REKLAMA

Wyludnienie i starzenie się Polski postępuje szybciej niż prognozowano

2025-04-05 06:00
publikacja
2025-04-05 06:00

Według prognoz Komisji Europejskiej liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie w Polsce w ciągu kolejnych 25 lat o 20 proc. wobec 2022 r. - poinformował w czwartek Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Najnowsze dane pozwalają jednak sądzić, że spadek będzie jeszcze większy - dodał.

Wyludnienie i starzenie się Polski postępuje szybciej niż prognozowano
Wyludnienie i starzenie się Polski postępuje szybciej niż prognozowano
fot. Wojciech Grabowski / / FORUM

Według Komisji Europejskiej liczba osób w wieku produkcyjnym (od 20 do 64 lat) spadnie w Polsce do 2050 r. o 20 proc. w porównaniu do 2022 r., co oznacza dwukrotnie większy spadek niż średnio w UE. W ocenie PIE te prognozy mogą być jednak zbyt optymistyczne ze względu na spadający szybciej, niż przewidywano w prognozach, współczynnik dzietności.

„W 2023 i 2024 r. w Polsce urodziło się 300 tys. mniej dzieci niż było to przyjęte w prognozach ONZ w 2022 r. W przyszłości populacja osób w wieku produkcyjnym może być jeszcze mniejsza niż podają prognozy Komisji Europejskiej” - zauważył Tomasz Mądry, cytowany w Tygodniku Gospodarczym PIE.

PIE przekazał, że od 2026 r. populacja Unii Europejskiej zacznie się kurczyć, co będzie miało istotny wpływ na rynek pracy i rozwój gospodarczy. Do 2050 r. liczba osób w wieku zmniejszy się w 22 z 27 krajów UE, w tym w Polsce.

Jak wskazali ekonomiści Instytutu, w 2022 r. Polska miała jeden z najniższych współczynników obciążenia demograficznego w całej Europie. „Współczynnik obciążenia demograficznego, czyli liczba osób w wieku 65+ przypadająca na 100 osób w wieku produkcyjnym (20-64 lata), wynosił 31,9 i był to 7. najniższy wynik w całej UE. Starzejące się społeczeństwo, wydłużająca się średnia długość życia oraz jeden z najniższych współczynników dzietności w UE sprawią, że Polska stanie się jednym z najbardziej obciążonych demograficznie państw UE” - zaznaczył Mądry.

Z prognoz Komisji Europejskiej wynika, że w 2045 r. współczynnik obciążenia demograficznego w Polsce wyniesie 49,7, co uplasuje nasz kraj w połowie stawki krajów UE. Natomiast w 2070 r. współczynnik ten wzrośnie do 63,7, co będzie 7. najwyższym wynikiem w UE. Eksperci PIE wskazali, że w regionie tylko Litwa, która będzie najbardziej demograficznie obciążonym państwem w 2070 r. oraz Bułgaria osiągną współczynniki obciążenia demograficznego przekraczające 60.

PIE podał, że w przyszłości Europa Wschodnia będzie najszybciej wyludniającym się regionem. „W większości krajów Europy Wschodniej – w tym w Polsce – prognozowane saldo migracji do 2050 r. jest zerowe lub nawet ujemne. Rekomendacje think tanku Bruegel na zmniejszenie obciążenia demograficznego państw Europy Wschodniej obejmują zatrzymanie i przyciąganie wykwalifikowanych pracowników, m.in. dzięki zatrudnianiu imigrantów w pracach lokalnych czy zachętom do powrotu oraz polityce migracyjnej wzorowanej np. na niemieckiej Ustawie o Imigracji Wykwalifikowanej” - poinformował PIE.

Innym postulatem - jak wskazał PIE - jest zwiększanie aktywności zawodowej kobiet przez rozwój dostępu do opieki nad dziećmi i wspieranie równowagi między pracą a życiem prywatnym, np. dzięki umożliwieniu pracy na część etatu. Uzupełnieniem powinno być lepsze włączanie osób starszych do rynku pracy oraz inwestycje w nowoczesne rozwiązania opiekuńcze i wsparcie dla nieformalnych opiekunów.

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce. (PAP)

gkc/ pad

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (87)

dodaj komentarz
jas2
Nadal jak rozmawiam z ludźmi na ten temat, to słyszę: "Jest za dużo ludzi, za dużo ludzi. Zamiast dzieci sadzić drzewa, hodować psy, rozmnażać wilki, bobry i korniki".

Się za 30 lat zdziwią, jak im następne pokolenie zabierze emerytury, bo uzna, że nie mają moralnego prawa do emerytury, jak nie przymierzając SB-cy.
jag63
A tłumaczyliśmy dziadowi jednemu.
Nie grzeb dziadzie rosochaty w kompromisie aborcyjnym.
Ale ch ... uparł się, no i w urodzeniach tąpnęło.

.
bt5
Tąpnęło od czasu PiSdrożyzny oraz rajdu cen mieszkań. I jeszcze od pandemi ( na Zachodzie za pandemi nieco ruszyło wzwyż bo tam był socjal pandemiczny dla ludności a nie przedsiębiorców).
jas2 odpowiada bt5
Mieszkań cały czas przybywa a ludzi ubywa.
miketheripper
Jak to mówią Amerykanie "it was a good run" he he
admiral1
Dzieci się na biedę rodzą. Tak mówiła babcia. Z drugiej strony życie bez dzieci nie ma sensu. Tak źle , tak nie dobrze.
jas2
Tak się mówiło w czasie wojny, kiedy każdy się martwił czy wystarczy dla dzieci jedzenia. Teraz dzieci coraz mniej a wydajność rolnictwa jest tak duża, że można by wyżywić bilion ludzi.
matheous
oczywiście można mówić o dziesiątkach powodów takiego stanu rzeczy, które są dość oczywiste. ale nieoczywistym powodem jest od lat prowadzona kampania polityczna wtłaczania do głowy kobietom, że są silne, niezależne, że facet nie jest do niczego potrzebny, że lepiej zarabiać, jechać na fajną wycieczkę i przeżyć romantyczną przygodę oczywiście można mówić o dziesiątkach powodów takiego stanu rzeczy, które są dość oczywiste. ale nieoczywistym powodem jest od lat prowadzona kampania polityczna wtłaczania do głowy kobietom, że są silne, niezależne, że facet nie jest do niczego potrzebny, że lepiej zarabiać, jechać na fajną wycieczkę i przeżyć romantyczną przygodę z jakimś Jose albo Giovannim niż założyć rodzinę z Krzyśkiem lub Zbyszkiem. Do tego dochodzi wielka kampania promowania aborcji, marsze z piorunem, hasła moje ciało moja sprawa, antykoncepcja dla każdego, darmowa i na żądanie. I oczywiście wszechobecna personifikacja zwierząt.
Młode dziewczyny a potem kobiety dorastają słuchając tych bzdur i wyrastają na zdziwaczałe singielki przeświadczone o swojej wyjątkowości, gotowe oddać siebie tylko w ręce mężczyzn o nieosiągalnych przymiotach a jak taki się nie trafi to przychodzi 40 rok życia, refleksja i zbyt późna orientacja, że jest już za późno.
To politycy większości na lewo są odpowiedzialni za te głupoty i pranie mózgów młodym osobom , również lewicowi dziennikarze publikujący wypociny jakichś niewyżytych singielek, które za granicą opisują swoje romantyczne podboje jako cudowną i wyzwalającą frajdę, która bije na głowę życie w małżeństwie i ogólnie rodzinę, która jest utożsamiana z ciągłym praniem, sprzątaniem i gotowaniem dla dzieci i swojego leniwego męża, który popołudnia spędza z piwem na kanapie.
Tymczasem te stereotypy już dawno są nieaktualne. W Polsce faceci nigdy nie byli bardziej zaangażowani w wychowanie dzieci jak teraz, są często świetnymi kucharzami, dbają o porządek i w dużej mierze wykonują codziennie te same obowiązki domowe co kobiety.

Warto byłoby dopuścić do głosu osoby, które będą propagować właściwe wartości, bo tylko zasiane w głowie wartości połączone z bezpieczeństwem ekonomicznym będą w stanie powalczyć o odwrócenie tego fatalnego trendu demograficznego.

Powiązane: Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki