REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Majowa inflacja dokładnie w celu NBP. Nie wzrosła tak bardzo, jak się obawiano

Krzysztof Kolany2024-05-29 10:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2024-05-29 10:00

Majowy odczyt inflacji CPI okazał się wyraźnie niższy od oczekiwań większości ekonomistów i był tylko nieznacznie wyższy od tego, co zobaczyliśmy w kwietniu. Dzięki temu inflacja CPI trzeci miesiąc z rzędu utrzymała się w celu NBP.

Majowa inflacja dokładnie w celu NBP. Nie wzrosła tak bardzo, jak się obawiano
Majowa inflacja dokładnie w celu NBP. Nie wzrosła tak bardzo, jak się obawiano
fot. Marek Lapis / / FORUM

W maju 2024 roku  indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) był o 2,5% wyższy w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. To trzeci miesiąc z rzędu utrzymywania się inflacji w ramach 2,5-procentowego celu Narodowego Banku Polskiego. Przez poprzednie trzy lata inflacja wykraczała (czasami wręcz bardzo mocno) poza cel banku centralnego.

Bankier.pl na podstawie GUS

W porównaniu do kwietnia roczna dynamika CPI przyspieszyła z 2,4% do 2,5%, co było wynikiem wyraźnie niższym od rynkowego konsensusu na poziomie 2,8%. Cykliczny inflacyjny dołek przypadł na marzec, gdy ze względu na korzystne efekty wysokiej zeszłorocznej bazy inflacja CPI obniżyła się do 2% i był najniższa od niemal 5 lat.

Względem kwietnia indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych podniósł się tylko o 0,1% po zwyżce o 1,1% w kwietniu oraz 0,2% w marcu. Tutaj ekonomiści spodziewali się dynamiki rzędu 0,4% mdm. Marcowy odczyt który był poprzedzony miesięcznymi przyrostami CPI o 0,3% w lutym oraz 0,4% w styczniu. Oznacza to, że ceny generalnie wciąż rosną, aczkolwiek wolniej niż w ubiegłym roku. Niemniej jednak obserwowane od wiosny przyspieszenie rocznej dynamiki wskaźnika CPI kończy trwający przez poprzednie 13 miesięcy okres dezinflacji w Polsce.

Przez poprzednie trzy miesiące średniomiesięczny wzrost indeksu cen dóbr konsumpcyjnych (czyli CPI) wyniósł 0,47%. Jeśliby to tempo zostało utrzymane w kolejnych miesiącach, to za rok inflacja CPI przyspieszyłaby do 5,75 %. Zdaniem większości ekonomistów rok 2024 zakończymy z inflacją CPI na poziomie 4-6%.

Ponieważ jest to dopiero „szybki szacunek” za maj, to dziś dowiedzieliśmy się jedynie, że ceny artykułów spożywczych w maju były o 0,3% wyższe niż w kwietniu oraz o 1,6% wyższe niż rok temu. Ponadto nośniki energii przez poprzednie 12 miesięcy potaniały o 1,8%, ale już paliwa podrożały o 3,6%. GUS zaznacza przy tym, że opublikowane dziś dane mają charakter wstępny i prezentowane są w zawężonym zakresie. Nie dysponujemy zatem pełnymi danymi w rozbiciu na poszczególne kategorie i wyszczególnione konkretne dobra. To wszystko poznamy 14 czerwca.

Inflacja jest ulicą jednokierunkową

Przez poprzednie trzy lata inflacja CPI w Polsce nieustannie przekraczała 2,5-procentowy cel NBP. Jeszcze nieco ponad rok temu – w lutym 2023 – sięgała 18,4% i była najwyższa od 26 lat. Dwucyfrowa inflacja konsumencka utrzymywała się w naszym kraju przez 18 miesięcy, zaś przez 30 miesięcy wynosiła 5% lub więcej. Średnia (geometryczna) inflacja CPI za ostatnie 5 lat wyniosła 7,3%, za poprzednie 10 lat 3,8%, a za okres ostatnich 20 lat – 3,3%.

Bankier.pl na podstawie danych GUS

Oznacza to, że przez poprzednie 5 lat skumulowana inflacja CPI wyniosła aż 42,53% - tak przynajmniej wynika z obliczeń dokonanych na podstawie dynamik miesiąc do miesiąca. Zatem pomimo trwającej od przeszło roku dezinflacji siła nabywcza polskiego złotego jest drastycznie niższa, niż była kilka lat temu. We współczesnym systemie monetarnym ten proces jest w zasadzie nieodwracalny. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule zatytułowanym: „Inflacja, czyli droga w jedną stronę”. 

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (37)

dodaj komentarz
michael_scott
To może trzeba było nie trzymać tych oszczędności w skarpecie, tylko w obligacjach/akcjach/ETF-ach/itp., jak myślący ludzie? Jeżeli dorosły człowiek wykazuje odpowiedzialność finansową na poziomie dziecka i daje sobie odebrać 40% zarobionych oszczędności, nie robiąc z tym nic przez okres 5 lat, to winić za to może tylko siebie, swoją To może trzeba było nie trzymać tych oszczędności w skarpecie, tylko w obligacjach/akcjach/ETF-ach/itp., jak myślący ludzie? Jeżeli dorosły człowiek wykazuje odpowiedzialność finansową na poziomie dziecka i daje sobie odebrać 40% zarobionych oszczędności, nie robiąc z tym nic przez okres 5 lat, to winić za to może tylko siebie, swoją ignorancję i lenistwo, bo raczej nie pamiętam żeby był w Polsce zakaz wrzucenia hajsu w S&P 500 czy innego MSCI. +40% w skali 5 lat to jest zupełnie przeciętny wynik, którego osiągnięcie nie wymaga żadnej tajemnej wiedzy
michael_scott
^ Wysłało się w złym miejscu, odpowiedź na post @maniek_as "A kto zwróci obywatelom utraconą wartość oszczędności? Glapiński? Skoro przez 5 lat powinna wynosić skumulowana 13,14% według celu inflacyjnego, a wyniosła prawie 43% to znaczy, że obywatele ponadnormatywnie stracili prawie 30%."
simonsoft8
proces deflacyjny. trzeba dopłać
maniek_as
A kto zwróci obywatelom utraconą wartość oszczędności? Glapiński? Skoro przez 5 lat powinna wynosić skumulowana 13,14% według celu inflacyjnego, a wyniosła prawie 43% to znaczy, że obywatele ponadnormatywnie stracili prawie 30%.
sajetan
Dokładnie tak samo jak pozostałe kraje, które w ostatnich 5 latach zanotowały skumulowaną inflację ponad 40% czyli: posiadające EURO Litwa, Łotwa, Estonia, Słowacja, posiadające Koronę Czechy, posiadające forinta Wegry, posiadająca Leja Rumunia.. czy Bułgaria z 35% inflacji i Niemcy z 20%
adam841019
No to co stopy w dół. Jak po pandemii było ryzyko że inflacja wzrośnie RPP stóp nie trzymała tak wysoko.
adam841019
I oczywiście prognozy,, najlepszych specjalistów" się nie sprawdzają zresztą jak zwykle.
jas2
No to stopy w dół?

Nie z tym rządem.
bha
W statystykach inflacja już ładnie wygląda, w statystykach inflacja inflacja jest już w swoim wygodnym budżetowym celu, w statystykach inflacja przecież już spadła ze swojego szczytu już o około 16%!!! - szkoda tylko że spadku jej nadal dziwnie w detalu nie widać???!!!. Wystarczy tylko dokładnie sobie porównać ceny w ciągu ostatnich W statystykach inflacja już ładnie wygląda, w statystykach inflacja inflacja jest już w swoim wygodnym budżetowym celu, w statystykach inflacja przecież już spadła ze swojego szczytu już o około 16%!!! - szkoda tylko że spadku jej nadal dziwnie w detalu nie widać???!!!. Wystarczy tylko dokładnie sobie porównać ceny w ciągu ostatnich 2 lat z cenami w wstecz większości % artykułów i produktów na rynku i co się okaże że niestety wzrosły one w większości od 35 % w górę!!!.Niestety inflacja, ceny detaliczne nadal są wysokie, najwyższe na rynku rosną one i zmieniają się jak w kalejdoskopie i to nie rzadko nie rzadko co nowa dostawa! . A to cóż raczej z normalnością, przewidywalnością i spokojnością finansową dla wielu, wielu już domowych budżetów ma niestety coraz coraz mniej i mniej wspólnego.Cóż...Niski Inflacyjny cel wcale nie świadczy o tym że inflacja detaliczna spada lub też jest na rynku niska!!!!!. Bo wzrosty cen sumując się co m-c, latami inflację cały czas w detalu widują, widują jak w obłędzie bez umiaru!. Niestety statystyka raczej widzi to co jej wygodne.
jas2
Podane wskaźniki dotyczą detalu. O czym więc piszesz?

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki