REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Koniec urzędników pod krawatem?

2014-02-22 02:24
publikacja
2014-02-22 02:24

Biała koszula, czarna spódnica i marynarka u pań oraz garnitur, koszula i krawat u panów - tak wygląda nieco sztywny strój urzędników w miastach woj. śląskiego. Zdarzają się jednak wyjątki, jak np. w Żorach - czytamy w "Dzienniku Zachodnim".

Wojciech Kałuża, wiceprezydent tego miasta, wprowadził tu tzw. casual friday. Oznacza to, że w każdy piątek pracownicy urzędu mogą sobie pozwolić na mniej formalny ubiór. W tym dniu spotkamy w tamtejszym urzędzie pracowników ubranych w koszule w kratkę, zielone sweterki, czy wytarte dżinsy. Nawet wiceprezydent ściąga krawat.

Czy pomysł casual friday ma szansę zaistnieć w innych miastach? Apeluje o to m.in. Katarzyna Cieślik, pracownica krakowskiego magistratu i blogerka modowa. Za przykładem Żor powinny pójść inne urzędy w kraju. Kontrolowany luz jest potrzebny, bo poprawia się atmosfera w magistracie i sposób przyjmowania petentów. Sztywny urzędniczy dress code może stanowić barierę na linii urzędnik-interesant - uważa Cieślik. (PAP)

sto/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~Antygarnitur
Ważniejsze jest, by urzędnik był kompetentny, miły i pomocny, niż jego ubiór.
Pozdr.
aggressive
Co za bzdury wypowiada ta blogerka. Może powinna zastanowić się czy woli pracować w magistracie czy zajmować się modą... Niedługo, przez takich jak ta pani, dojdzie do tego, że mundurowi będą chodzić w stringach i krawacie...

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki