REKLAMA

Żółte kamizelki uderzyły w gospodarkę Francji. Niemcy też rozczarowały

2018-12-14 09:40, akt.2018-12-14 12:41
publikacja
2018-12-14 09:40
aktualizacja
2018-12-14 12:41

Gospodarcze „lokomotywy” strefy euro wyraźnie spowalniają. Indeksy PMI dla Francji i Niemiec rozczarowały ekonomistów.

Niespełna rok temu pisaliśmy, że wskazania PMI dla strefy euro sięgnęły wieloletnich maksimów. To już zamierzchła przeszłość. Od początku 2018 trwa systematyczne pogorszenie koniunktury, co potwierdzają najnowsze dane za grudzień.

fot. Christophe Petit Tesson / / FORUM

PMI dla sektora przemysłowego to złożony wskaźnik opracowany w celu zobrazowania kondycji tej części gospodarki. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych. Każda wartość tego wskaźnika powyżej 50 punktów oznacza ogólną poprawę warunków w badanym sektorze. Indeks PMI uważany jest za wskaźnik wyprzedzający wobec danych makroekonomicznych z realnej gospodarki (np. tych zbieranych przez państwowe urzędy statystyczne).

Żółte kamizelki uderzyły w biznes

Jak wynika z dzisiejszych wstępnych raportów opublikowanych przez IHS Markit, we Francji wskazanie przemysłowego PMI wyniosło w grudniu 49,7 pkt. wobec 50 pkt. w listopadzie. To najniższy odczyt od 27 miesięcy. Analitycy oczekiwali tymczasem powrotu nad kreskę i wyniku na poziomie 50,7 pkt.

Poniżej kluczowych 50 pkt. oddzielających wzrost od recesji spadł także francuski indeks dla sektora usług – odczyt w postaci 49,6 pkt. jest wyraźnie niższy zarówno od wyniku z listopada (55,1 pkt.) jak i od rynkowego konsensusu (54,8 pkt.). W przypadku usług mamy do czynienia z wynikiem najniższym od blisko 3 lat.

- Ostatnie dane z francuskiego sektora prywatnego wskazują na ewidentną recesję, do której doszło po protestach przetaczających się przez kraj. Przed grudniowymi wstępnymi wynikami sugerowano, że Francja w czwartym kwartale odnotuje umiarkowany wzrost. Sygnały z sektora prywatnego stanowią jednak poważne zagrożenie dla tych prognoz – napisał w komentarzu do dzisiejszych danych Eliot Kerr, ekonomista IHS Markit.

Niemcy też rozczarowały

Zauważalnie lepsze dane z przemysłu wciąż napływają z Niemiec. Chociaż przemysłowy PMI obniżył się z 51,8 pkt. do najniższego od 33 miesięcy poziomu 51,5 pkt. (prognozy zakładały 52 pkt.), to mimo wszystko przedłużona została zapoczątkowana w 2014 r. passa wyników „nad kreską”. W przypadku sektora usług, nasi zachodni sąsiedzi zaraportowali natomiast 52,5 pkt. wobec listopadowych 53,3 pkt. Warto zwrócić uwagę na to, że i w tym wypadku oczekiwania ekonomistów (53,4 pkt.) pozostały dalece niespełnione.

Dzisiejsze wskazania IHS Markit to tzw. wstępny odczyt, bazujący na ok. 85 proc. ankiet z niemieckich i francuskich przedsiębiorstw. Na pełen obraz poczekać będziemy musieli do 2 stycznia. Wtedy również światło dzienne ujrzą raporty dla innych krajów, w tym dla Polski. Przypomnijmy, że w przypadku naszego kraju przemysłowy PMI zszedł poniżej 50 pkt. już w listopadzie. Był to najgorszy wynik od ponad czterech lat.

Najnowsze dane z najważniejszych gospodarek UE doczekały się wyraźnej reakcji rynku walutowego. Kurs EUR/USD zszedł z 1,1350 do mniej niż 1,13, czyli najniższego poziomu od blisko trzech tygodni. W efekcie notowania dolara wracają powyżej 3,80 zł, zaś euro utrzymuje się poniżej 4,30 zł.

Michał Żuławiński

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (20)

dodaj komentarz
silvio_gesell
A protesty i spowolnienie nie mają przypadkiem wspólnej przyczyny, tzn. nadmierne zadłużenie spowodowane imigracją socjalną?
h-b
Jak już to...Zadłużenie ,ale przez nie odpowiedzialne ,krótkowzroczne, nadmierne ponad wszelką miarę zadłużenie krajów-społeczeństw ---pseudo rządzicielstwem na Górze--- bez żadnej odpowiedzialności od wielu lat ! Niestety na rosnący coraz bardziej cały czas na karkach społeczeństw kredyt-dług do spłaty na wiele ,wiele przyszłych pokoleń.
h-b
Odwracanie kota ogonem nic więcej ... Trzeba najpierw aby tzw dawcy pracy dawali uczciwie zarobić za sumienną pracę ,a nie żerowali na rzetelnie, wykonanej robocie od lat ,coraz częściej płacąc tylko max.minimalne stawki wynagrodzenia od wielu wielu już lat.Niestety rośnie zwodzenie ludzi z ich wypłatami ,lub nie płaci im na czas,Odwracanie kota ogonem nic więcej ... Trzeba najpierw aby tzw dawcy pracy dawali uczciwie zarobić za sumienną pracę ,a nie żerowali na rzetelnie, wykonanej robocie od lat ,coraz częściej płacąc tylko max.minimalne stawki wynagrodzenia od wielu wielu już lat.Niestety rośnie zwodzenie ludzi z ich wypłatami ,lub nie płaci im na czas, a coraz częściej w ogóle nie płaci się za sumiennie wykonaną pracę ! .Systematycznie rośnie na całym rynku w Europie zatrudnienie za minimalnie minimalne wynagrodzenia lub niewiele większe. Coraz częściej od wielu już lat rośnie również zatrudnienie na niepewnych czasowych śmieciowych umowach rozrastających się już jak epidemia,plaga praktycznie na całym Europejskim rynku.Polska jest tu od lat niechlubnym jego liderem !!! taniego czasowego śmieciowego zatrudniania. .Niestety coraz częściej ludzie są również,,zatrudniani"na rynku przez tylko tzw.z nazwy ,,,dawców pracy" na Szaro-czarno bez żadnych umów praw pracownika z niepewnym na Maxa do wypłaty ich wynagrodzeniem. Więc jak gospodarka ma w Europie nie być w coraz większym Marazmie od lat - jeśli coraz więcej zatrudnionych osób w całej Europie pracuje na minimalnym lub niewiele większym wynagrodzeniu niestety coraz częściej na czasowych śmieciowych i coraz bardziej niepewnych,umowach pseudo zatrudniania !
doradca-praktyk
Ten artykuł stawia kłamliwą tezę. Według analityków gospodarczych wszystko wskazuje, że to sytuacja gospodarcza we Francji (i nie tylko) "wyprowadziła "żółte kamizelki" na ulice, a nie stało się odwrotnie. Bo jak autor chce udowodnić, że "ŻK" spowodowały kryzys gospodarczy?! To nonsens i propaganda, która Ten artykuł stawia kłamliwą tezę. Według analityków gospodarczych wszystko wskazuje, że to sytuacja gospodarcza we Francji (i nie tylko) "wyprowadziła "żółte kamizelki" na ulice, a nie stało się odwrotnie. Bo jak autor chce udowodnić, że "ŻK" spowodowały kryzys gospodarczy?! To nonsens i propaganda, która ma tłumaczyć nieudolność zarządzania gospodarką strefy euro przez eurokratów, którzy najwidoczniej skupili się na promowaniu swobód obyczajowych zamiast na pilnowaniu fundamentów gospodarczych Unii.
ajwaj
USA nie potrzeba UE. Domino poszlo. A UE ? NP. PISa odcina sie sankcjami od obiecujacych rynków dla Ukrainy, itd.
Do zóltych kamizelek Francji, dolacza Benelux, Hiszpania, Portugalia itd.
Dzisiaj strajk generalny Belgii wlasnie w zóltych koszulach.

PS. Start-Up z zóltymi kamizelkami, niekrepujacych ruchów, niepalnych,
USA nie potrzeba UE. Domino poszlo. A UE ? NP. PISa odcina sie sankcjami od obiecujacych rynków dla Ukrainy, itd.
Do zóltych kamizelek Francji, dolacza Benelux, Hiszpania, Portugalia itd.
Dzisiaj strajk generalny Belgii wlasnie w zóltych koszulach.

PS. Start-Up z zóltymi kamizelkami, niekrepujacych ruchów, niepalnych, ocieplonych itd. ma szanse :)
grzegorzkubik
Tak się kończy usilne promowanie takich Macronów i podobnych do władzy. Czas na zmiany w Europie.
philo128 odpowiada (usunięty)
sprawdź czy nie musisz się wysikac bo możliwe że mocznik przedostał ci się do płynu mózgowo-rdzeniowego.
wektorwg odpowiada philo128
Sprawdź swoją wiedzę na temat mocznika, jego pochodzenia w ludzkim organizmie.
Bo na religii cię okłamują
grzegorzkubik odpowiada (usunięty)
No patrz u nas za sekty smoleńskiej 5,7% bezrobocia we Francji 10%. U nas pond 5% PKB i szansa na podwyżki wynagrodzeń choć raczej na wolnym rynku w 2019 roku. Ooooo widzisz.
histeryk
PMI'je u nas też bardzo nisko stoją. Nie ma się co cieszyć jedziemy z UE na jednym wózku.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki