REKLAMA

Węgiel dalej grzeje. Ceny rosną, ale spółki z branży stoją w miejscu

Michał Kubicki2022-02-11 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2022-02-11 06:00

Mimo że od kilku lat węgiel tracił na znaczeniu jako główne źródło wytwarzania energii, to jego perspektywy wciąż sięgają kilkudziesięciu lat do przodu, ale już poza Europą. Ściśle związana z tym jest kondycja kilku spółek z GPW.

Węgiel dalej grzeje. Ceny rosną, ale spółki z branży stoją w miejscu
Węgiel dalej grzeje. Ceny rosną, ale spółki z branży stoją w miejscu
/ Reuters

Europejski pakiet „Fit for 55” zakładający redukcję emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 r. (w porównaniu do 1990 r.) właściwie przesądza o przyszłości węgla w UE. Celem jest neutralność klimatyczna UE w 2050 r. Aby go osiągnąć, Komisja Europejska wprowadziła szereg narzędzi i mechanizmów takich jak m.in. reforma systemu uprawnień prawami do emisji (ETS) czy tzw. podatek węglowy (CBAM).

Węglowy podatek

CBAM ma obejmować sektory stali, aluminium, cementu, energii elektrycznej i nawozów i w skrócie chodzi o to, że importer tych towarów spoza Unii będzie musiał nabyć cyfrowe certyfikaty, których cena będzie związana z ETS. Dojdą jeszcze liczne obowiązki administracyjne. Słowem pozostawienie „śladu węglowego” będzie kosztować i czas i pieniądze. Wejście regulacji zaplanowano od 1 stycznia 2023 r.

Schyłek węgla w UE będzie wymuszony kosztami jego wykorzystywania i jest to trend od dawna widoczny na zachodzie. W USA popyt na węgiel jest o połowę mniejszy niż ponad dziesięć lat temu. Inaczej niż na wschodzie — w regionie Azji i Pacyfiku — popyt na węgiel cały czas rośnie. O cenowym przecięciu węglowego węzła gordyjskiego w Chinach pisaliśmy w artykule "Spółki sektora w odwrocie".

W Polsce – największym bastionie unijnej produkcji węgla, decyzja o zamknięciu kopalń do 2049 r. już zapadła a wyznaczona data i tak jest dla Komisji Europejskiej zbyt odległa i kto wie, czy proces nie będzie przymusowo przyspieszony o ok. 10 lat – donosił w styczniu na łamach Rzeczpospolitej Bartłomiej Sawicki.  

Polska w ostatnim raporcie „European Electricity Review 2022”, przygotowanego przez Ember Climate, jawiła się jako główny hamulcowy ścieżki redukcji emisji. 27 państw Unii Europejskiej obniżyło emisję średnio o 5 proc., a Polska zwiększyła o 7 proc. w porównaniu z przedpandemicznym 2019 r.

European Electricity Review 2022

Przyczyna wzrostu cen 

Nie może to dziwić w obliczu kryzysu energetycznego, jakiego świat doświadczył w 2021 r. z ciągiem dalszym już w nowym roku. To koszty energii wymienia się na pierwszym miejscu wśród przyczyn rosnącej inflacji, którą z opóźnieniem postanowiły gonić banki centralne podnosząc stopy procentowe -  wpływając tym samym na rynki finansowe całego świata. Dalej panuje pęd za łatwo dostępną i możliwie jak najtańszą energią i węgiel wymienia się jako najlepsza alternatywa - a w Polsce jedyna, stąd ta zła statystyka.

Co ciekawe to nie wzrost cen węgla był przyczyną trudnej sytuacji na rynku energii a jego wypadkową. Do kryzysu energetycznego w Europie przyczyniły się przede wszystkim niedobór dostaw, a w konsekwencji gwałtowny wzrost cen gazu ziemnego. O tym, skąd pochodzą dostawy gazu do Europy, nie trzeba nikomu przypominać. Wzrost cen gazu pociągnął niejako za sobą również wzrost popytu na węgiel, którego spalanie generowało (i dalej to robi) lepsze marże dla branży energetycznej. 

Surowcowa potęga, jaką jest Rosja, skorzystała na obu trendach (sama je niejako wywołując). Wyniki Gazpromu za 2021 r. mówią same za siebie – dwa razy większe przychody przy takiej samej ilości sprzedanego gazu. Ale skokowy wzrost popytu na węgiel w 2021 r. skłonił również Rosję do skierowania części krajowej produkcji na rynek eksportowy. Podobnie zrobiła m.in. Indonezja, której eksport osiągnął drugi najwyższy poziom w historii, co ostatecznie zaszkodziło rynkowi krajowemu i doprowadziło do wprowadzenia w styczniu zakazu eksportu – wpłynęło to na światowe ceny węgla energetycznego. 

W tym roku w Europie wzrosły one o prawie 26 proc. pomiędzy 28 grudnia a 30 stycznia. Ceny węgla energetycznego w północno-zachodniej Europie - według oceny IHS Markit, wyniosły w styczniu średnio około 168 dolarów za tonę, w porównaniu do średniej na poziomie około 50 dolarów w 2020 r. i 119 dolarów w całym 2021 r. Dynamiczny wzrost może nieco zwolnić przez złagodzony już zakaz eksportu indonezyjskiego surowca. Niemniej na horyzoncie pojawiają się nowe cenotwórcze czynniki.

Prognoza na "jutro"

Zakłócenia w dostawach rosyjskiego węgla w ostatnich tygodniach spowodowały wzrost cen dostaw fizycznych do Europy. Zapasy malały w portach północno-zachodnich oraz portach Morza Czarnego, podczas gdy inne porty borykały się z problemami przeładunkowymi. W ostatnim tygodniu miesiąca zapasy surowca w Europie spadły do najniższego od wielu lat poziomu 3,32 mln ton. Ponadto rosnąca produkcja energii z węgla w Niemczech, napędzała popyt na surowiec czemu sprzyjały korzystne marże w energetyce - podaje komunikat ARP na portalu Polskiego Rynku Węgla. Dlatego to także w węglu państwa wschodu widzą szansę sprostania zwiększonemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną. 

Przewiduje się, że produkcja energii elektrycznej z węgla w latach 2021-2024 wzrośnie w Chinach o 4,1 proc., w Indiach o 11 proc. i kolejne 12 proc. w Azji Południowej - zgodnie z wydanym w grudniu raportem „Coal 2021” Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA). Australia zapowiedziała, że będzie wydobywać węgiel i spalać go w elektrowniach jeszcze przez wiele dekad

Coal 2021 IEA

Prognozy widzą wzrost zapotrzebowania na węgiel, a już teraz jest on podstawowym źródłem energii elektrycznej na świece. Według IEA, globalna produkcja energii z węgla w 2021 r. była na rekordowym poziomie. Dyrektor wykonawczy agencji, Fatih Birol, określił ten historyczny szczyt jako "niepokojący znak tego, jak daleko świat odbiega od swoich wysiłków zmierzających do obniżenia emisji w kierunku zerowego poziomu netto".

Rynek węgla nie umiera. Popyt na węgiel przesuwa się ze świata zachodniego do świata wschodniego, w zależności od ceny i dostępności. Węgiel zostanie jeszcze przez wiele lat – mówi John Kartsonas, zarządzający w firmie konsultingowej Breakwave Advisors, cytowany przez serwis Barron’s.

Prognoza dla węgla energetycznego w krótkim terminie według ekspertów jest wciąż dobra i potwierdzają to dane o źródłach energii, w której to węgiel zastępuję spadek produkcji ze źródeł odnawialnych. W niełatwym otoczeniu makroekonomicznym polscy inwestorzy próbują zauważyć znaczenia spółek wydobywczych, ale wciąż nie są przekonani czy szeroko pojęta branża jest w stanie wykorzystać nadążająca się okazję. Sytuację wykorzystują zagraniczni wydobywcy. Akcje wspomnianego w artykule "Węgiel znowu atrakcyjny. Tylko dla kogo?" Consol Energy w ciągu miesiąca podrożały o ponad 22 proc.

European Electricity Review 2022

Na przeszkodzie podobnych wzrostów na GPW mogą stać właśnie długoterminowe projekcje, według których nieuchronny jest koniec energetyki węglowej w Polsce i UE. Okres dobrej koniunktury, którą polscy producenci mają teraz to być może jeden z ostatnich pozytywnych akcentów w długiej historii polskiego górnictwa. Obecnie rząd i branża starają się raczej zbudować finansową poduszkę bezpieczeństwa dla górników i ich rodzin poprzez programy osłonowe i podwyżki płac. Przekłada się to na kondycję spółek z GPW, które działają w branży. Ich kursy w większości przypadków są od początku roku pod kreską i nie widać na nich popytu podobnego jak na JSW, które w zdecydowanej większości produkuje węgiel na potrzeby przemysłu metalurgicznego. Tamten został uznany za surowiec kluczowy dla UE. Kurs JSW od początku roku jest wyżej o ponad 35 proc. Próba wyceny przyszłości spółek z branży węgla energetycznego jest tym bardziej trudna, że w plotkach o presji KE na przyspieszenie transfomracji może być ziarno prawdy. Wtedy odległe "jutro" nastąpi już za chwilę. 

Chartmaker
Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
rekin1986
Ceny węgla rosną bo dużo idzie do hut do produkcji stali

Węgiel energetyczny to jedno ale koksujący do hut to zupełnie inna liga

Węgiel do huty ma znacznie wyższe wymagania jakościowe niż dla energetyki chodzi przede wszystkim o zawartość siarki i popiołu

Siarka największy wróg każdego hutnika im więcej
Ceny węgla rosną bo dużo idzie do hut do produkcji stali

Węgiel energetyczny to jedno ale koksujący do hut to zupełnie inna liga

Węgiel do huty ma znacznie wyższe wymagania jakościowe niż dla energetyki chodzi przede wszystkim o zawartość siarki i popiołu

Siarka największy wróg każdego hutnika im więcej siarki w wytopie tym większa podatność na korozję . To co zostaje jako odpad po produkcji stali jako żuzel idzie do cementowni z przeznaczeniem na produkcję cementu .

Ceny stali zbrojeniowej do stropów czy fundamentów 5 zł za 1 kg netto a gdzie reszta stali budowlanej typu kątowniki , dwuteowniki , kształtowniki czy profile zamknięte .

Ceny stali dzisiaj to przyprawiają o ból głowy jak się patrzy na ceny i to tej najgorszej ogólnoużytkowej . Stal narzędziowa dzisiaj to 15 zł za 1 kg na wyjściu z huty .

Już nawet nie wspominam o cenach rur ciągnionych bez szwów do kotłów bo cena to staje ością w gardle
jenak
Te wykresy o meeeega szybkim spadku do zeroemisyjności do roku 2035!!! są zbyt trudne. Rzadko pojawia się protest.

Może autor widzi jakiś konflikt zbrojny do tego roku, który wygasi wszystko? Może szczepionki?

Nic już nie jest niemożliwe.

Plandemia otworzyła mi oczy.
bt5
Tzw. zeroemisyjność u użytkowników indywidualnych nastąpi szybciej niż ci się wydaje : sam pod podwyzkach węgla kupiłem emitery podczerwieni na prąd i wychodzi taniej niz weglem po cenie sprzed podwyżek. Tylko że badz co badz to elektrownie w Polsce chodzą na węgiel i to sprzedawany przez kopalnie chodzą na wegiel i dlatego możemy Tzw. zeroemisyjność u użytkowników indywidualnych nastąpi szybciej niż ci się wydaje : sam pod podwyzkach węgla kupiłem emitery podczerwieni na prąd i wychodzi taniej niz weglem po cenie sprzed podwyżek. Tylko że badz co badz to elektrownie w Polsce chodzą na węgiel i to sprzedawany przez kopalnie chodzą na wegiel i dlatego możemy to nazwać tylko tzw. zeroemisyjnoscią.
godunow1 odpowiada bt5
Zero emisyjność oznacza. że będziesz musiał przestać oddychać ... nie wiem jak Ty, ale ja nie potrafię ...
jenak
Patrzę na te wykresiki (kraje a zeroemisyjność do 2035 r., tuż nad nami) i wiem w 100% a nawet ponad, że ktoś, u kogo nawet tylko zrodziła się ta myśl takiego wykresu musiał upaść na głowę albo (co wcale nie jest takie nieoczywiste) musi mieć bardzo złe intencje. Bardzo, ale to bardzo złe intencje.

andregru
Węgiel coraz droższy a my jako społeczeństwo musimy dotować górnictwo 30 miliardami złotych do 2030r .
prawnuk
nie zapomnij o tych symbolicznych 16 mld rocznie do emerytur
dager67
może do 2030 ta lewacka utopia pod nazwą UE upadnie? Miejmy nadzieję, że tak się stanie
jenak
Nie upadnie. Już odpowiadam dlaczego. Widać to dokładnie na tej stronie, dokładnie w tym miejscu, dlaczego nie upadnie.

Zauważyłeś pewnie już teraz przy swoim wpisie o lewackiej utopii 7 minusów vs. 5 plusów. To dokładnie z tego powodu, precyzyjnie z powodu tych 7 !!!! minusów ona długo jeszcze nie upadnie.

Socjotechnika
Nie upadnie. Już odpowiadam dlaczego. Widać to dokładnie na tej stronie, dokładnie w tym miejscu, dlaczego nie upadnie.

Zauważyłeś pewnie już teraz przy swoim wpisie o lewackiej utopii 7 minusów vs. 5 plusów. To dokładnie z tego powodu, precyzyjnie z powodu tych 7 !!!! minusów ona długo jeszcze nie upadnie.

Socjotechnika wykazała już bowiem dawno temu, że 50% społeczeństw chce robić tak, jak jest prawidłowo. czyli chcą być korrrrekt. Czyli podstawiasz pod to prawidłowo np. skok na główkę do opróżnionego basenu, czasami może być to nieco bardziej zawoalowane, ale bez przesady. Co się stanie? Socjotechnika już dawno to opisała.
wrecker
Kupujemy węgiel od kremla, który za nasze pieniądze buduje rakiety i ustawia je przy naszej granicy. Im więcej OZE tym mniej finansowania Putina i bezpieczniej w Europie

Powiązane: Energetyka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki