Zarząd krajowy PO jednomyślnie zdecydował o organizacji prawyborów przed wyborami prezydenckimi, które wyłonią jednego kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta - wynika z deklaracji parlamentarzystów po zakończeniu sobotniego posiedzenia. Więcej szczegółów ma przekazać premier Donald Tusk.


"Rafał Trzaskowski w związku z pojawieniem się drugiego kandydata zawnioskował, aby przeprowadzić prawybory w Koalicji Obywatelskiej. Wszyscy zgodzili się, że to bardzo dobry i bardzo honorowy pomysł" - przekazał na portalu X wiceszef Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk.
Podobną informację po zakończeniu sobotniego posiedzenia zarządu krajowego PO przekazali dziennikarzom parlamentarzyści tej partii. Inny z wiceszefów PO, Borys Budka, podkreślił, że decyzję w tej sprawie zarząd podjął jednomyślnie. "W przeciwieństwie do naszych oponentów PO ma demokratyczne zasady" - dodał.
W sobotę o godz. 9 w warszawskiej siedzibie partii rozpoczęło się posiedzenie zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej. Szef MSZ Radosław Sikorski, oprócz prezydenta stolicy, jest jednocześnie jednym z możliwych kandydatów KO na prezydenta.
"Liczę na rycerskie współzawodnictwo z Rafałem Trzaskowskim. Proszę o poparcie członków PO, Nowoczesnej, Zielonych i wszystkich członków naszej koalicji" - powiedział dziennikarzom Radosław Sikorski.
Zapytany, czy planuje jakąś kampanie przed prawyborami odpowiedział, że kampania już się odbyła. "Myślę, ze Rafał Trzaskowski i ja jesteśmy wystarczająco znani wyborcom, więc prosimy o rozważenie wszystkich za i przeciw, a ja proszę o poparcie" - podkreślił Sikorski.
Dopytany, kiedy odbędą się prawybory, odparł, że jeszcze tym miesiącu. "Sprawa daty nie została dopowiedziana, ale jest wola, żeby to rozstrzygnąć" - zaznaczył.
Podkreślił, że o techniczne sprawy należy pytać kierownictwo partii. Zapytany, czy to będzie głosowanie korespondencyjne i jak to będzie wyglądać odpowiedział, że rozumie, że będzie to głosowanie przy pomocy środków elektronicznych.
Tusk: Prawybory jeszcze w listopadzie
Na późniejszej konferencji prasowej premier Donald Tusk potwierdził, że z wnioskiem o organizację prawyborów wystąpił Trzaskowski, zaś Sikorski "nie miał z tym żadnego problemu" i "opowiedział się za tym wariantem".
"Nie ukrywam, że było także moją intencją, aby tę decyzję, która może współrozstrzygać o losach Polski w tych miesiącach i latach, podjęło możliwie szeroko grono ludzi, a więc wszyscy członkinie i członkowie Koalicji Obywatelskiej będą mogli zagłosować" - powiedział premier.
Jak wskazał, prawybory odbędą się jeszcze w listopadzie i ograniczą się do dwóch kandydatów. "Nie będzie kolejnych zgłoszeń" - zastrzegł.
Premier na konferencji prasowej w Warszawie podkreślił, że jako premier potrzebuje "bardzo dojrzałej współpracy" z prezydentem - także tym przyszłym. Jak zauważył, to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę ryzyka, jakie "czają się za progiem w związku z tymi geopolitycznymi turbulencjami, przede wszystkim wojną na Wschodzie".
Poinformował, że przekazał politykom KO, że nie ma powodu, by prowadzić obecnie intensywną wewnętrzną kampanię. "Gdyby kandydat i challenger byli nieznani, gdyby trudno byłoby się zorientować, kto co prezentuje, to może taka kampania, debata, byłaby potrzebna" - zauważył.
Tymczasem - zaznaczył premier - i Sikorski, i Trzaskowski są jednymi z najbardziej rozpoznawalnych polityków KO w Polsce. Szef rządu zaznaczył, że przestrzegł "najbardziej porywczych sympatyków obu kandydatów", by "prowadzili bardzo fair tę prekampanię" i by jak najszybciej rozstrzygnąć to głosowanie.
"Następnie, 7 grudnia na Śląsku, wybrany kandydat PO na prezydenta zaprezentuje swój program szerszej, ogólnopolskiej publiczności, także tysiącom ludzi tam zgromadzonych" - poinformował.
Trzaskowski: wybory prezydenckie mają fundamentalne znaczenie
Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zapytany w sobotę podczas konferencji o wiadomość dotyczącą prawyborów w KO dotyczących kandydata na prezydenta Polski odpowiedział, że się "nie cofnie", że "jest zdeterminowany" i gotowy ns to, żeby stanąć do wyścigu o fotel prezydenta Polski.
"Dla mnie najważniejsze są oczywiście wybory prezydenckie. Przeciwnik jest jeden: PiS i te wybory mają absolutnie fundamentalne znaczenie dla nas wszystkich, jeżeli chodzi o to, by demokracja w Polsce się jak najlepiej rozwijała" - powiedział Trzaskowski.
Podkreślił, że pojawił się kontrkandydat. "Ja długo o tym myślałem i po wielu rozmowach stwierdziłem, że najlepszą formułą będą prawybory, dlatego, że chcemy udowodnić, że jesteśmy partią w pełni demokratyczną. Chcemy oddać głos naszym członkiniom i naszym członkom całej KO, żeby ten mandat, który zostanie uzyskany był jak najsilniejszy" - podkreślił Trzaskowski.
Trzaskowski zaznaczył, że najważniejsze jest, żeby kandydaci wyszli z tych prawyborów "wzmocnieni i z silnym mandatem". Jego zdaniem, zarówno on, jak i Radosław Sikorski są "szeroko znani polskiej opinii publicznej". "Na podstawie naszych dokonań, naszej odpowiedzialności, doświadczenia, Polki i Polacy będą mogli dokonać wyboru w wyborach prezydenckich" - ocenił.
Zaznaczył, że jako prezydent Warszawy, a Radosław Sikorski, jako minister spraw zagranicznych, obaj mają "mnóstwo" pracy i na tym będą się koncentrować w pierwszej kolejności.
"Nasi wyborcy w naszych partiach koalicyjnych naprawdę mają bardzo dobrze wyrobione zdanie o nas, o tym co sobą reprezentujemy i również o tym, jakie mamy plany na przyszłość" - zapewnił.
Dodał, że kandydaci w prawyborach będą o sobie nawzajem mówić "wyłącznie dobrze". "Ja o Radosławie Sikorskim mogę mówić tylko same dobre i pozytywne rzeczy" - stwierdził.
"Chcemy się skupić na tym, co najważniejsze - przeprowadzić te prawybory jak najszybciej się da, ponieważ my się musimy zająć przygotowaniem do 7 grudnia, przygotowaniu kampanii wyborczej, którą - jestem przekonany - kandydat Koalicji Obywatelskiej wygra" - podkreślił.akuz/ dki/ sno/ iżu/ aop/