Po raz pierwszy od blisko czterech lat w żadnym kraju Unii Europejskiej nie odnotowano deflacji cenowej. W niektórych regionach inflację widać już bardzo wyraźnie.


W styczniu ceny towarów i usług konsumpcyjnych w ujęciu rocznym w strefie euro zwiększyły się o 1,8%. Jest to wyraźna zmiana w stosunku do poprzedniego miesiąca (1,1%) i najwyższy wynik od lutego 2013 r. Bazując na wstępnych danych, analitycy spodziewali się właśnie takiego odczytu. W całej UE ceny wzrosły natomiast o 1,7%.
Tym razem to nie flagowe odczyty były najważniejsze. Na szczególną uwagę w styczniowym raporcie zasługuje to, że po raz pierwszy od lutego 2013 r. w żadnym kraju wspólnoty nie odnotowano ujemnej dynamiki inflacji HICP. Osiągnięcie tego stanu możliwe było dzięki dodatnim wskaźnikom odnotowanym w Rumunii, Bułgarii i Irlandii – jedynych krajach, w których jeszcze w grudniu obserwowano deflację.
Z okazji zakończenia okresu deflacji w UE warto przypomnieć, że w jego szczytowym momencie (styczeń 2015 r.) do „obozu deflacyjnego” zaliczano aż 23 na 28 państw członkowskich. W samej strefie euro również po raz pierwszy od 4 lat nie ma żadnego państwa z deflacją.


Powrót inflacji we wszystkich krajach związany jest z wyższymi niż 12 miesięcy wcześniej cenami na stacjach paliw. W samej strefie euro kategoria „energia”, do której zaliczane są także paliwa, pokazała wzrost cen w ujęciu rocznym aż o 8,1%. Wobec drożejącej żywności (1,8% w strefie euro), która również stanowi ważny komponent w koszyku inflacyjnym, osiągnięcie inflacji jest nieuchronne. O tym, czy tendencja ta będzie trwała czy przejściowa, zadecydują odczyty z drugiej połowy roku, kiedy „zostawimy za sobą” efekt niskiej bazy z początku 2016 r.


Najszybszy wzrost cen dóbr i usług konsumpcyjnych notowany jest w Belgii (3,1%). Kolejne na liście są Łotwa (2,9%), Hiszpania (2,9%), Estonia (2,8%), Litwa i Luksemburg (2,5%). Wśród państw, które nie należą do strefy euro, najwyższa inflacja notowana jest na Węgrzech (2,4%). Analizując styczniowe dane warto pamiętać, że w wielu krajach jest to miesiąc wprowadzania wyższych stawek opłat czy podatków, co również wpływa na wysokość wskaźnika inflacji.
Według Eurostatu, w Polsce styczniowa inflacja HICP wyniosła 1,4%. Dane te różnią się od wskazań GUS (1,8%) ze względu na różnice w sposobie obliczania. Dane do inflacji HICP pochodzą z wydatków budżetów gospodarstw domowych oraz z rachunków narodowych, a do obliczanego przez GUS CPI tylko z wydatków budżetów domowych.
Michał Żuławiński