REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Czym jeżdżą prezydenci?

2014-11-07 06:00
publikacja
2014-11-07 06:00

W 2010 roku wśród 20 dużych polskich miast (stolic wojewódzkich, a także dodatkowo Gdyni i Częstochowy) trzech prezydentów deklarowało, że nie ma samochodu. Po czterech latach już tylko jeden – Paweł Adamowicz z Gdańska. Czym jeżdżą pozostali?

Czym jeżdżą prezydenci?
Czym jeżdżą prezydenci?
fot. Adam Chełstowski / / FORUM
fot. otomoto.pl / / otomoto

Oprócz Adamowicza bez samochodu kadencję rozpoczynali Rafał Dutkiewicz (Wrocław) i Ryszard Zembaczyński (Opole). Co ciekawe – obaj są jednymi z bardziej zamożnych prezydentów. Posiadanie dwóch samochodów deklarowało tylko dwóch prezydentów: Michał Zaleski (Toruń) i Krzysztof Żuk (Lublin). Zaleski posiadał Fiata Grande Punto z 2006 r. i Volvo z 2005 r., modelu którego nie sprecyzował w swoim oświadczeniu majątkowym. Żuk posiadał Hondę Accord 4D z 2008 r. i Citroena C4 1.6 z 2009 r.

W obu przypadkach stan posiadania nie zmienił się po upływie 4 lat. Inaczej jest z Dutkiewiczem i Zembaczyńskim. Prezydent Wrocławia zakupił Hyundaia i30 z 2008 r., a prezydent Opola Kię Carens. Drugiego samochodu dorobili się z kolei Wojciech Lubawski (Kielce) i Ryszard Grobelny (Poznań). Lubawski na początku kadencji jeździł Fordem Focusem z 2000 r., a po czterech latach posiadał już Mitsubishi ASX z 2010 r. i Kię Cerato z 2006 r. Grobelny miał Volvo S60 z 2006 r., które po czterech latach zamienił na ten sam model, ale z 2010 r. i Forda Fiestę z 2011 r.

11 prezydentów w czasie trwania kadencji nie zmieniło swojego stanu posiadania, jeśli chodzi o samochody. Oprócz już wymienionych, byli to:

  • Hanna Gronkiewicz-Waltz (Warszawa; Volvo XC90 z 2004 r.),
  • Hanna Zdanowska (Łódź; Volvo C30 z 2008 r.),
  • Rafał Bruski (Bydgoszcz; Opel Astra z 2006 r.),
  • Piotr Uszok (Katowice; Renault Laguna z 2001 r.),
  • Tadeusz Truskolaski (Białystok; Honda Accord z 2000 r.),
  • Wojciech Szczurek (Gdynia; Volkswagen Touareg z 2008 r.),
  • Piotr Grzymowicz (Olsztyn; Ford Mondeo z 2005 r.),
  • Tadeusz Jędrzejczak (Gorzów Wielkopolski; Opel Astra z 2010 r.).

Co z pozostałymi?

  • Jacek Majchrowski (Kraków) zamienił Peugeota 206 z 2006 r. na Lexusa 350 z 2011 r.,
  • Piotr Krzystek (Szczecin) Hondę CR-V z 2003 r. na ten sam model z 2007 r.,
  • Krzysztof Matyjaszczyk (Częstochowa) Volkswagena Sharan 1.9 TDI z 1998 r. na Renault Espace 2.0 dCi Privilege z 2008 r.,
  • a Tadeusz Ferenc (Rzeszów) Mercedesa-Benza C 180 Kompressor z 2007 r. na Mercedesa-Benza GLK 200D CDI z 2011 r.

Jak widać – w większości prezydenci poprawili jakość swoich samochodów, ale trzeba przyznać, że mało który z nich posiadał więcej niż jeden pojazd. Być może szansą na to będzie kolejna kadencja, ale o tym zdecydują wyborcy 16 listopada.

Poglądowe zdjęcia prezydenckich samochodów dostępne są w ich profilach majątkowych


Samochody w 2010 r.



Prezydent



Samochody w 2014 r.


Volvo XC90 z 2004 r.

Warszawa:

Hanna Gronkiewicz-Waltz

(zobacz majątek)

Volvo XC90 z 2004 r.
Peugeot 206 z 2006 r. (współwłasnosć)

Kraków:

Jacek Majchrowski

(zobacz majątek)

Lexus 350 z 2011 r. (w 1/2)
Volvo C30 z 2008 r.

