W świecie korporacyjnych przetasowań decyzje personalne potrafią wstrząsnąć nie tylko firmami, lecz także całymi rynkami. Gdy liderzy przechodzą między branżami, inwestorzy szukają w tym znaków nadchodzących zmian i nowych strategii. Najnowszy ruch między sektorem motoryzacyjnym a luksusowym nie jest wyjątkiem.


Według najnowszych doniesień Luca de Meo ustąpi ze stanowiska dyrektora generalnego Renault, ponieważ został zatrudniony przez Kering, francuską grupę dóbr luksusowych, by poprowadzić jej transformację.
Informacja o jego odejściu spowodowała, że akcje Renault w poniedziałek rano 16 czerwca spadły o 7%, podczas gdy papiery wartościowe Kering wzrosły o 5%.
Objęcie stanowiska przez 58-letniego de Meo to istotna zmiana w Kering — właściciela marek Gucci czy Saint Laurent — gdzie François-Henri Pinault, członek rodziny kontrolującej grupę, pełni funkcję prezesa i dyrektora generalnego od 20 lat.
Słabe wyniki Keringu w ostatnich latach wywołały pytania o zarządzanie i strategię firmy.
Według doniesień Pinault zdecydował się rozdzielić funkcje prezesa i dyrektora generalnego w Kering. Nie jest jednak jasne, czy pozostanie on na stanowisku prezesa. Kering odmówił komentarza. Informację o planowanym odejściu de Meo z Renault i jego przejściu do Kering jako pierwsza podała francuska gazeta „Le Figaro”.
Akcje Keringu straciły około 70% wartości w ciągu ostatnich trzech lat, co przełożyło się na spadek kapitalizacji rynkowej do poziomu 21 miliardów euro. Wszystko to z powodu nieudanego procesu naprawy sytuacji w Gucci — najważniejszej marce w portfelu grupy pod względem przychodów i zysków.
W oświadczeniu Renault poinformowało, że de Meo „podejmie nowe wyzwania poza sektorem motoryzacyjnym”, ale pozostanie na stanowisku do 15 lipca.
Fala zmian na stanowiskach kierowniczych w branży motoryzacyjnej
Od objęcia stanowiska dyrektora generalnego Renault w 2020 roku, de Meo znacząco wzmocnił portfolio produktowe i strukturę kosztową francuskiego producenta samochodów, przekształcając go w jedną z najlepiej funkcjonujących firm w branży, mimo jej stosunkowo niewielkich rozmiarów.
Silna obecność Renault w Europie pozwoliła firmie uniknąć poważnych skutków ceł nałożonych przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa oraz rosnącej konkurencji ze strony Chin — w przeciwieństwie do większych graczy takich jak Stellantis czy Volkswagen.
Branża motoryzacyjna przechodzi obecnie falę zmian na najwyższych szczeblach kierowniczych. W czasie, gdy sektor zmaga się z transformacją w stronę elektromobilności i rosnącym wpływem chińskich konkurentów, to w ostatnim roku nowych dyrektorów generalnych powołały m.in. Stellantis, Nissan i Volvo Cars.
Renault poinformowało, że jego rada nadzorcza rozpoczęła proces wyboru nowego dyrektora generalnego:
„Rada dyrektorów wyraziła zaufanie do kompetencji i doświadczenia zespołu zarządzającego, który ma kontynuować i przyspieszyć strategię transformacji Grupy Renault w nowej fazie rozwoju”.
J.S.