
Image licensed by Ingram Image
Marcin Idzik z TNS Polska podkreśla, że z informacji przekazanych przez placówki bankowe wynika, że pogarsza się sytuacja między innymi na rynku depozytów bieżących i kredytów złotowych udzielanych firmom. Według niego oznacza to, że firmy są zmuszone do finansowania bieżącej działalności z oszczędności.
Okazało się, że wciąż rośnie zainteresowanie gospodarstw domowych kredytami konsumenckimi i mieszkaniowymi. Pozytywne nastawienie Polaków wynika z tego, że wiele gospodarstw wciąż nie odczuło skutków kryzysu. Dlatego klienci banków są skłonni zadłużać się na zakup na przykład nowego telewizora - dodaje.
Bankowcy prognozują, że wzrost inflacji za 2012 wyniesie prawie 4 i pół procent. W ich ocenie na koniec tego roku euro będzie kosztowało 4 złote 19 groszy, a dolar 3 złote i 31 groszy.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Arkadiusz Augustyniak/pbp
Źródło:IAR