REKLAMA

Commercial Union atakuje

Jacek Maliszewski2002-05-15 23:09
publikacja
2002-05-15 23:09

Po okresie gorączki związanej z ucieczką przed podatkiem ministra Belki, szykuje się kolejny ciekawy okres. Na spokojny, a wręcz mało aktywny rynek funduszy inwestycyjnych swe kroki kieruje jeden z największych grup finansowych, jakim jest Commercial Union. Tym samym obok działalności stricte ubezpieczeniowej, obok działalności emerytalnej, pora na działalność typowo inwestycyjną. Sposób prowadzenia działalności funduszu Commercial Union, a dokładnie proces dystrybucji jednostek uczestnictwa odbywać się będzie za pośrednictwem sprawdzonej w boju rzeszy akwizytorów.

Jestem przekonany, iż nowe wyzwanie, jakie postawił sobie Commercial Union zakończy się wielkim sukcesem. To właśnie o takim sposobie dystrybuowania jednostek uczestnictwa wśród drobnych ciułaczy, jako o najlepszym sposobie sprzedaży produktów finansowych dyskutowano już od dawna. Inni tylko dyskutowali.... Commercial Union wziął się do roboty, zamiast dyskutować. Oczywiście nie jestem żadnym reprezentantem tego towarzystwa inwestycyjnego. Ale lubię przyklaskiwać biznesowi, który mnie się osobiście podoba.

Przyznam szczerze, że sam jestem leniwy i zabiegany. Na nic nie mam ostatnio czasu. W banku ostatni raz byłem na początku roku, gdy potrzebowałem wydruku potwierdzającego dokonanie jednego przelewu. Takich jak ja jest zapewne więcej. Czy dalibyście się przekonać profesjonalnemu sprzedawcy - a wierzcie mi, iż takiemu profesjonaliście z prawdziwego zdarzenia trudno się oprzeć w czymkolwiek - odwiedzającego was w domu, byście zaczęli już dziś wpłacać co miesiąc 100-200 złotych celem indywidualnego osobistego dodatkowego systematycznemu oszczędzaniu na starość?

Polis z funduszem inwestycyjnym nie tak łatwo już sprzedać, szczególnie po ostatnich nagonkach prasowych na temat tej usługi (i słusznie zresztą, gdyż w tym przypadku dwa w jednym jest kiepskim pomysłem - o czym pisałem już prawie dwa lata temu), lecz nikt nie powiedział, iż nie będą się sprzedawać jednostki uczestnictwa. Może być to o tyle łatwe, iż podczas wspomnianych nagonek na polisy z funduszem inwestycyjnym przy okazji mocno reklamowano zalety zwykłego systematycznego planu oszczędnościowego. Ja sam kilka komentarzy z ostatnich miesięcy poświęciłem temu zagadnieniu. Naprawdę warto odkładać samemu do banku, do funduszu inwestycyjnego, czy też kupując obligacje niewielką kwotę, za to systematycznie. Po kilkunastu latach można uzbierać zaprawdę sporą sumkę pieniędzy.

Właśnie tym tropem pójdą przedstawiciele CU i główną ich ofertą będą właśnie plany systematycznego oszczędzania. Gdyby operację taką przeprowadzić masowo, to jestem przekonany iż co najmniej milion Polaków będzie skłonna wejść do takiego planu oszczędzania i wpłacać średnio co miesiąc 100-200 złotych. Tym samym na arenie pojawi się nowy gracz - TFI Commercial Union, który ma szansę w ciągu kilku lat stać się liderem na rynku funduszy inwestycyjnych pod względem zebranej składki. Gdyby fundusz taki zestawić w gronie Otwartych Funduszy Emerytalnych, to miałby szansę znaleźć się na jednym z pierwszych 5-6 miejsc. Ja w każdym razie wróżę tej instytucji wielu sukcesów w biznesie.

Dla przeciętnego gracza giełdowego, to chyba żadna istotna wiadomość. Ten nowy gracz przez pierwszych kilka lat nie powinien znacząco wpływać swymi decyzjami inwestycyjnymi na koniunkturę giełdową. Tutaj rytm hossy i bessy będzie nadal zmieniać się pod dyktando największych funduszy emerytalnych. Dziś nawet wielki niegdyś TFI Pioneer nie znaczy zbyt wiele obok takich tuzów jak OFE Commercial Union czy Nationale Nederlanden. W dłuższej perspektywie będziemy mieli jednak kolejnego "odsysacza" akcji z giełdy. Prędzej, czy później takie ssanie akcji z parkietu w wykonaniu największych TFI uruchamiających plany systematycznego oszczędzania oraz OFE spowodują nadejście wielkiej hossy.

Ja osobiście wolałbym, aby ta przepowiadana przeze mnie hossa nadeszła dopiero pod koniec bieżącego roku. Po prostu nie jestem jeszcze finansowo przygotowany na nadejście hossy już teraz. Nie zdążyłem zgromadzić odpowiedniej wielkości funduszy.

Czy fundusze emerytalne rozumują podobnie? Odnoszę bowiem wrażenie, iż celowo starają się nie wywoływać wzrostów cen akcji, mimo iż udział akcji w ich portfelach systematycznie rośnie. Czyżby starali się wszyscy wielcy nachapać akcji zanim pociąg ostro ruszy w górę? No i teraz jeszcze ten pośpiech przy tworzeniu TFI CU... Mój nos podpowiada mi, iż szykuje się coś wielkiego. To, jak wspominałem może potrwać jeszcze wiele miesięcy. Jednak hossa stoi za pasem.

Jacek Maliszewski

e-mail:

Jacek.Maliszewski@waw.bankier.pl
Źródło:
Tematy
Nawet 6 miesięcy za 0 złotych
Nawet 6 miesięcy za 0 złotych

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane:

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki