REKLAMA

Władza powinna nam osłodzić IKZE. Jako rekompensatę za „Polski ład”

Krzysztof Kolany2024-12-16 06:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2024-12-16 06:00

Najwyższy czas podnieść kwestię opodatkowania wypłat z IKZE, które w mojej ocenie powinno zostać zniesione. Byłaby to rekompensata za niekorzystne zmiany wprowadzone przez "Polski ład".

Władza powinna nam osłodzić IKZE. Jako rekompensatę za „Polski ład”
Władza powinna nam osłodzić IKZE. Jako rekompensatę za „Polski ład”
fot. qoppi / / Shutterstock

IKE/IKZE są produktami, które w moim przekonaniu warto mieć w „portfelu”. Dzięki nim możemy legalnie nie zapłacić podatku Belki od naszych oszczędności, jeśli dotrzymamy je do wieku emerytalnego. Albo przynajmniej odroczyć egzekucję tego haraczu (jeśli pieniądze wypłacimy przed czasem), co też ma swoje wymierne korzyści. Dlatego mogę z czystym sumieniem zachęcić do założenia IKE lub IKZE (można oba) tych wszystkich, którzy jeszcze tego nie uczynili. Warto to zrobić przed końcem roku, ponieważ oba rozwiązania są reglamentowane i niewykorzystane w danym roku limity wpłat po wystrzeleniu sylwestrowych fajerwerków bezpowrotnie przepadają.

Nie będę się tutaj rozwodził nad różnicami pomiędzy kontami IKE a IKZE i tym, komu bardziej posłuży konkretny produkt. W tym celu można skorzystać z obszernych poradników i rankingów przygotowanych przez redakcję Bankier.pl. Warto wiedzieć tyle, że oba rozwiązania po spełnieniu określonych warunków zapewniają zwolnienie z podatku Belki oraz że roczne wpłaty na IKE/IKZE są ustawowo ograniczone. Co więcej, jeden człowiek może posiadać tylko jedno IKE i tylko jedno IKZE.

Na czym polegał „układ IKZE”

W tym tekście skupimy się na temacie opłacalności inwestowania w ramach Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego. IKZE zostało wprowadzone 1 stycznia 2012 roku, aby wzmocnić nieco kulejący tzw. III filar emerytalny. Aby zachęcić nas do samodzielnego oszczędzania na emeryturę, ustawodawca w ramach IKZE zaoferował nam dwie bardzo ważne rzeczy:

  1. bezwzględne zwolnienie z podatku Belki – nawet gdy wypłacimy kasę przed osiągnięciem 65. roku życia,
  2.  ulgę podatkową  w podatku PIT– sumę wpłat na IKZE można odpisać od przychodu do opitowania.

Nie ma jednak nic za darmo. Ceną za owe przywileje były:

  • 10-procentowy podatek od CAŁEJ KWOTY wypłaconej z IKZE po osiągnięciu 65. roku życia,
  • jeśli zlikwidujemy IKZE przed 65 urodzinami (tzw. zwrot środków) to fiskus całą wypłatę opodatkuje według aktualnie obowiązującej skali podatkowej, doliczając nam ten transfer do przychodów z pracy bądź działalności gospodarczej.

W przypadku kwot przekraczających 120 000 złotych (a o takie nietrudno w przypadku pomyślnego i długoterminowego inwestowania), to przewidziana za przedwczesną wypłatę kara będzie bardzo dotkliwa. Tym bardziej że z IKZE nie można dokonać wypłaty częściowej (tak jak z IKE). Można wypłacić wszystko albo nic. Ale niech będzie. W końcu chodziło o budowanie oszczędności emerytalnych i poza wyjątkowymi przypadkami (choroba, trwała utrata dochodu czy inne nieszczęście) raczej nikt nie zamierzał likwidować IKZE przed terminem. A przynajmniej nikt tego nie polecał.

Mieliśmy zatem z rządem następujący układ:

  1. kapitał zgromadzony na IKZE był zasadniczo nie do ruszenia aż do emerytury
  2. w zamian za to władza darowała nam daninę Belki
  3. i dodatkowo dorzucała bonus podatkowy
  4. na koniec zadowalając się biblijną dziesięciną od całości zgromadzonych pieniędzy.

