAT i spadek inflacji.


- Dziś Polska to 20 największa gospodarka świata a polskie finanse publiczne muszą być odporne. Jeśli chcemy awansować, to finanse publiczne muszą być przygotowane – powiedział w środę podczas konferencji prasowej minister finansów i gospodarki Andrzej Domański. - Dochody budżetowe rosną z dwucyfrową dynamiką. W szczególności dochody z VAT w roku 2024 wzrosły o 18 proc. względem roku 2023, 43 mld zł więcej. W ciągu 7 miesięcy roku 2025 dochody z VAT poszły w górę niemal o 11 proc., czyli były wyższe o 18 mld zł – dodał.
W środę odbyło się posiedzenie Rady Gabinetowej, czyli posiedzenie Rady Ministrów, które zostało zwołane i było prowadzone przez prezydenta Karola Nawrockiego. Po posiedzeniu odbyła się konferencja prasowa z udziałem ministrów, którzy uczestniczyli w Radzie Gabinetowej.
- Tak się dzieje, bo nasza gospodarka wyraźnie przyspieszyła. Odziedziczyliśmy gospodarkę w stagnacji, w 2023 r. wzrost gospodarczy był niemal zerowy, obecnie zaś Polska należy do najszybciej rosnących gospodarek w Europie – powiedział minister finansów i gospodarki.
Podkreślił, że wzrosła efektywność ściągania podatków. Wskazał na zmniejszenie luki VAT z ponad 13 proc. w roku 2023 do poniżej 7 proc. w roku 2024. Jak ocenił, to pokazuje, że Krajowa Administracja Skarbowa działa sprawnie i efektywnie.
- Patrząc na deficyt budżetu w tym roku po 7 miesiącach należy pamiętać, że znajduje się tam 35 mld zł, jakie PiS , nasi poprzednicy, zaciągnął poza budżetem. Zdecydowaliśmy, aby ten dług był spłacony z budżetu – powiedział Domański. – Co więcej, dokonaliśmy reformy finansów samorządów, dzięki czemu po I połowie tego roku nadwyżka na rachunkach polskich samorządów wyniosła rekordowe 40 mld zł. To są pieniądze, które w dużej mierze znalazłyby się w budżecie państwa, gdybyśmy nie dokonali reformy, dzięki której polskie samorządy mają radykalnie więcej środków na konieczne, priorytetowe inwestycje – zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że rząd „odziedziczył” inflację przekraczającą 8 proc., a na koniec lipca spadła ona do nieco ponad 3 proc. Dodał, że każdy 1 pkt. proc. inflacji oznacza wzrost dochodów budżetu o ok. 12 mld zł.
- Nasi poprzednicy dzięki napędzanej, wręcz szokowej inflacji w pewien sposób „wyrastali z długu”. Szacujemy, że tylko w ciągu 8 lat ich rządów – dzięki inflacji, która uderzała w portfele Polaków – obniżyli w sposób sztuczny relację długu do PKB o niemal 21 pkt. proc. To jest dług, który PiS, który nasi poprzednicy zaciągnęli z kieszeni Polaków. Nasz rząd ten dług sukcesywnie spłaca Polakom, polskim rodzinom – powiedział Domański.
Pytany o projekt budżetu na 2026 r., powiedział, że prace nad nim nadal trwają. „Jutro będziemy do dyspozycji” - zapowiedział.
Podczas konferencji premier Donald Tusk poinformował, że w czwartek rząd ma przyjąć projekt budżetu. Zgodnie z procedurą budżetową przedstawioną na stronie resortu finansów, w sierpniu MF ma opracować i przesłać rządowi wstępny projekt budżetu a następnie przekazać go do zaopiniowania Radzie Dialogu Społecznego. Na uchwalenie ostatecznego projektu ustawy budżetowej na kolejny rok i przedłożenie go wraz z uzasadnieniem do Sejmu Rada Ministrów ma czas do 30 września br. Zgodnie z konstytucją budżet powinien trafić do prezydenta do podpisu w ciągu 4 miesięcy od dnia przekazania Sejmowi projektu ustawy budżetowej. Jeżeli tak się nie stanie, prezydent może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu. Ustawa zasadnicza przewiduje, że prezydent podpisuje budżet w ciągu 7 dni. (PAP)
ms/ malk/