Chińskie władze obniżają stopy procentowe, dostrzegając problemy piętrzące się na tamtejszym rynku nieruchomości i szerszą słabość gospodarki.
Przed tygodniem Ludowy Bank Chin niespodziewanie ściął o 10 pb. oprocentowanie środków udostępnianych bankom komercyjnym na rok w ramach narzędzia MLF oraz siedmiodniowych reverse repo. To przekłada się na koszt kredytu płynącego do realnej gospodarki - firm czy gospodarstw domowych. Dziś chiński bank centralny ogłosił obniżenie rocznej stopy pożyczkowej o 5 pb. (do 3,65 proc.) oraz pięcioletniej o 15 pb. (do 4,3 proc.). Pierwsza z nich zosta la poprzedni sprowadzona w dół w styczniu, a druga - w maju.
O ile analitycy spodziewali się ruchu o tej skali w przypadku stopy pięcioletniej, będącej punktem odniesienia dla oprocentowania hipotek, to minimalne cięcie stopy rocznej, na której bazują inne kredyty (m.in. korporacyjne), jest pewnym zaskoczeniem.
Obie stopy są wyznaczane przez Ludowy Bank Chin na podstawie ankiet przeprowadzanych wśród 18 banków, deklarujących, jaki koszt kredytu naliczają swoim "najlepszym" klientom - stąd nazwa loan prime rate (LPR).
Bardziej znacząca obniżka stopy pięcioletniej odzwierciedla obawy chińskich władz monetarnych o stan tamtejszego rynku nieruchomości. Kluczowy sektor już od roku pozostaje pogrążony w kryzysie wywołanym zmianą nastawienia Pekinu wobec dotychczasowego modelu opartego na horrendalnym wzroście zadłużenia. A to - wraz z polityką zero Covid oraz kwestiami strukturalnymi - niebezpiecznie odbija się na kondycji całej gospodarki.
Z kolei nieznaczne cięcie stopy rocznej pokazuje, że bank centralny obawia się negatywnych konsekwencji luzowania polityki pieniężnej w okresie, gdy inflacja przyspiesza, a władze monetarne głównych gospodarek globalnych (oprócz Japonii) zdecydowanie podnoszą koszt pieniądza, co zwiększa presję na odpływ kapitału zza Muru. Kurs USD/CNY przekracza 6,82 i jest najwyższy od dwóch lat. Spośród istotnych podmiotów na rynku międzynarodowym w tym roku na cięcie stóp zdecydowali się tylko Rosjanie, którzy równocześnie wprowadzili kontrolę kapitału i zostali odcięci od sporej części importu, oraz Turcy prowadzący "nieortodoksyjną" politykę pieniężną, zgodnie z zasadami "szkoły" prezydenta Erdogana.
Jak wspominałem przed tygodniem, obniżka stóp procentowych będzie miała ograniczony wpływ na chińską gospodarkę, ponieważ skala akcji kredytowej zależy od popytu wśród firm i gospodarstw domowych oraz zaleceń wydawanych przez władze bankom. Pewną ulgę odczują osoby spłacające hipoteki. W lipcu w mediach społecznościowych w Państwie Środka zaczęły masowo pojawiać się informacje o kredytobiorcach, którzy zapowiadali zawieszenie spłacania rat bądź już to zrobili, ponieważ nie mogli doczekać się na zakupione mieszkanie. Z doniesień medialnych wynikało, że skala protestów obejmuje ponad 300 kompleksów w ok. 100 miastach. Ale nieznaczne cięcie ceny kredytu nie zmieni sentymentu inwestorów wobec pogrążonego w kryzysie sektora nieruchomości.