Jak „Polski ład” pogorszył ofertę IKZE

Uważałem, że deal ten był per saldo bardzo korzystny (przynajmniej jak na polskie warunki) dla oszczędzających. Niestety, władza postanowiła pogorszyć warunki tego układu (choć zakładam, że zrobiła to raczej nieświadomie). Winnym były zmiany podatkowe wprowadzone w ramach „Polskiego ładu”. Ich esencją było obniżenie stawki PIT z 17% do 12% oraz de facto wprowadzenie nowego podatku od pracy w postaci tzw. składki zdrowotnej (tj. istniała ona już wcześniej, ale w była ona niemal w całości odliczana od PIT-u). W efekcie najniższa stawka opodatkowania przychodów z pracy wzrosła z 17% do 19,75%.

W efekcie z tytułu ulgi na IKZE nie mogliśmy odzyskać 17% wpłaconej kwoty (a wcześniej 18% lub 19%), lecz tylko 12%. Podam przykład. Gdy ktoś w roku 2020 wykorzystał pełny limit wpłat wynoszący wówczas 6 272,40 zł, to w corocznym rozliczeniu podatkowym uzyskiwał zwrot podatku z tytułu ulgi IKZE w kwocie 1 066,31 zł (czyli 17% z 6 272,40 zł). Ale po redukcji pierwszej stawki pitowskiej do 12%, odzyskiwał już tylko 12% z wpłaconej na IKZE kwoty. Przykładowo w roku 2023 było to 998,64 zł (12% z 8 322 zł).

Było to istotne pogorszenie atrakcyjności IKZE dla osób z pierwszego progu podatkowego – czyli dla większości podatników. Co interesujące, dla wpadających w drugi próg podatkowy lepiej zarabiających Polaków nic się nie zmieniło. Nadal odzyskują oni  32% wpłat na IKZE, co jest już naprawdę „tłustym” podatkowym kąskiem.

I teraz najważniejsze: przed „Polskim ładem” wpłacając kasę na IKZE odzyskiwaliśmy 17% (a wcześniej 18% i 19%), a wypłacając będziemy musieli oddać 10% podatku przy wypłacie. Takie proporcje wydawały się wtedy w miarę ok. Ale teraz odzyskujemy tylko 12%, a oddać nadal będziemy musieli 10%. Jeśli na to nałożymy ryzyko zaboru nawet 32% w przypadku „przedterminowego” zamknięcia IKZE, to warunki takiej umowy nie wyglądają już tak korzystnie. Prawdę mówiąc, przy wyższych kwotach zgromadzonych w IKZE dla podatników z pierwszego progu (albo na ryczałcie), deal ten w ogóle przestaje się spinać.

Co można zrobić

Nie jest moją intencją, aby kogokolwiek zniechęcać do oszczędzania i inwestowania pod płaszczykiem IKZE. Natomiast zmiany podatkowe z ostatnich kilku lat powinny były wymusić modyfikację parametrów tej emerytalnej zachęty. Nie chodzi tu o żadne nowe przywileje, a jedynie o przywrócenie „ustawień fabrycznych”, które zostały zaburzone przez „Polski ład”.

Wydaje mi się, że najprostszym rozwiązaniem byłoby po prostu zniesienie 10-procentowego podatku przy wypłacie pieniędzy z IKZE po osiągnięciu 65. roku życia. Takie posunięcie przywracałoby pierwotny bilans korzyści podatkowych, może z minimalnym wahnięciem na korzyść podatnika. Względnie ten ikzowski „exit tax” mógłby zostać obniżony z 10% do 5%. Czyli o tyle samo punktów procentowych, o ile obniżono opodatkowanie pracy (tj. niższą stawkę PIT). Ewentualnie można tu też pomyśleć o jakiejś kwocie wolnej. Byleby była ona waloryzowana przynajmniej o oficjalną inflację CPI, a nie permanentnie zamrożoną jak progi dochodowe w podatku PIT.

Na takim „osłodzeniu” IKZE nikt by nie stracił. W tej chwili wpływy podatkowe z tego tytułu są bliskie zera. Produkt liczy sobie nieco ponad dekadę i jeszcze nie dojrzał do podatkowych zbiorów. Te nastąpią w bardzo odległej przyszłości i obecny rząd mógłby bez większego bólu zrezygnować z ewentualnych i niepewnych dochodów podatkowych zaplanowanych na 20-30 lat od teraz.

Byleby też nie potoczyło się to tak, jak z obietnicą zniesienia lub złagodzenia podatku Belki, złożoną jeszcze w czasie zeszłorocznej kampanii wyborczej. Właśnie minął rok od powstania nowego rządu, a zmian w opodatkowaniu inwestorów jak nie było, tak nie ma. I założę się, że w ogóle nie będzie.

Bankier.pl

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (18)

dodaj komentarz
marcinc_c
mam pytanko? Jeśli odliczenia były z pracy etatowej czyli wg skali podatkowej no przyjmijmy 32%, a następnie pozostając na etacie zakładamy JDG na liniowym 19% czyli jesteśmy w dwóch systemach to przy podatku od wypłaty ikze liczymy 32% czy 19%?
jas2
Ciekawi mnie co się może komuś nie podobać w Polskim Ładzie?
lebski_gosc
Kasa państwa goła,rekordowy deficyt a tu prośby o zniesienie podatku? Ja bym raczej patrzył na to w kategoriach kiedy tusk rzuci się na te ikze albo depozyty.
kch002
Dla wiekszosci jest to zamiana podatku dzisiaj 12% na podatek 10% na koncu oszczedzania, ale trzeba pamietac, ze od nasosnietych zyskow tez trzeba bedzie zaplacic 10%, wiec dla placacych 12% PIT, zysku praktycznie nie ma. Poza tym zawsze czeka "pulapka", gdy wycofamy wczesniej srodki wowczas nagromadzona suma wpadnie na Dla wiekszosci jest to zamiana podatku dzisiaj 12% na podatek 10% na koncu oszczedzania, ale trzeba pamietac, ze od nasosnietych zyskow tez trzeba bedzie zaplacic 10%, wiec dla placacych 12% PIT, zysku praktycznie nie ma. Poza tym zawsze czeka "pulapka", gdy wycofamy wczesniej srodki wowczas nagromadzona suma wpadnie na 32% i poniesiemy strate zamiast zysku. Nie wszystko zloto co sie swieci.
zenonn
IKZE nie ma żadnego sensu nawet dla dobrze zarabiajacych
kch002 odpowiada zenonn
No mam sens w tym "durnym" panstwie korzystac z luk, to co ktos napisal nizej , odliczasz na dzialalnosci w podatku liniowym, co kilka lat wycofujesz w ramach normalnego pit z kwota wolna z zerowym podatkiem. Skoro przez ponad 30- lat nie powstal spojny PIT laczacy wszystkie dochody indywidualne, to o czym tu mowic. Juz No mam sens w tym "durnym" panstwie korzystac z luk, to co ktos napisal nizej , odliczasz na dzialalnosci w podatku liniowym, co kilka lat wycofujesz w ramach normalnego pit z kwota wolna z zerowym podatkiem. Skoro przez ponad 30- lat nie powstal spojny PIT laczacy wszystkie dochody indywidualne, to o czym tu mowic. Juz dawno wszystkie dochody osobiste powinny byc w jednym PIT, te z pracy, wynajmu, kapitalowe, dzialalnosci jednoosobowej i dopiero w tym PIT okreslone ulgi.
deagle
Dzienkije, nie. Już od nowego roku osłodziła jakąś kazuistyczną kodyfikacją tytułu zasilania konta IKZE. Napiszcie komu dziękować, chyba KNF albo zarządu banku?
chewysniff
Autor pominął jeden ważny przypadek kiedy IKZE jest cały czas bardzo atrakcyjne (sam tak korzystałem)

1. Pracujesz na JDG (rozliczanie koniecznie PIT linowym)
2. Wpłacasz co roku na IKZE kwoty do limitu
3. Co roku odliczasz kwoty wpłaty od podatku. W przybliżeniu 1783 (za 2024)
4. Zbierasz na IKZE x lat, aż do kwoty
Autor pominął jeden ważny przypadek kiedy IKZE jest cały czas bardzo atrakcyjne (sam tak korzystałem)

1. Pracujesz na JDG (rozliczanie koniecznie PIT linowym)
2. Wpłacasz co roku na IKZE kwoty do limitu
3. Co roku odliczasz kwoty wpłaty od podatku. W przybliżeniu 1783 (za 2024)
4. Zbierasz na IKZE x lat, aż do kwoty 30 000 (kwota wolna od podatku)
5. Całość można jednorazowo wypłacić (30K), i nie zapłacić podatku, bo na liniowym nie korzystasz z kwoty wolnej... Wypłaty z IKZE składa się na PIT-36


Profit:
1. Marne oprocentowanie z IKZE
2. Zwroty podatku +1783 co roku
chewysniff
A no i całą operację po wypłacie można powtórzyć... Założyć nowe konto IKZE i dalej wpłacać i pobierać zwroty podatku....

Powiązane: IKZE

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki