Francuski producent samochodów Renault przedstawił w ostatnich dniach czerwcowe wyniki sprzedaży, które zmusiły go do obniżenia swoich całorocznych prognoz. Spółka szuka nowego dyrektora generalnego, podczas gdy jej akcje straciły w środę o 18%.
W chwili pisania tego tekstu w czwartek rano, akcje koncernu samochodowego Renault są wyceniane najniżej od jesieni 2023 roku. Na notowania francuskiej spółki od początku roku negatywnie oddziaływało wiele czynników. Jako główną przyczynę najświeższych spadków "Financial Times" wskazało obniżenie całorocznej prognozy wyników.
Spółka, która przedstawi swoje pełne wyniki finansowe 31 lipca, poinformowało we wtorek po zakończeniu sesji, że jej czerwcowe wolumeny sprzedaży były słabsze, niż oczekiwano. Jej wolne przepływy pieniężne miały wynieść w pierwszej połowie roku zaledwie 47 mln euro, w kontrze do prognoz analityków na poziomie 645 mln euro. Głównymi winowajcami miały być w tym przypadku opóźnienia w fakturowaniu oraz spadki na europejskim rynku samochodów osobowych i dostawczych.
Spółka obniżyła swoje całoroczne prognozy i spodziewa się, że jej marża operacyjna wyniesie 6,5% w 2025 roku. Wcześniejsza prognoza wskazywała na wynik na poziomie co najmniej 7%. Pierwotnie zakładano, że wolne przepływy pieniężne Renault sięgną do końca roku 2 mld euro. Obecnie prognoza firmy to od 1 mld euro do 1,5 mld euro.
Akcje Renault straciły podczas środowej sesji 18%. W czwartek przedpołudniem ich kurs w dalszym ciągu cofał się, ale już tylko o 0,65% (stan na godzinę 10:40). Notowania spółki wyceniane były wtedy na 33,41 euro, czyli najniżej od 18 miesięcy i były na dobrej drodze, by zejść do poziomu niewidzianego od marca 2020 r.
Poszukiwany dyrektor generalny
Grupa, która produkuje samochody osobowe pod markami Renault, Dacia i Renault Samsung Motors, poszukuje także nowego dyrektora generalnego. Zgodnie z wtorkowym ogłoszeniem tymczasowo stanowisko obejmie Duncan Minto, który od marca tego roku był dyrektorem finansowym grupy. Rekrutacja nowego CEO cały czas trwa.
“Obecnie dyrektor finansowy Renault Group, Duncan Minto, będzie czuwał nad codziennym zarządzaniem firmą wraz z Jean-Dominique Senardem, który w tym okresie będzie piastował stanowisko prezesa Renault sas, spółki operacyjnej Grupy” - poinformował Renault w oświadczeniu.
W połowie czerwca informacja o niespodziewanej rezygnacji dotychczasowego dyrektora generalnego koncernu samochodowego spowodowała 7-procentowy spadek na akcjach spółki. Luca de Meo, który kierował grupą od marca 2020 roku, ogłosił swoje przejście do Kering, francuskiej grupy produkującej dobra luksusowe, by poprowadzić jej transformację.
Od objęcia stanowiska dyrektora generalnego Renault w 2020 roku, de Meo znacząco wzmocnił portfolio produktowe i strukturę kosztową francuskiego producenta samochodów, przekształcając go w jedną z najlepiej funkcjonujących firm w branży, mimo jej stosunkowo niewielkich rozmiarów.
Jak podała agencja Reutera, zdaniem analityczki rynku akcji w Morningstar Relli Suskin, środowa zapaść na akcjach Renault była "znacząco przesadzoną reakcją" na niższe perspektywy i prawdopodobnie wiązała się z niepewnością co do tymczasowej kadry zarządzającej. Duncan Minto jest w firmie od niedawna i 31 lipca poprowadzi swoją pierwszą konferencję wynikową Renault. "Jego poziom odpowiedzialności wzrósł wykładniczo w bardzo krótkim czasie" - zwróciła uwagę Suskin.
Oprac. MM
