Jak donosi serwis Financial News, byli pracownicy Lehman Brothers organizują rocznicowe przyjęcie. Spotkanie ma odbyć się równo w dziesiątą rocznicę najważniejszego momentu wielkiego kryzysu finansowego – 15 września 2018 r. Kontrowersyjny pomysł spotkał się już z nieprzychylnymi komentarzami brytyjskich polityków.
Upadek banku inwestycyjnego Lehman Brothers był największym w amerykańskiej historii bankructwem i momentem-symbolem dla ostatniego kryzysu finansowego. Instytucja była pośrednio jednym z najważniejszych graczy na rynku kredytów hipotecznych udzielanych osobom bez historii kredytowej, zdolności i majątku (tzw. subprime, poniżej standardu). Lehman Brothers zaangażował się poprzez spółki zależne w proces udzielania finansowania, a także uczestniczył w późniejszej zamianie kredytów w papiery wartościowe (sekurytyzacja).


W momencie zgłoszenia wniosku o upadłość, 15 września 2008 roku, Lehman Brothers deklarował w bilansie aktywa o wartości 600 mld dolarów. Bankructwo pociągnęło za sobą poważne konsekwencje dla wielu segmentów rynku finansowego, uderzając również w drobnych inwestorów gromadzących oszczędności w funduszach inwestycyjnych i emerytalnych.
Lehman Brothers zatrudniał w Wielkiej Brytanii około 5 tys. osób. Do byłych pracowników dotarły niedawno wiadomości mailowe zachęcające do udziału w rocznicowej imprezie. Wiadomość zatytułowano „do braci i sióstr z Lehmans”. Według serwisu „Financial News” w wydarzeniu weźmie udział około 200 osób. Organizatorzy zdawali sobie sprawę, że jubileusz może przyciągnąć uwagę mediów, dlatego informacja rozsyłana była poprzez „mailowy łańcuszek”, a szczegóły imprezy (m.in. lokalizację) zachowano w tajemnicy.
Jak donosi „The Guardian”, pomysł świętowania rocznicy upadku banku skrytykowali już przedstawiciele brytyjskiej Partii Pracy. „To absolutnie odrażające” – podkreślił w oświadczeniu jeden z labourzystów, John McDonnell. „Pomysł jest szczególnie haniebny w kontekście cierpień osób, które straciły pracę i domy, by pośrednio zapłacić za bailout tych banków, które spowodowały kryzys finansowy (…) Ludzie będą absolutnie zniesmaczeni tym wysoce niestosownym zgromadzeniem” – pokreślił polityk.
MK