Elżbieta Witek - nauczycielka historii, była dyrektorka szkoły, od 2005 r. posłanka PiS, a od lipca tego roku rzeczniczka partii - zostanie ministrem w KPRM, szefem gabinetu politycznego premiera, pełniącym funkcję rzecznika rządu.
Elżbieta Witek ma 58 lat, pochodzi z Jaworza w woj. dolnośląskim. Ukończyła studia na Uniwersytecie Wrocławskim, na Wydziale Filozoficzno-Historycznym. Zaraz po studiach rozpoczęła pracę w szkole - została nauczycielką historii i wychowania obywatelskiego. Uczyła najpierw w Szkole Podstawowej Nr 2, później w ramach zastępstwa w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Jaworze.
Od 1980 r. działała w Solidarności. Pełniła funkcję sekretarza Komisji Okręgowej NSZZ "Solidarność" Pracowników Oświaty i Wychowania w Jaworze. Po wprowadzeniu stanu wojennego i delegalizacji związku działała w podziemiu.
"Za udział w manifestacji 31 sierpnia 1982 r. zostałam skazana na trzy miesiące aresztu, a następnie zwolniona z pracy i represjonowana za swoją postawę i poglądy" - napisała Witek na swojej poselskiej stronie internetowej. Podała też, że uzyskała z Instytutu Pamięci Narodowej status osoby pokrzywdzonej.
Po 1989 r. znów działała w Solidarności. Wybrana została na przewodniczącą Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Pracowników Oświaty i Wychowania w Jaworze. Pełniła tę funkcję do momentu wyboru na stanowisko dyrektora szkoły podstawowej, tej samej, w której po studiach rozpoczęła pracę. Nauczycielką i dyrektorką szkoły była do 2006 r.
Była w gronie pierwszych na Dolnym Śląsku nauczycieli, którzy osiągnęli najwyższy stopień awansu zawodowego - nauczyciela dyplomowanego. Jest odznaczona najwyższym odznaczeniem przyznawanym przez ministra edukacji - Medalem Komisji Edukacji Narodowej.
W 1996 r. ukończyła studia podyplomowe w zakresie wiedzy o Unii Europejskiej. Przez dwie kadencje pełniła funkcję przewodniczącej i wiceprzewodniczącej oraz obrońcy z wyboru w Komisji Dyscyplinarnej dla nauczycieli przy wojewodzie. Cztery lata była ławnikiem w Sądzie Pracy.
Z listy Prawa i Sprawiedliwości bez powodzenia kandydowała do Sejmu w wyborach parlamentarnych w 2001 r. Cztery lata później - została wybrana do Sejmu w okręgu legnickim. Mandat poselski uzyskała też w kolejnych wyborach parlamentarnych: w 2007 r., w 2011 r. i w 2015 r. W ostatnich wyborach otrzymała ponad 22 tys. głosów, czyli ponaddwukrotnie więcej niż w 2011 r., gdy głosowało na nią ponad 9 tys. wyborców.
W minionej kadencji Sejmu była przewodniczącą komisji etyki poselskiej. Pracowała też w komisji regulaminowej i spraw poselskich. Należała do parlamentarnego zespołu ds. energii wiatrowej bezpiecznej dla ludzi i środowiska oraz do parlamentarnego zespołu tradycji i pamięci żołnierzy wyklętych.
We wcześniejszych kadencjach była członkiem: komisji edukacji, nauki i młodzieży, komisji polityki społecznej i rodziny oraz komisji etyki poselskiej.
W listopadzie 2011 r. została wybrana przez radę polityczną PiS w skład komitetu politycznego ugrupowania. W lipcu 2015 r. objęła funkcję rzecznika prasowego partii i klubu parlamentarnego PiS. Informując o tej nominacji prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że to doświadczona parlamentarzystka, osoba doskonale zorientowana, do której ma pełne zaufanie. "Jest znana w naszym środowisku z energii" - powiedział.
Jako posłanka komisji edukacji dała się poznać jako zwolenniczka wychowywania w duchu patriotycznym. Według "Gazety Wyborczej" trzy lata temu wspierała uczestników protestu głodowego w Krakowie, którzy sprzeciwiali się zmianom w sposobie nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych (zmiany polegały m.in. na tym, że uczniowie wybierający profil ścisły, zamiast dwóch przedmiotów: historia i wiedza o społeczeństwie, mają jeden przedmiot historia i społeczeństwo).
Po tegorocznych wyborach media typowały Witek na przyszłą minister edukacji. Po wielokrotnych pytaniach dziennikarzy o zapowiadane przez PiS odejście od obowiązku szkolnego dla sześciolatków i likwidację gimnazjów, w ubiegłym tygodniu napisała na Facebooku: "Wobec szumu medialnego wokół wygaszania gimnazjów, chciałabym przypomnieć, że mieliśmy to cały czas w swoim programie wyborczym i był to postulat niewzbudzający takich emocji, jakie obserwuję dziś. Chce wszystkich nauczycieli uspokoić. Dobre zmiany zaczynamy w roku szkolnym 2016/2017 od przywrócenia obowiązku szkolnego od 7. roku życia, z jednoczesną zmianą podstawy programowej. Równocześnie pozostawiamy rodzicom prawo decyzji, czy chcą swoje 6-letnie dzieci posłać do klasy pierwszej. To był postulat wielu rodziców, protestujących wobec przymusowego posyłania 6-latków do szkół".
"Wygaszanie gimnazjów nie odbędzie się bez szerokich konsultacji z nauczycielami, związkami zawodowymi, rodzicami i samorządowcami. Nigdy nie podpisałabym się pod zmianami, które byłyby niekorzystne dla uczniów i nauczycieli. Straszenie masowymi zwolnieniami jest kompletnie nieuprawnione. Liczba lat nauki szkolnej pozostanie ta sama" - zapewniła.
Elżbieta Witek jest mężatką. Ma dwie dorosłe córki.(PAP)
dsr/ jra/ mow/
