Rząd planuje wydłużyć ustawowe wakacje kredytowe co najmniej do końca
2024 r. - poinformował portal money.pl. Na te doniesienia mocno zareagowały kursy banków notowanych na
GPW. Do sprawy odniósł się rzecznik rządu.


Na koniec giełdowego handlu, w środę indeks WIG-Banki stracił 4,09 proc. Instytucje finansowe były najmocniej zniżkującymi spółkami z WIG20: mBank (-4,76 proc.), Pekao (-4,67 proc.), Santander (-3,82 proc.) i PKO (-4 proc.). Spadki odbyły się przy dużych obrotach, które dla branżowego indeksu wyniosły 582 mln zł, stanowiących 47 proc. całego rynku. W bankowym koszyku najmocniej spadły kursy akcji Millennium (-6,73 proc.) oraz BNP (-5,28 proc.).


"Słyszmy, że wakacje kredytowe zostaną wydłużone i nie mamy wątpliwości, że do tego dojdzie. Spodziewamy się tego, bo kampania wyborcza trwa w najlepsze i ludziom trzeba coś dać" - mówi w rozmowie z Karoliną Wysotą reprezentant sektora bankowego, który chce pozostać anonimowy. Z kolei osoba z bliskiego otoczenia premiera zaznacza, że na razie jest to "luźny pomysł" i nie zapadły "żadne wiążące decyzje".
"Przedłużenie wakacji kredytowych zależne będzie od wysokości stóp procentowych, decyzje zapadną w połowie roku - powiedział na briefingu rzecznik rządu Piotr Muller, poinformowała po godz. 9:30 PAP. "Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja. Na ten rok rozwiązania są przyjęte. Zobaczymy, jak będą kształtowały się stopy procentowe. Jeśli stopy spadną w dół, to nie będzie potrzebne przedłużenie" - dodał.
Obecnie ekonomiści nie spodziewają się obniżek stóp proc. NBP w pierwszej połowie roku, lecz najwcześniej w ostatnim kwartale roku. Już obserwujemy natomiast spadek stóp rynkowych - w listopadzie WIBOR3M przekraczał 7,6 proc. wobec 0,2 proc. przed rozpoczęciem cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej przez RPP. Obecnie stopa zeszła już o 0,7 p. proc. niżej.
Do sprawy odniósł się również prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. "Informacja ws. wakacji kredytowych to czysta spekulacja bez podstaw wg stanowiska rzecznika rządu Piotra Mullera. Program trwa 2 lata i są przesłanki dla oczekiwania spadku stóp proc. w 2024, co powinno pozytywnie wpłynąć na sytuację kredytobiorców. Wygląda to więc obecnie na fake news" - napisał na Twitterze.
Informacja @Money_pl ws wakacji kredytowych to czysta spekulacja bez podstaw wg stanowiska @PiotrMuller. Program trwa 2 lata i są przesłanki dla oczekiwania spadku stóp proc. w 2024, co powinno pozytywnie wpłynąć na sytuację kredytobiorców. Wygląda to więc obecnie na #fakenews https://t.co/OR0w0SRacs
— Paweł Borys (@PawelBorys_) January 25, 2023
Polacy chętnie korzystają z wakacji kredytowych
Wakacje kredytowe to pomysł rządu na ulżenie kredytobiorcom w wyniku podwyżek stóp procentowych. W tym roku można skorzystać z odroczenia płatności czterech rat, po jednej w każdym kwartale (w zeszłym roku również były to cztery raty). Z rozwiązania mogą skorzystać osoby, które spłacają kredyt hipoteczny zaciągnięty na własne potrzeby mieszkaniowe w walucie polskiej przed 1 lipca 2022 r. Okres kredytowania wydłuży się o liczbę miesięcy, o które zawieszono spłatę rat.
Według stanu na koniec grudnia wakacjami kredytowymi objętych zostało 1,05 mln kredytów o łącznej wartości 262,5 mld zł - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller. To 54 proc. liczby wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych w Polsce i 68 proc. ich łącznej wartości.
Większość rządząca zdecydowała się na wprowadzenie programu po tym, jak Rada Polityki Pieniężnej zaczęła szybko podnosić stopy procentowe w (spóźnionej) reakcji na przyspieszający wzrost cen. Od października 2021 r. do września 2022 r. stopa referencyjna NBP została podwyższona z 0,1 proc. do 6,75 proc. W ślad za oczekiwanym wzrostem kosztu pieniądza w banku centralnym rosły stopy rynkowe, w tym te, od których bezpośrednio zależy oprocentowanie kredytów mieszkaniowych, czyli wspomniany wyżej WIBOR.
Przeczytaj także
Banki kontra wakacje kredytowe
Banki notowane na GPW mają za sobą okres trzymiesięcznego odbicia. Sektorowy indeks wzrósł w tym czasie o ponad 35 proc., wracając na kilka sesji do poziomów przeszło 7000 pkt.
Wakacje kredytowe mają negatywny wpływ na wyniki banków. Jak wynika z analizy Michała Kubickiego, w III kwartale 9 instytucji notowanych na GPW wskazało, że zostały z tego tytułu obciążone kwotą 12,8 mld zł. Najwyższe koszty dotyczyły PKO BP i Pekao, a najniższe Banku Handlowego.
Przeczytaj także
Maciej Kalwasiński, Daria Onisk