Rafał M. zadzwonił w czerwcu do sekretariatu ostródzkiego sądu z informacją o podłożonej bombie.
Jak ustalila policja, dzwonił z budki telefonicznej w Iławie, gdzie mieszka. W ostródzkim sądzie przerwano wówczas rozprawy, policja ewakuowała ponad 150 osób. Alarm okazal sie fałszywy, a jego sprawca już po trzech dniach siedział w areszcie.
Źródło:IAR