REKLAMA

Inwestorzy żegnają rok w fatalnych nastrojach

2018-12-27 17:05
publikacja
2018-12-27 17:05

Ostatni grudniowy odczyt Indeksu Nastrojów Inwestorów pokazuje, że drobni ciułacze z GPW żegnają kończący się właśnie rok w fatalnych nastrojach.

fot. / / YAY Foto

Tylko 21,9 proc. inwestorów ankietowanych w ramach badania Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych spodziewa się w ciągu najbliższych sześciu miesięcy trendu wzrostowego. Zdecydowanie wyższy jest odsetek niedźwiedzi, sięga bowiem aż 63,9 proc. 14,2 proc. respondentów wskazało, że oczekuje trendu neutralnego.

Wyniki są o tyle zaskakujące, że w grudniu WIG20 radzi sobie całkiem nieźle i nadrabia dystans, który stracił do zachodnich indeksów we wcześniejszych miesiącach. Było to zresztą widać i w ankiecie SII, bowiem cały listopad i cztery tygodnie października odsetek byków ani razu nie przekroczył 30 proc., tymczasem wszystkie dotychczasowe grudniowe odczyty wskazywały, że byków jest ponad 30 proc. Nastroje się więc poprawiały, aż do teraz. Odczyt na poziomie 21,9 proc. oznacza, że w ciągu tygodnia liczba byków spadła o blisko połowę, odczyt z 20 grudnia wskazywał bowiem 32,8 proc. głosów za trendem wzrostowym. Odsetek niedźwiedzi wynosił wówczas 55,1 proc., a więc o 8,8 p.p. mniej niż obecnie.

fot. / / Bankier.pl

Czwartkowe odczyty są jednak pesymistyczne nie tylko w odniesieniu do ostatnich tygodni. Wystarczy powiedzieć, że w przeszło siedmioletniej historii wskaźnika (liczony jest on od maja 2011 roku) odsetek niedźwiedzi był wyższy tylko dwukrotnie (13 września 2018 i 1 listopada 2018). Również jedynie dwukrotnie niższy od dzisiejszego był odsetek byków (28 czerwca 2018 i 1 listopada 2018). Można więc powiedzieć, że na GPW panują obecnie jedne z najgorszych nastrojów, jakie miały miejsce na rynku w trwającej obecnie dekadzie.

Wynik ten świetnie podsumowuje słaby rok warszawskiej giełdy, który główne indeksy kończą pod kreską. Szczególnie słabo zaprezentował się sWIG (-28,3 proc.), w którym przecież inwestorzy indywidualni - a to przecież ich dotyczy badanie - mają teoretycznie najwięcej do powiedzenia. Dodatkowo sama giełda kurczy się w niespotykanym dotychczas tempie, a rynkiem wstrząsają coraz to nowe afery. Sam mocny spadek nastrojów pod koniec grudnia miał także zapewne związek z pogarszającymi się nastrojami w USA. Na Wall Street trwa najgorszy grudzień od czasów wielkiego kryzysu, indeksy mają także za sobą najgorszą Wigilię w historii. Te fakty mogły przestraszyć również inwestorów znad Wisły i wpłynąć na wyniki badania.

Indeks Nastrojów Inwestorów jest cotygodniowym badaniem prowadzonym przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Ankietowani wskazują w nim jakiego trendu na giełdzie oczekują w ciągu najbliższych 6 miesięcy. Jak informuje SII, w badaniu bierze udział ponad 350 inwestorów tygodniowo.

Adam Torchała

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
macianet
13% straty na WIG20 w 2018
talmud
odp: do tigerbonzo ty chyba nigdy nie byles w stanach - jankesi to jest tylko mieso armatnie farmerzy & ludzie skredytowani na maxa
ci ktorzy udaja "jankesow" to ci ktorzy pozmieniali ksywy zeby brzmiec bardziej lokalnie & to sa ci z ktorymi bys bratal sie (sic!!!!)
to oni & ich odpowiedniki w innych krajach
odp: do tigerbonzo ty chyba nigdy nie byles w stanach - jankesi to jest tylko mieso armatnie farmerzy & ludzie skredytowani na maxa
ci ktorzy udaja "jankesow" to ci ktorzy pozmieniali ksywy zeby brzmiec bardziej lokalnie & to sa ci z ktorymi bys bratal sie (sic!!!!)
to oni & ich odpowiedniki w innych krajach wykanczaja ludnosc lokalna "regulami" & na koniec nie zapomnijmy o........"niewidzialnej rece rynku" :):) ktora czuwa zeby we wlasciwe rece trafial kapital - nikt nie ma szans z takim przekretem
jakubeczko
7% straty w 2018 na GPW, a Wy jak tam? :P
h-b
Niestety ponad 74 Biliony dolarów długu coraz szybciej narastającego każdego dnia do spłaty wielu krajów-społeczeństw świata - to Mało... więcej jeszcze więcej zadłużać kraje,budżety społeczne pseudo rządzicielstwem - wtedy na pewno będzie jeszcze lepiej i nastroje się poprawią !!! Smutna,krótkowzroczność i bezmyślność od wielu już Niestety ponad 74 Biliony dolarów długu coraz szybciej narastającego każdego dnia do spłaty wielu krajów-społeczeństw świata - to Mało... więcej jeszcze więcej zadłużać kraje,budżety społeczne pseudo rządzicielstwem - wtedy na pewno będzie jeszcze lepiej i nastroje się poprawią !!! Smutna,krótkowzroczność i bezmyślność od wielu już lat niby rządzenia na kredyt społeczny do spłaty cóż ...nie zna granic opamiętania.
tigerbonzo
Tak to jest gdy system finansowy opiera się na niepoważnych i pazernych ludziach, mam oczywiście na myśli przedstawicieli USA (najwięksi zbrodniarze tej planety, obok Niemców i Rosjan, nie znoszę tej nacji, prędzej zbratałbym się z muzułmaninem albo żydem, niż z Jankesem), którzy najpierw sami ustalają reguły gry i tworzą instytucje,Tak to jest gdy system finansowy opiera się na niepoważnych i pazernych ludziach, mam oczywiście na myśli przedstawicieli USA (najwięksi zbrodniarze tej planety, obok Niemców i Rosjan, nie znoszę tej nacji, prędzej zbratałbym się z muzułmaninem albo żydem, niż z Jankesem), którzy najpierw sami ustalają reguły gry i tworzą instytucje, a gdy sytuacja staje się dla nich mniej korzystna to wywracają stolik do gry do góry nogami. Tak było np. z ustaleniami z Bretton Woods (może i nie było to idealne rozwiązanie, ale według mnie lepsze niż jakieś SDRy i inne wymysły jajogłowych z USA, których nikt nie kontroluje, a cały "zachód" łyka to wszystko jak młody pelikan i kopiuje ich chore wzorce), gdy zaraz po jego stworzeniu Stany Zjednoczone zaczęły dodruk na szeroką skalę i nie mogli już utrzymać parytetu w złocie, zrezygnowali z niego. To tutaj według mnie poleciała pierwsza kostka domina, dalej poszło z górki, oddanie przez banki centralne przywilejów kreacji pieniądza bankom komercyjnym (systemy rezerwy cząstkowej, mnożniki kreacji pieniądza), niestandardowe polityki monetarne (QE) i inne "innowacje" coraz bardziej oderwane od rzeczywistości i zdrowego rozsądku. Wszystko wygląda pięknie w teorii i modelach matematycznych, a jak przychodzi co do czego to wygrywa głupota ludzka i pazerność, której żaden wzór matematyczny nawet najbardziej doskonały nie jest w stanie ująć.

Dodajmy do tego kult (niemal religijny) pieniądza i konsumpcjonizmu wśród zwykłych zjadaczy chleba, którzy chcą wydawać więcej niż mają i żyć ponad stan, co prowadzi do zadłużenia prywatnego, wrzućmy jeszcze tu wszystkich tych z kategorii too big to fail, zrzucających odpowiedzialność za swoje fatalne decyzje na zwykłych obywateli (biedota poniesie koszta, więc hulaj dusza piekła nie ma i tak oni nie poniosą konsekwencji, tak było nawet z obecnym przywódcą Trump'em, który też był na skraju bankructwa i nie raz negocjował spłaty zadłużenia), pewnie znalazłoby się jeszcze z kilka mniej lub bardziej istotnych wydarzeń i mamy pełny obraz nędzy i rozpaczy jaki rozpościera się nad tą globalną wioską, która tańczy sobie nad przepaścią swoje danse makabre.

Kwestia czasu, aż zadziała "niewidzialna rynku", na którą niektórzy już się szykują, co widać po nowym wyścigu zbrojeń, wszak wojny i wojenki to zawsze intratny biznes, a po zrównaniu danego terenu z ziemią, jest co odbudowywać, co oznacza kontrakty i nie inaczej kolejne zyski i wzrost (ehh ta fetyszyzacja wiecznego i nieograniczonego wzrostu przy ograniczonych możliwościach i zasobach świata, ale i na to znaleźli patent, wirtualne biznesy- spróbujcie się najeść algorytmem albo ubrać się w grę czy zbudować dom kodując- powodzenia, a te wirtualne przedsięwzięcia są zdecydowanie wyżej wyceniane niż produkcja namacalnych dóbr, sic!). Póki co ułuda trwa, ale wystarczy iskierka, żeby to wszystko runęło jak domek z kart, czego szczerzę życzę temu wypaczonemu systemu wzajemnej adoracji pseudoelit.

Dwie rzeczy mnie zastanawiają, gdzie te wszystkie kraje się zadłużają jeśli nie ma chyba kraju bez długu publicznego, więc w teorii wszyscy jesteśmy bankrutami, na Marsie? Druga sprawa to to kiedy w końcu większość społeczeństwa ustawi do pionu mniejszość, ileż można żyć w folwarku zwierzęcym? Tutaj ewolucja nic nie da, tutaj trzeba niestety rewolucji. Wbijam wiadomo co we współczesny kapitalizm, globalizm i liberalizm, które zamieniają ludzi w bezmózgie zombie. Moglibyśmy naprawdę stworzyć sobie raj na ziemi, a mamy co mamy. Pasożytniczy system i feudalizm z podziałem, na dzisiejszą arystokracje 1% i resztę- plebs 99%, który tyra na ich rachunek. Elo.

Powiązane: Podsumowania 2018, prognozy 2019

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki