REKLAMA

"Sędziowie dublerzy" na pewno nie zrezygnują? Znamy szczegóły projektu uchwał ws. TK

2024-03-03 23:20, akt.2024-03-04 10:33
publikacja
2024-03-03 23:20
aktualizacja
2024-03-04 10:33

W projekcie uchwały ws. Trybunału Konstytucyjnego zawarto apel do wszystkich sędziów TK o rezygnację, a do organów władzy publicznej, by nie uznawały rozstrzygnięć Trybunału w obecnym składzie - wynika z informacji TVN24. W projekcie jest też zapowiedź zmian w konstytucji.

"Sędziowie dublerzy" na pewno nie zrezygnują? Znamy szczegóły projektu uchwał ws. TK
"Sędziowie dublerzy" na pewno nie zrezygnują? Znamy szczegóły projektu uchwał ws. TK
fot. Mateusz Szymański / / Bankier.pl

Według projektu uchwały Sejmu ws. TK, do którego dotarła dziennikarka TVN24, trzech „sędziów dublerów”: Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie jest sędziami TK.

W projekcie uchwały napisano, że nominacje sędziowskie dokonane przez Sejm na sędziów TK — w październiku 2015 r. (głównie głosami PO i PSL) Bronisława Sitka i Andrzeja Jana Sokali, w grudniu 2015 r. (już w następnej kadencji Sejmu, głosami PiS) Mariusza Muszyńskiego, Henryka Ciocha i Lecha Morawskiego, we wrześniu 2017 r. Justyna Piskorskiego (za zmarłego Lecha Morawskiego) oraz w styczniu 2018 r. Jarosława Wyrembaka (za zmarłego Henryka Ciocha) "zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa, w tym Konstytucji RP oraz Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a tym samym są pozbawione mocy prawnej i nie wywołały skutków prawnych w nich przewidzianych".

Do tych doniesień odniósł się w poniedziałek rano w Polsat News wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Wicemarszałek potwierdził, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar zwoła w poniedziałek konferencję prasową, w której udział wezmą przedstawiciele wszystkich formacji koalicji rządzącej. Lewicę, jak poinformował Czarzasty, reprezentować będzie przewodnicząca klubu Anna Maria Żukowska. Dodał, że podczas konferencji minister sprawiedliwości poda szczegóły związane z uchwałą dotyczącą zmian w Trybunale Konstytucyjnym.

Biejat: Myślę, że "sędziowie dublerzy" na pewno nie zrezygnują z zasiadania w TK po uchwale Sejmu

W poniedziałek w Pierwszym Programie Polskiego Radia Biejat pytana o apel do "sędziów dublerów" ws. rezygnacji oceniła: "Myślę, że na pewno nie zrezygnują i nie sądzę, żeby ktokolwiek miał co do tego wątpliwości, z ministrem (sprawiedliwości, Adamem) Bodnarem na czele".

"Natomiast to, co jest treścią tej uchwały, to danie im takiej możliwości, (...) to jest pewna forma apelu na zasadach - wydaje mi się uczciwych - do sędziów TK" - dodała Biejat.

Jak podkreśliła, apel jest "oparty na faktach", ponieważ - jak mówiła - nie jest to jedynie opinia ministra sprawiedliwości i większości rządzącej, że "TK kompletnie nie spełnia swojej funkcji i został totalnie upolityczniony".

Czarzasty: Trybunał Konstytucyjny nie działa

Według Czarzastego, w uchwale znajdzie się m.in. stwierdzenie, że "szereg orzeczeń TK jest dotkniętych wadą prawną".

Wicemarszałek Sejmu zaznaczył, że przygotowanie projektów dotk. TK trwało półtora miesiąca, ponieważ materiał wymagał konsultacji z ekspertami w dziedzinie prawa. "Są dwa czy trzy materiały, które trzeba było dokładnie +przegadać+ z prawnikami i stowarzyszeniami" – dodał.

Czarzasty podkreślił w rozmowie, że Lewica ma pełne zaufanie do Adama Bodnara.

Zwracając się w poniedziałek do polityków PiS, Czarzasty powiedział:

"Ktoś musi powiedzieć, że doprowadziliście do sytuacji, w której Trybunał Konstytucyjny nie działa".

Sejm w projekcie uchwały analogicznie ma postanowić także wobec uchwał Sejmu (VIII kadencji) z listopada 2015 r. stwierdzających nieważność wcześniejszych uchwał (Sejmu VII kadencji) z października 2015 powołujących na sędziów TK: Romana Hausnera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka (wybranych głównie głosami PO i PSL). "W konsekwencji Sejm uznaje, że Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Liczne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są dotknięte wadą prawną" — brzmi, według TVN24, treść projektu uchwały.

Stwierdzono też w niej, że "funkcję prezesa TK sprawuje osoba nieuprawniona", a podejmowane przez nią decyzje proceduralne w zakresie kierowania pracami TK, a zwłaszcza wyznaczenie składów orzekających mogą zostać podważane.

Ponadto zaapelowano do wszystkich sędziów TK o rezygnację, a do organów władzy publicznej, by nie uznawały rozstrzygnięć Trybunału w obecnym składzie. "Uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasad legalizmu przez te organy" – napisano w projekcie uchwały.

W projekcie zawarto tez zapowiedź zmian w konstytucji. Jak napisano w projekcie, "stan niezdolności obecnie funkcjonującego organu do wykonywania zadań TK określonych w art. 188 i 189 Konstytucji RP, wymaga ponownej kreacji sądu konstytucyjnego, zgodnie z konstytucyjnymi zasadami oraz przy uwzględnieniu głosu wszystkich sił politycznych szanujących porządek konstytucyjny".

O tym, że w tym tygodniu rozpocznie się w parlamencie procedura dotycząca zmiany rozdziału konstytucji w obszarze TK, poinformował w niedzielę wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. "Tutaj mamy już pewność - te projekty dotyczące uchwały w sprawie TK; ustawa o KRS-ie już wpłynęła; jest potrzebna jeszcze ustawa o TK i zmiany w Konstytucji - oczywiście tutaj procedura trwa dłużej, ale też ta procedura będzie w tym tygodniu rozpoczęta w parlamencie" - powiedział wicepremier.

W sobotę szef klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk zapowiedział w radiowej Trójce, że w poniedziałek lub wtorek w parlamencie zostanie zaprezentowany "kompleksowy pakiet rozwiązań" ws. zmian w TK: sejmowa uchwała wskazująca wadliwość działania TK, ustawy "horyzontalne" regulujące funkcjonowanie TK w przyszłości oraz projekt zmiany w konstytucji.

Wyraził nadzieję, że uchwała "otwierająca szereg działań" będzie procedowana w Sejmie w najbliższą środę, pierwszego dnia posiedzenia Izby zaplanowanego na 6-8 marca.

Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Nie da się jej więc uchwalić bez udziału posłów opozycji.

Historia kwestionowanych zmian w TK zaczęła się 8 października 2015 r., kiedy Sejm VII kadencji wybrał - przede wszystkim głosami ówczesnej koalicji PO-PSL - pięciu nowych sędziów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę, którzy mieli być następcami trzech sędziów kończących kadencję 6 listopada i 2 sędziów, których kadencje kończyły się w grudniu, a więc już w czasie następnej kadencji parlamentarnej.

25 listopada tamtego roku Sejm nowej, VIII kadencji, przyjął zaproponowane przez PiS uchwały o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru sędziów TK z 8 października. 2 grudnia Sejm wybrał zgłoszonych przez PiS: Julię Przyłębską, Piotra Pszczółkowskiego, Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego na sędziów TK. Trzech ostatnich było następcami sędziów, których kadencja wygasła w listopadzie. Tych sędziów zaprzysiągł prezydent Duda.

3 grudnia 2015 r. TK uznał, że poprzedni Sejm VII kadencji wybrał dwóch sędziów TK w sposób niezgodny z konstytucją (w miejsce tych, których kadencja kończyła się w grudniu); wybór pozostałej trójki (w miejsce tych, których kadencja skończyła się w listopadzie) był z nią zgodny. TK uznał też wtedy, że prezydent ma obowiązek "niezwłocznego" odebrania ślubowania od każdego nowo wybranego sędziego.

Po ostatnich wyborach - w połowie listopada ub.r. - ówczesny przewodniczący klubu KO Borys Budka mówił, że trzeba stwierdzić nieważność wyboru trzech sędziów TK. W tym kontekście wskazywani są sędziowie Mariusz Muszyński oraz Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak wybrani później w miejsce zmarłych Henryka Ciocha i Lecha Morawskiego. 

kmz/ ann/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
sterl
Nie muszą rezygnować bo nigdy nie zostali powołani, gorzej że brali kasę za nic nie robienie i szkodzenie..
and00
Czyli władza ustawodawcza wzywa władze wykonawczą żeby nie wykonywała wyroków władzy sądowniczej

Trochę pachnie zamachem stanu, mocno absurdem a na pewno nie praworządnością

Ale KE to nie przeszkadza...
jas2
Jeszcze tylko został apel do Prezydenta.
samsza
Kadencja sędziów określonych jako "dublerzy" kończy się po 9 latach, czyli w grudniu 2024 r., nie ma żadnego racjonalnego powodu aby robić skok na TK w marcu 2024 r. i to "na uchwałę Sejmu".
Co pan Bodar powiedział panu prokuratorowi krajowemu, że jak mu się nie podoba zamach na Prok. Krajową to niech idzie
Kadencja sędziów określonych jako "dublerzy" kończy się po 9 latach, czyli w grudniu 2024 r., nie ma żadnego racjonalnego powodu aby robić skok na TK w marcu 2024 r. i to "na uchwałę Sejmu".
Co pan Bodar powiedział panu prokuratorowi krajowemu, że jak mu się nie podoba zamach na Prok. Krajową to niech idzie do sądu, do sądu, a nie do parlamentu po uchwałę. No chyba, że zmieniają nazwę z koalicji demokratycznej na faszystowską, a to będzie pasować do zapowiadanej awantury.
kaka2002
nie jest to wpływanie na niezależność sędziowską bo część tych co zasiada w trybunale przyłębskiej nie jest sędziami
stain
Bo tak powiedział Bodnar alboTusk?
No to ja powiem, że Tusk nie jest premierem a Bodnar MS. Taka sama będzie tego waga prawna.
hylobiusnews
Czy taki „apel” nie jest zwyczajnym wpływaniem na „niezależność sędziowską”?
Czy nie da się tego „apelu” podciągnąć pod próbę siłowego wpływu na „niezależne sądy”?
stain
Oczywiście. Władza ustawodawcza może zmieniać system sądownictwa, ale wyłącznie drogą prawną - czyli USTAW. Tego typu apele są nie tylko naruszaniem niezależności sędziów, ale wprost nawoływaniem do stosowania bezprawia.

Powiązane: Trybunał Konstytucyjny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki