Zawód lekarza uchodzi za jeden z lepiej płatnych, ale wynagrodzenia w całej służbie zdrowia są bardzo rozwarstwione. Podczas gdy ordynator szpitala może miesięcznie zarobić nawet ponad 12 tys. zł, to położna nieco ponad 2 tys. zł. Dużo zależy jednak od pracowitości oraz od regionu Polski.
foto: thinkstock
Wynagrodzenia 934 tys. pracowników służby zdrowia, zatrudnionych w podmiotach leczniczych działających w formie jednostek budżetowych(np. w szpitalach), są jawne. Jak wynika z rozporządzenia ministra zdrowia z 28 czerwca 2013 r., najmniej może zarobić młody stażysta, a najwięcej wojewódzki inspektor sanitarny, kierownik podmiotu leczniczego oraz ordynator i kierownik apteki. Wynagrodzenia zasadnicze każdej grupy mieszczą się w ustalonych odgórnie widełkach. To samo dotyczy wysokości nagród, premii i dodatków.
Premia i dodatek to spory zastrzyk finansowy
Najniższe wynagrodzenie zasadnicze przysługuje osobie w okresie nauki zawodu. Stażysta w szpitalu może miesięcznie zarobić od 1370 zł do 1640 zł brutto. Nieco więcej od niego zarobi dozorca, portier oraz strażnik zatrudniony w szpitalu albo w przychodni. Położna, pielęgniarka czy dietetyk mogą miesięcznie zarobić zasadniczo do 2420 zł brutto. Lekarz specjalista, diagnosta laboratoryjny czy asystent farmaceuty może zarobić od 1720 zł do 3650 zł brutto. Wynagrodzenie zasadnicze ordynatorów i kierowników aptek działających w państwowych placówkach medycznych wynoszą od 2150 zł do 4550 zł brutto, a wojewódzki inspektor sanitarny czy kierownik szpitala mogą miesięcznie zarobić nawet 4850 zł podstawy brutto.
»Urzędnik zarabia o jedną trzecią więcej niż ty |
Do tego pracownicy służby zdrowia otrzymują dodatki funkcyjne, uzależnione nie tylko od wysokości wynagrodzenia, ale też od ustaleń zawartych w rozporządzeniu. Przykładowo: ordynator może liczyć na dodatek funkcyjny w wysokości nawet 2047 zł, jako 45 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Naczelnej pielęgniarce przysługuje dodatek w wysokości 45 proc. wysokości wynagrodzenia zasadniczego, a pielęgniarce oddziałowej – 25 proc. Co więcej, pracownikom posiadającym stopień naukowy doktora, doktora habilitowanego lub profesora przysługuje kolejny dodatek. Doktor dostanie do 20 proc. , doktor habilitowany do 30 proc., a profesor do 50 proc. wynagrodzenia zasadniczego.
Dodatkowo za długoletnią pracę pracodawca wypłaca pracownikowi jednorazowe nagrody jubileuszowe w wysokości: 75 proc. miesięcznego wynagrodzenia po 20 latach pracy; 100 proc. po 25 latach pracy; 150 proc. po 30 latach; 200 proc. po 35 latach i 300 proc. po 40 latach pracy.
Najwyższe zarobki w mazowieckim
Jak dowiedzieliśmy się od Krzysztofa Bąka, rzecznika prasowego resortu zdrowia, ministerstwo zbiera dane o wynagrodzeniach lekarzy w oparciu o dane ankietowe przekazane przez dyrektorów szpitali. Najnowsze pochodzą z kwietnia 2011 r. i marca 2012 r.
Średnie wynagrodzenie z tytułu umów o pracę za marzec 2012 r. (brutto w zł) | ||||
|
Ordynator | Lekarz z II stopniem specjalizacji | Lekarz z I stopniem specjalizacji | Lekarz bez specjalizacji |
Wynagrodzenie łączne brutto | Wynagrodzenie łączne brutto | Wynagrodzenie łączne brutto | Wynagrodzenie łączne brutto | |
Kraj | 10 681 | 7 502 | 6 500 | 5 176 |
województwa | ||||
dolnośląskie | 10 615 | 7 982 | 6 848 | 5 616 |
kujawsko-pomorskie | 10 243 | 5 951 | 5 256 | 3 732 |
lubelskie | 10 078 | 7 637 | 6 159 | 4 824 |
lubuskie | 8 973 | 6 932 | 5 813 | 5 753 |
łódzkie | 9 614 | 7 420 | 7 018 | 4 966 |
małopolskie | 9 576 | 6 653 | 5 755 | 4 681 |
mazowieckie | 12 677 | 8 675 | 7 624 | 6 068 |
opolskie | 11 207 | 8 460 | 6 916 | 6 306 |
podkarpackie | 10 274 | 7 087 | 5 506 | 4 675 |
podlaskie | 10 825 | 6 732 | 5 935 | 4 674 |
pomorskie | 11 506 | 7 561 | 6 445 | 5 511 |
śląskie | 9 368 | 7 156 | 6 037 | 4 747 |
świętokrzyskie | 12 207 | 7 811 | 7 339 | 5 674 |
warmińsko-mazurskie | 11 575 | 6 966 | 5 776 | 4 660 |
wielkopolskie | 10 947 | 7 238 | 6 783 | 4 913 |
zachodniopomorskie | 10 377 | 7 686 | 5 461 | 6 065 |
Źródło: Ministerstwo Zdrowia
Z informacji zebranych od dyrektorów 597 szpitali w całej Polsce wynika, że najwięcej w 2012 r. zarabiali ordynatorzy szpitali w województwie mazowieckim – średnio aż 12677 zł. Na drugim miejscu byli ordynatorzy z województwa świętokrzyskiego – 12207 zł. Najniższe zarobki ordynatorów były w województwie lubuskim – 8973 zł.
Lekarze z II stopniem specjalizacji średnio najwięcej zarabiali również w województwie mazowieckim – 8 675 zł, najmniej zaś w województwie kujawsko-pomorskim – 5951 zł. Specjalizacja nie zawsze ma jednak wpływ na wysokość zarobków. Dużo zależy też od aktywności lekarza. Wielu z nich, żeby dorobić do podstawy, bierze dodatkowe dyżury. Jak wynika z danych GUS o aktywności ekonomicznej Polaków w I kw. 2013 r., 7,8 proc. pracowników służby zdrowia pracowało w więcej niż jednym miejscu, a więc osiągali dochody z kilku źródeł.
![]() |
» To pacjent jest problemem służby zdrowia |
Część z nich prowadzi np. prywatne gabinety. Konsultacja u ortopedy w niepublicznym zakładzie opieki zdrowotnej w Warszawie kosztuje 130 zł. Za wizytę u alergologa w prywatnej placówce w Olsztynie należy zapłacić 110 zł. Za wydanie orzeczenia do prawa jazdy kategorii A, A1 i B w Krakowie należy zapłacić 135 zł, a za przyjęcie przez internistę w Elblągu – 100 zł. Konsultacja specjalistyczna u stomatologa w Poznaniu to wydatek rzędu 90 zł.
W 2012 r. łączne średnie wynagrodzenie brutto ordynatorów lub ich zastępców w Polsce wynosiło 10 681 zł, wynagrodzenie lekarzy z II stopniem specjalizacji – 7502 zł, wynagrodzenie lekarzy z I stopniem specjalizacji – 6500 zł, a wynagrodzenie lekarzy bez specjalizacji - 5176 zł.
Polacy dają prezenty
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Tatianę Stepurko z Uniwersytetu w Maastricht, w Polsce 8,4 proc. osób korzystających ze świadczeń opieki zdrowotnej w ciągu ostatniego roku przekazało prezent personelowi medycznemu lub zapłaciło mu nieformalnie. W sumie 17 proc. Polaków przyznaje, że zdarzyło im się zapłacić lekarzowi lub innemu pracownikowi medycznemu, a 33 proc. pacjentów przekazała prezent w formie rzeczowej. Na podarunki dla lekarzy przeznaczamy rocznie równowartość 80 euro.
Chociaż 80 proc. rodaków uważa, że jest to objaw korupcji, a 60 proc. ma do tego negatywny stosunek, to jednak część z nas akceptuje drobne podarunki, twierdząc, że jest to tylko wyraz wdzięczności. Patrzymy na to jednak inaczej, gdy cena „prezentu” dla lekarza sięga kilku tysięcy złotych - np. za udaną operację lub przyjęcie na oddział poza kolejką. Niemniej 75 proc. badanych Polaków uważa, że niski poziom finansowania opieki zdrowotnej nie uzasadnia społecznej akceptacji tego zjawiska.
Zarobki lekarzy zatrudnionych na umowach cywilno-prawnych są często wysokie, bo normy czasu pracy nie ograniczają ich tak, jak pracowników etatowych. Z reguły spędzają oni w przychodniach kilkaset godzin miesięcznie, bo podejmują się pracy na kilku kontraktach, w jednostkach państwowych i prywatnych. To dla nich szansa na dodatkowy zarobek.
![]() |
» Papież apeluje o życie w ubóstwie. A ile zarabiają polscy księża? |
Co więcej, wynagrodzenia są lepsze lub gorsze w zależności od regionu, ponieważ na dochody szpitali mają wpływ dwa źródła. Po pierwsze - kontrakty z NFZ, a po drugie - stopień finansowania przez organy założycielskie. Publiczne szpitale podlegają pod samorządy wojewódzkie i powiatowe, a ich stopień zaangażowania w wynagrodzenia pracowników bywa różny. Ostatnią rzeczą, która poza pracowitością lekarza ma wpływ na jego wynagrodzenie, są stawki godzinowe zawarte w kontrakcie.
Dobry w swoim fachu i obrotny lekarz może zarobić dużo. Zwłaszcza jeżeli znajdzie zatrudnienie w kilku miejscach lub otworzy prywatną praktykę. Jednak nie wszyscy pracownicy służby zdrowia mają wysokie wynagrodzenie. Pielęgniarka lub położna, pracująca na etacie w szpitalu czy przychodni, nie zarobi więcej niż pozwala na to ministerialne rozporządzenie. Warto wspomnieć, że od połowy 2011 r. lekarze zostali włączeni do grupy podatników zobowiązanych do ewidencjonowania obrotów na kasie fiskalnej. Ograniczyło to przyjmowanie zapłaty „do szuflady”. Wciąż jednak dla niektórych pracowników medycznych sporym zastrzykiem gotówki są nieopodatkowane „dowody wdzięczności” od pacjentów.
Justyna Niedbał
Bankier.pl
j.niedbal@bankier.pl