Wprawdzie dynamika produktu krajowego brutto Polski wyraźnie przyspieszyła, to rok 2024 trudno uznać za przesadnie dobry dla naszej gospodarki. Wypracowany wzrost PKB okazał się niższy od potencjału.


W 2024 roku PKB Polski był realnie (czyi po uwzględnieniu inflacji) o 2,9 proc. wyższy niż rok wcześniej - wynika ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego. Rynkowy konsensu zakładał odczyt na poziomie 2,8% po tym, jak w roku 2023 nasza gospodarka urosła o zaledwie 0,1%, ocierając się o granice recesji.


Generalnie ubiegły rok przyniósł rozczarowanie wynikami polskiej gospodarki. Spadek inwestycji przedsiębiorstw, hamowanie eksportu za sprawą kryzysu w Niemczech oraz tylko umiarkowany wzrost wydatków konsumpcyjnych sprawiły, że zeszłoroczny wzrost PKB zmieścił się w dolnym przedziale prognoz ekonomistów stawianych rok temu. Był to także wynik niższy od wzrostu potencjalnego, szacowanego na ok. 3%.
Był to jednak rezultat zdecydowanie lepszy niż rok wcześniej, gdy polska gospodarka znalazła się w stagnacji, balansując na granicy tzw. technicznej recesji. Pomijając naznaczony srogim lockdownem 2020, rok 2023 był to najgorszy od przynajmniej 30 lat rok w polskiej gospodarce. Przynajmniej jeśli patrzeć tylko przez pryzmat PKB, który bywa mylący. A rok 2024 przyniósł tylko umiarkowaną poprawę koniunktury gospodarczej w Polsce.
Wzrost PKB Polski w 2024 wyniósł 2,9% (zgodnie z naszą prognozą) wobec jedynie 0,1% w 2023. Ożywienie przyspieszyło zwłaszcza w ostatnim kwartale (3,2-3,5% r/r).
— PKO Research (@PKO_Research) January 30, 2025
Za odbicie odpowiada głównie konsumpcja prywatna (3,1% r/r), jednak jej tempo nie doganiało wyraźnego (5,6% w 1–3q24)… pic.twitter.com/OoFVNTS7Wp
Głównym czynnikiem napędzającym wzrost polskiego PKB w 2024 roku była konsumpcja (która wniosła 1,8 pkt. proc. do rocznej dynamiki PKB) oraz wydatki rządowe, które dodały 1,3 pkt. proc. Inwestycje dodały zaledwie 0,3 pkt. proc., a zmiana zapasów 0,5 pkt. proc.., zaś eksport netto odjął 1,0 pkt. proc. – wynika z tabeli podanej przez GUS.
Opublikowane dziś dane mają charakter wstępny i mogą być przedmiotem rewizji, zgodnie z polityką rewizji stosowaną w rachunkach narodowych - zastrzega się GUS. Oficjalny, wstępny szacunek za IV kwartał zostanie opublikowany 13 lutego.
Rok 2024 jest już historią i teraz liczy się tylko to, jak mocno będzie przyspieszała polska gospodarka w najbliższych kwartałach. Ekonomiści liczą na gwałtowne ożywienie inwestycji, poprawę sentymentu konsumentów oraz lepsze wyniki eksportu, co powinno zapewnić przyspieszenie wzrostu PKB w 2025 roku.
Rynkowy konsensus zakłada całoroczny wzrost PKB o 3,3%, co nadal nie byłoby wynikiem przesadnie wysokim. Ustawa budżetowa zakłada zwyżkę PKB o 3,9% przy bardzo wysokim deficycie fiskalnym, przekraczającym 5% PKB.