Łódź:

Hanna Zdanowska

(zobacz majątek)

Volvo C30 z 2008 r.
brak

Wrocław:

Rafał Dutkiewicz

(zobacz majątek)

wspólny: Hyundai i30 z 2008 r. (30 tys. zł)
Volvo S60 z 2006 r.

Poznań:

Ryszard Grobelny

(zobacz majątek)

Volvo S60 z 2010 r. i Ford Fiesta z 2011 r.
brak

Gdańsk:

Paweł Adamowicz

(zobacz majątek)

brak
Honda CR-V z 2003 r.

Szczecin:

Piotr Krzystek

(zobacz majątek)

Honda CR-V z 2007 r. (współwłasność 1/2)
Opel Astra z 2006 r.

Bydgoszcz:

Rafał Bruski

(zobacz majątek)


Opel Astra z 2006 r.
Honda Accord 4D z 2008 r. i Citroen C4 1.6 z 2009 r.

Lublin:

Krzysztof Żuk

(zobacz majątek)

Honda Accord 4D z 2008 r. i Citroen C4 1.6 z 2009 r.
Renault Laguna z 2001 r. (współwłasność)

Katowice:

Piotr Uszok

(zobacz majątek)

Renault Laguna z 2001 r. (współwłasność)
Honda Accord z 2000 r. (20 tys. PLN - współwłasność)

Białystok:

Tadeusz Truskolaski

(zobacz majątek)

Honda Accord z 2000 r. (12 tys. PLN - współwłasność)
Volkswagen Touareg z 2004 r.

Gdynia:

Wojciech Szczurek

(zobacz majątek)

Volkswagen Touareg z 2008 r.
Volkswagen Sharan 1.9 TDI z 1998 r.

Częstochowa:

Krzysztof Matyjaszczyk

(zobacz majątek)

Renault Espace 2.0 dCi Privilege z 2008 r.
Fiat Grande Punto z 2006 r. i Volvo z 2005 r. (razem 73 tys. PLN - wraz z żoną)

Toruń:

Michał Zaleski

(zobacz majątek)

Fiat Grande Punto z 2006 r. i Volvo z 2005 r. (razem 34 300 PLN - wraz z żoną)
Ford Focus z 2000 r.

Kielce:

Wojciech Lubawski

(zobacz majątek)

Mitsubishi ASX z 2010 r. i Kia Cerato z 2006 r.
Mercedes-Benz C 180 Kompressor z 2007 r. (z żoną)

Rzeszów:

Tadeusz Ferenc

(zobacz majątek)

Mercedes-Benz GLK 200D CDI z 2011 r. (z żoną)
Ford Mondeo z 2005 r.

Olsztyn:

Piotr Grzymowicz

(zobacz majątek)

Ford Mondeo z 2005 r.


Opel Astra z 2010 r. (1/2 udziału)

Gorzów Wielkopolski:

Tadeusz Jędrzejczak

(zobacz majątek)

Opel Astra z 2010 r. (1/2 udziału)
brak

Opole:

Ryszard Zembaczyński

(zobacz majątek)

Kia Carens Van z 2006 r. (25 tys. PLN)
Opel Vectra z 2002 r. (18 tys. PLN)

Zielona Góra:

Janusz Kubicki

(zobacz majątek)

Peugeot 5008 z 2010 r. (45 tys. PLN)
Źródło: Oświadczenia majątkowe prezydentów miast

Wybory samorządowe 2014. Raport Bankier.pl

Marcin Surowski

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
~daSD
jak to czym jeźdzą? służbowymi :)))
~PIFI
Tadeusz Jędrzejczak już nie jest prezydentem Gorzowa
~Kuba
To smutne, że w Polsce nawet osoby na tak znaczących stanowiskach nie mogą sobie pozwolić na nowy samochód. I bez znaczenia czy ich niego nie stać czy nie chcą kłuć w oczy zawistnego otoczenia. Ostatecznie uczciwie wykonują odpowiedzialną pracę. Strasznie dziwny kraj.
~prezydentka
czegoś tu nie rozumiem to ile oni zarabiają - w 4 lata niejeden z miliona robi 2 miliony!!!!!!!!!!!!to ile zarabia na miesiąc taki prezydent?I co - nie je, nie pije?przecież prawie każdy z nich po tych oświadczeniach POWINIEN ZOSTAĆ SPRAWDZONY PRZEZ URZĄD SKARBOWYNIECH UDOWODNIĄ SKĄD NA TO WZIĘLI!!!!!!!!!!!!!!!!!1
~koszmarek
oni mają auta i majątki Z NASZYCH pieniędzy naszej pracy , te śmierdzące obiboki kłamcy i naciągacze powinni zostać pozbawieni wszystkiego co nam ukradli ... Rządzą politycy sprawami których nie pojmuje ich mały rozumek WSTYD i HAŃBA że w polsce jest coraz gorzej ... okłamują nas sondażami i mediami ... i GUS'em ... średnia oni mają auta i majątki Z NASZYCH pieniędzy naszej pracy , te śmierdzące obiboki kłamcy i naciągacze powinni zostać pozbawieni wszystkiego co nam ukradli ... Rządzą politycy sprawami których nie pojmuje ich mały rozumek WSTYD i HAŃBA że w polsce jest coraz gorzej ... okłamują nas sondażami i mediami ... i GUS'em ... średnia krajowa 4tys ? GDZIE ! chętnie popracuje za połowę tego ! WON Z TYMI ZŁODZIEJAMI OSZUSTAMI ! WON Z KOMUCHAMI
~apacz
To swiadczy o nich jak najgorzej. Prezydenci - tak jak ogol mieszkancow - powinni poruszac sie na co dzien komunikacja miejska i rowerami, a autem tylko w wyjatkowych sytuacjach. Tak jest np w Skandynawii. No ale u nas wiadomo - trzeba pewnie pokazac, jakim sie jest panem i jaka fura sie jezdzi. Prawie jak w To swiadczy o nich jak najgorzej. Prezydenci - tak jak ogol mieszkancow - powinni poruszac sie na co dzien komunikacja miejska i rowerami, a autem tylko w wyjatkowych sytuacjach. Tak jest np w Skandynawii. No ale u nas wiadomo - trzeba pewnie pokazac, jakim sie jest panem i jaka fura sie jezdzi. Prawie jak w feudalizmie
~irokez
Przeczytaj jeszcze raz artykuł. Chodzi o samochody prywatne i w dodatku nie są to w większości ani wyjątkowe, ani nowe samochody. Najnowsze auto z podanego wyżej zestawienia ma obecnie 3 lata, większość znacznie więcej. Raczej na biednie, niż na bogato z samochodami prywatnymi.
~radioactive
Tak samo jak mieszkańcy, tak samo prezydenci - niech sobie jeżdżą czym chcą. Gdyby cały "Ogół mieszkańców" jeździł tylko komunikacją to nie byłoby korków na ulicach miast. Ktoś zarabia więcej - jeździ samochodem, mniej - komunikacją. Ale dlaczego prezydenci miast mają podnosić morale osób mniej zamożnych tłukąc się komunikacją Tak samo jak mieszkańcy, tak samo prezydenci - niech sobie jeżdżą czym chcą. Gdyby cały "Ogół mieszkańców" jeździł tylko komunikacją to nie byłoby korków na ulicach miast. Ktoś zarabia więcej - jeździ samochodem, mniej - komunikacją. Ale dlaczego prezydenci miast mają podnosić morale osób mniej zamożnych tłukąc się komunikacją miejską skoro stać ich na samochody? Czy zawiść społeczeństwa jest już tak wielka że nawet samochodów nie tak znowu drogich najchętniej by się zabroniło prezydentom i wsadziło w autobusy żeby tylko przypadkiem nie miał taki wygodniej?
~madroższeauto
Co artykul miał wykazać? Że prezydenci wielkich miasty to gołodupcy, bo nie mają prywatnych, drogich aut? Że nie potrzebują prywatnych aut, bo nie mają czasu i potrzeby nimi jeździć? A może kupili stare grzmoty, by gawiedzi mordy zamknąć, a wszędzie wożą się służbowymi limuzynami z szoferem?
~ufoludek
Piszecie, że HGW jeździ XC90 a wklejacie jakieś alpejskie zdjęcie XC60.

Powiązane: Wybory samorządowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki