

Tego lata będziemy jeść znacznie taniej - zapowiada Gazeta Wyborcza.
Krótka i mało mroźna zima sprawiła, że bazarki zazieleniły się wcześniej niż zwykle i zamiast drogich szklarniowych warzyw szybko zaczęliśmy mieć normalne. W ciągu roku warzywa staniały o 8,6 proc., a stanowią one aż 10 proc. naszego żywnościowego koszyka. Z owocami jest podobnie - w tym roku opłaci się robić dżemy truskawkowe, porzeczkowe, wiśniowe.
Ten mocny spadek cen zieleniny pociągnął w dół całą inflację. Swoje trzy grosze dołożył też konflikt ukraińsko-rosyjski, osłabienie rubla i hrywny oraz rosyjskie embargo na polską wieprzowinę czytamy w gazecie. (PAP)
sto
Komentarz eksperta
Czy Polsce grozi deflacja?
We współczesnej makroekonomii mało kto patrzy na ceny poszczególnych dóbr. Zamiast trzymać się faktów, ekonomiści wolą posługiwać się wysoko przetworzonymi agregatami, takimi jak PKB czy CPI i na ich podstawie wnioskować o rzeczywistości. Gdy mowa o inflacji bądź deflacji, od razu myślimy o indeksie cen dóbr konsumpcyjnych (CPI), który błędnie lecz powszechnie utożsamiany jest z inflacją.
Tajemnica taniejących butów, czyli czy Polsce grozi deflacja?