REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

ZBP: wiele gospodarstw domowych wciąż nie odczuło kryzysu

2012-09-20 15:43
publikacja
2012-09-20 15:43
Firmy sięgają po oszczędności, żeby finansować bieżącą działalność - wynika z badań TNS Polska dla Związku Banków Polskich. Indeks Pengab pokazał we wrześniu pogorszenie nastrojów w porównaniu z sierpniem.

wiele gospodarstw domowych wciąż nie odczuło kryzysu
Image licensed by Ingram Image

Marcin Idzik z TNS Polska podkreśla, że z informacji przekazanych przez placówki bankowe wynika, że pogarsza się sytuacja między innymi na rynku depozytów bieżących i kredytów złotowych udzielanych firmom. Według niego oznacza to, że firmy są zmuszone do finansowania bieżącej działalności z oszczędności.

Okazało się, że wciąż rośnie zainteresowanie gospodarstw domowych kredytami konsumenckimi i mieszkaniowymi. Pozytywne nastawienie Polaków wynika z tego, że wiele gospodarstw wciąż nie odczuło skutków kryzysu. Dlatego klienci banków są skłonni zadłużać się na zakup na przykład nowego telewizora - dodaje.

Bankowcy prognozują, że wzrost inflacji za 2012 wyniesie prawie 4 i pół procent. W ich ocenie na koniec tego roku euro będzie kosztowało 4 złote 19 groszy, a dolar 3 złote i 31 groszy.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Arkadiusz Augustyniak/pbp

Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~no name
Wejdź na 590x.pl Dowiesz się jakie produkty są polskie . Zachodnie sieci, takie jak Biedronka, niszcza polski rynek. Kasa jest transferowana za granice i jest najnormalniejsze w swiecie, bo wlasciciel jest we Francji, Niemczech, Wkl.Br. czy Portugalii. Poprzez rózne instrumenty np. ceny transferowe, podatki sa placone w krajach gdzie Wejdź na 590x.pl Dowiesz się jakie produkty są polskie . Zachodnie sieci, takie jak Biedronka, niszcza polski rynek. Kasa jest transferowana za granice i jest najnormalniejsze w swiecie, bo wlasciciel jest we Francji, Niemczech, Wkl.Br. czy Portugalii. Poprzez rózne instrumenty np. ceny transferowe, podatki sa placone w krajach gdzie jest najnizsze opodatkowanie, padaja polskie sklepy. Ktos powie, ale tam jest przeciez taniej. OK, niektóre rzeczy owszem, ale w ogólnym bilansie wszyscy traca. Wezmy najbardziej uproszczony model. W miescie X byl piekarz, masarz i ogrodnik. Piekarz i masarz kupowali u ogrodnika jablka, piekarz i ogrodnik u masarza kielbase a ogrodnik i masarz u piekarza chleb. W miasteczku otworzono supermarket. Kielbasa, chleb i jablka byly tam o 10% tansze, wszyscy zrobili wiec zakupy w markecie. Co sie stalo po miesiacu, kiedy skonczyly sie oszczednosci ? Dwóch zdechlo z glodu, a jeden poszedl za psie pieniadze pracowac w markecie.
~k
zadluzac sie na kupno telewizora heh poniewaz nie odczuto kryzysu

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki