REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Japonia: drukowanie trwa, giełda na maksimach

2015-04-08 08:13
publikacja
2015-04-08 08:13

„Na Dalekim Wschodzie bez zmian”. Bank Japonii nie zmienił tempa zwiększania bazy monetarnej, natomiast giełda wyznacza kolejne wieloletnie maksima.

Japonia: drukowanie trwa, giełda na maksimach
Japonia: drukowanie trwa, giełda na maksimach
/ ingimage
Na Dalekim Wschodzie bez zmian
Na Dalekim Wschodzie bez zmian (Thinkstock)

Bank Japonii nie zmienił założeń prowadzonej polityki monetarnej i utrzymał cel stymulowania monetarnego na poziomie 80 bln jenów - podał bank w komunikacie po zakończeniu posiedzenia. W tym celu japoński bank centralny wciąż będzie skupował głównie rządowe obligacje, a także papiery korporacyjne i udziały w funduszach ETF.

Za utrzymaniem obecnego kursu głosowało 8 z 9 członków Rady ds. Polityki Pieniężnej. Votum separatum zgłosił Takahide Kiuchi, zdaniem którego BoJ powinien przyciąć program stymulowania gospodarki do 45 bln jenów. Po raz ostatni Bank Japonii zmienił swoją politykę 31 października 2014 r. – skala programu skupu aktywów została wówczas rozszerzona z 60-70 bln jenów do 80 bln jenów.

Na brak zmian w polityce monetarnej banku centralnego pozytywnie zareagowała japońska giełda. Indeks Nikkei zakończył dzień wynikiem 19 789,81 pkt. (+0,76%). To najwyższy poziom od 15 lat. Następnym przystankiem dla głównego indeksu tokijskiej giełdy będzie przebicie psychologicznego poziomu 20 000 pkt., powyżej którego po raz ostatni zameldował na koniec sesji 14 kwietnia 2000 r.

Do historycznych rekordów japońskiej giełdzie oczywiście wciąż daleko. Najwyższy odnotowany poziom - 38 957,44 pkt. – Nikkei osiągnął 29 grudnia 1989 r. Inwestorzy obecni na japońskim parkiecie od niedawna, wciąż mogą jednak liczyć solidne zyski. Od początku obecnej hossy, która rozpoczęła się tuż przed objęciem przez Shnizo Abego fotela premiera kraju, główny japoński indeks zyskał już 128%, a od początku tego roku 13,5%.

Mniej optymizmu płynie z samej japońskiej gospodarki. W czwartym kwartale ubiegłego roku annualizowany wzrost PKB w trzeciej największej gospodarce świata wyniósł 1,5%, zaś wzrost kwartalny sięgnął 0,4%. Dzięki takim wskazaniom Japonii – przynajmniej w teorii – udało się „wyczołgać” z recesji. Inne wskaźniki makroekonomiczne również potwierdzają, że póki co osławiona Abenomika nie działa.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~jo44
Psują rynek makulaturą walutową i jeszcze chcą żeby ich towary kupować - niedoczekanie.
~in
To daj mi te makuklaturę, przyjmę w każdej ilości. Właśnie na takich ludziach jak wy można zarabiać..
~spoko
Japończycy mają swoją walutę i dzięki temu mogą skutecznie walczyć z kryzysem. Już od dawna wiadomo, że kursy walut są oderwane od gospodarki i wyznaczają je spekulanci na giełdach. NBP powinien iść śladami Japończyków i nie oglądać się na Euro, bo z dwojga złego to funt brytyjski byłby lepszy dla Polski od unijnej waluty. W. Brytania Japończycy mają swoją walutę i dzięki temu mogą skutecznie walczyć z kryzysem. Już od dawna wiadomo, że kursy walut są oderwane od gospodarki i wyznaczają je spekulanci na giełdach. NBP powinien iść śladami Japończyków i nie oglądać się na Euro, bo z dwojga złego to funt brytyjski byłby lepszy dla Polski od unijnej waluty. W. Brytania ma zdrową gospodarkę, mniejszą od unijnej i Polska byłaby bardziej znaczącym partnerem w tym tandemie.
~xxx
ta bardzo skutecznie im to idzie hahahaha
~dfs
Przecież drukujemy tylko po kryjomu... Przykład to wprowadzenie nowych banknotów do gospodarki. Starych nikt nie utylizował.

Powiązane: Japonia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki