Tylko jedna trzecia spłacających kredyty oparte na frankach i nie spierających się jeszcze w sądzie nie rozważała ostatnio wystąpienia na drogę sądową przeciwko bankowi, wynika z sondażu przeprowadzonego przez Bankier.pl. Respondenci w badaniu „Życie z frankiem” najczęściej wskazują, że bodźcem do podjęcia pozytywnej decyzji o pozwie był październikowy wyrok TSUE.
Na sądowy spór z bankiem jeszcze kilka lat temu decydowali się nieliczni kredytobiorcy frankowi. Dziś to pomysł powszechnie rozważany przez sporą grupę klientów. Punktem zwrotnym było orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE i rosnąca liczba doniesień o wygranych konsumentów – tak sugerują wyniki najnowszego badania Bankier.pl.


W lutym 2020 r. przeprowadziliśmy na łamach Bankier.pl trzecią już edycję badania „Życie z frankiem. Diagnoza”. Swoimi doświadczeniami podzieliło się w internetowym kwestionariuszu 2199 respondentów. Blisko jedna czwarta badanych już spiera się z bankiem w sądzie lub uczestniczyła w takiej sprawie w przeszłości. Pozostali nie podjęli jeszcze żadnych kroków.
W pierwszej części analizy wyników badania (kolejne opublikujemy niebawem) skupimy się właśnie na tej grupie – przyglądającej się dotąd z boku prawnym potyczkom. Liczyła ona 1678 respondentów, kredytobiorców, którzy spłacają obecnie lub spłacali w przeszłości zobowiązanie oparte na franku szwajcarskim. Przedstawione poniżej odsetki odpowiedzi odnoszą się do tej zbiorowości.
Prawnicy w natarciu
Sprawy dotyczące kredytów opartych na frankach stały się nowym obszarem działania kancelarii odszkodowawczych i prawników. 89 proc. respondentów przyznaje, że w 3 miesiącach poprzedzających badanie spotkało się z ogłoszeniami podmiotów proponujących wsparcie w sporach sądowych z bankami. Nieco ponad jedna trzecia respondentów (35 proc.) wskazuje, że kontaktowała się z takimi firmami lub kancelariami.
Badani w większości twierdzą, że w ich umowach znajdują się klauzule niedozwolone. 40 proc. respondentów ma takie przekonanie, ale nie poszukiwało potwierdzenia w konsultacjach z fachowcami. 34 proc. respondentów deklarowało, że istnienie klauzul niedozwolonych potwierdził prawnik, z którym się kontaktowali.


Co piąty badany nie był w stanie wypowiedzieć się na temat obecności klauzul niedozwolonych w umowie, a zaledwie 5 proc. jednoznacznie odpowiedziało, że w ich kontrakcie nie ma tego rodzaju fragmentów.
44 proc. już podjęło decyzję – pójdzie do sądu
76 proc. uczestników badania „Życie z frankiem” nie uczestniczy jeszcze w żadnym sporze sądowym z bankiem. Ta „milcząca większość” przestaje jednak być bierna. W ciągu 3 miesięcy poprzedzających badanie 44 proc. z tej grupy rozważało pójście do sądu i zdecydowało się na taki krok.


Respondenci zapytani o najważniejsze powody skłaniające do podjęcia takiej decyzji wskazali przede wszystkim na rozstrzygnięcie TSUE (82 proc. wskazań, można było wybrać maksymalnie trzy odpowiedzi). Na drugim miejscu znalazły się doniesienia w mediach o sporach w sądach (62 proc.), a na trzecim – kroki podejmowane przez bliskich i znajomych (31 proc.).
23 proc. badanych (przypomnijmy - z grupy, która nie angażowała się jeszcze w spór z bankiem) zdecydowało się nie pozywać kredytodawcy. Najczęściej wymienianym powodem takiej decyzji była wysokość kosztów („stałych”, niezależnych od wyniku sporu) reprezentacji w sądzie. Odpowiedź tę wskazało 59 proc. respondentów. Na drugim miejscu znalazła się niepewność co do prawdopodobieństwa wygranej (48 proc.), a na trzecim – obawa przed kosztami ewentualnej przegranej sprawy (41 proc.). Badani mogli wskazać maksymalnie 3 najważniejsze przyczyny swojej decyzji.


33 proc. badanych deklaruje, że w ciągu 3 miesięcy poprzedzających badanie nie rozważało wniesienia pozwu przeciwko bankowi.
Wstrzymujący się będą obserwować sytuację
Próbując oszacować odsetek kredytobiorców stanowczo odrzucających myśl o wejściu w sądowy spór z bankiem, poprosiliśmy dwie podgrupy respondentów o odpowiedź na dodatkowe pytanie. Skierowaliśmy je do osób, które wskazały, że nie rozważały wystąpienia na drogę prawną oraz do tych, którzy twierdzą, że podjęli decyzję i była ona negatywna.


„Na ile prawdopodobne jest, że ponownie rozważysz pozwanie banku w ciągu najbliższych 12 miesięcy?” – na tak postawione pytanie 31 proc. odpowiedziało, że jest to bardzo prawdopodobne i obserwuje sytuację. Odpowiedź „dość prawdopodobne” wybrało 22 proc. badanych z tej podgrupy. Taki sam odsetek respondentów wskazał, że nie interesuje się sprawą, a 26 proc. uchyliło się od jednoznacznej odpowiedzi.