W czasie zastoju gospodarczego poza zwolnieniami lub obniżeniem pensji zatrudnionych pracodawcy decydują się wysyłać podwładnych na urlopy. Jedni zachęcają do wykorzystania bieżącego, a inni kierują na przymusowy bezpłatny.
Tesla, IBM, Airbus i inni giganci postanawiają wysyłać pracowników na urlop w czasie kryzysu. Temat przymusowego wolnego pojawił się również przy nowej tarczy antykryzysowej, jednak ostatecznie nie znalazł miejsca w nowelizacji ustawy. Zdaniem ekspertów z Konfederacji Lewiatan słuszny jest pomysł modyfikacji zasad organizacji pracy.
– Pozytywnie oceniamy doprecyzowanie pewnych elementów w zakresie pracy zdalnej, przyznania pracodawcom możliwości skierowania pracowników na urlop wypoczynkowy czy zwiększenia dostępu do finansowego wsparcia miejsc pracy. Pamiętajmy, że mówimy o rozwiązaniach tymczasowych, aczkolwiek brakuje rozwiązań ułatwiających organizację pracy w okresie zmiennych uwarunkowań – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.


Wysyłają na urlopy
Mimo wątpliwości prawnych, jakie budzi pomysł wysłania pracowników albo na urlopy wypoczynkowe, albo bezpłatne, jest on wykorzystywany w wielu firmach, które zostały dotknięte kryzysem z powodu epidemii koronawirusa. Niedawno pisaliśmy na łamach Bankier.pl o obowiązku wykorzystania w kwietniu pięciu dni z tegorocznego urlopu wypoczynkowego przez pracowników IBM. Jak takie działania motywowała korporacja? – IBM prosi swoich pracowników w Polsce o skorzystanie z pięciu dni corocznego płatnego urlopu w kwietniu. Ma to na celu utrzymanie równowagi między pracą a życiem prywatnym oraz pomoże firmie utrzymać odpowiednią siłę roboczą, aby spełniać potrzeby naszych klientów w miarę upływu roku – mówił w rozmowie z Bankier.pl Tomasz Stachera, IBM CEE External Relations Manager.
Również w kwietniu Airbus zdecydował o wysłaniu na przymusowe urlopy około 3,2 tys. pracowników fabryki w Broughton, donosi CNN. Jest to wynik skorzystania z propozycji brytyjskiego rządu, który pozwala pracodawcom na wysyłanie pracowników na przymusowe urlopy i ubieganie się o dotacje w wysokości do 80 proc. wynagrodzeń (do 2,5 tys. funtów na pracownika).
Tesla natomiast zapowiedziała, że obniży pensje i skieruje na bezpłatne urlopy wszystkich tych pracowników, którzy nie są niezbędni do funkcjonowania firmy. W e-mailu, jaki został skierowany do zatrudnionych, napisano, że każdy, kto nie może pracować z domu i nie zajmuje się kluczowymi sprawami, będzie objęty urlopem bezpłatnym.
Decyzje o wysłaniu pracowników na przymusowe urlopy podjęły również brytyjskie media. Reach, wydawca „Daily Mirror”, „Daily Express” i „Daily Star” zapowiedział, że z powodu koronawirusa na przymusowych urlopach znajdzie się 940 pracowników. Natomiast koncern Guardian Media Group, który wydaje „The Guardian” i „The Observer” wyśle 100 zatrudnionych na urlop. Zarówno Reach, jak i Guardian Media Group zapowiedziały również obniżki wynagrodzeń.
Przymusowy urlop
Polscy pracodawcy, aby działać zgodnie z prawem, mogą jedynie zachęcać pracowników do korzystania z urlopu wypoczynkowego lub nakazać zaplanowanie zaległego urlopu. O wypowiedź na temat możliwości prawnych w kontekście wysyłania pracowników na tzw. wolne poprosiliśmy Łukasza Górznego, radcę prawnego, który współpracuje z kancelarią Domański Zakrzewski Palinka.
– Pracodawca nawet w okresie przestoju ogłoszonego w następstwie wystąpienia COVID-19 nie może „zmusić” pracownika do wykorzystania bieżącego urlopu wypoczynkowego. Takie uprawnienie pracodawcy nie wynika ani z przepisów prawa pracy, ani z żadnej ze specustaw antykryzysowych. Polecenie pracownikowi wykorzystania urlopu wypoczynkowego może mieć miejsce jedynie w odniesieniu do urlopu zaległego (z lat ubiegłych). Udzielanie bieżącego natomiast wymaga porozumienia się z pracownikiem albo jest konsekwencją przyjętego przez pracodawcę (zwyczajowo – na cały rok kalendarzowy) planu urlopów. Nawet jednak w takim planie pracodawca w miarę możliwości uwzględnia wniosek pracownika o udzielenie mu urlopu w konkretnych, wskazanych przez niego terminach – wyjaśnia w rozmowie z Bankier.pl Łukasz Górzny.
Do Redakcji dotarły sygnały, jakoby pracodawcy w czasie zamknięcia miejsca pracy np. w salonie kosmetycznym, wysyłali zatrudnionych na bezpłatne urlopy. Czy jest to zgodne z prawem?
– Nie, taka praktyka jest niedopuszczalna. Urlop bezpłatny udzielany jest pracownikowi na jego wniosek, względnie za zgodą pracownika w przypadku umowy pomiędzy pracodawcami co do świadczenia przez tego pracownika okresowo pracy u innego niż dotychczasowy pracodawca pracy – wyjaśnia radca prawny, Łukasz Górzny.
Jednocześnie wielu pracowników zwyczajnie boi się zwolnienia, jeśli nie zgodzi się na warunki dyktowane przez szefa. Niektórzy mogą zostać postawieni przed decyzją: albo urlop, albo wypowiedzenie umowy. Co w takiej sytuacji mogą zrobić zatrudnieni? – Jest to działanie bezprawne i nieco kuriozalne. Stanowiłoby to wszakże wyciąganie negatywnych konsekwencji z tytułu nieskorzystania przez pracownika z jego praw wynikających z przepisów prawa pracy; nie zaś - naruszenia przez niego jakichkolwiek obowiązków pracowniczych. Pracownik, gdyby w związku z tym został zwolniony, zapewne skutecznie odwołałby się od takiego wypowiedzenia do sądu pracy – mówi w rozmowie z Bankier.pl Górzny.
Obawy o utratę pracy nie są bezzasadne. Według ostatniego badania przeprowadzonego na zlecenie mBanku, 16 proc. badanych miało zatrudnienie przed epidemią koronawirusa, ale straciło je po jej wybuchu. Szacuje się, że w niedługim czasie stopa bezrobocia wzrośnie do około 10 proc.
Przymusowe urlopy – remedium na koronawirusa
Przymusowy urlop – co może pracodawca
Urlopy pomogą przetrwać koronawirusa?
Urlopy pod przymusem. Firmy walczą ze skutkami koronawirusa
Firmy
masowo wysyłają na urlopy. „Nie można pracownika zmusić”
„Albo urlop, albo wypowiedzenie”. Nowe realia w wielu miejscach
pracy
W czasie zastoju gospodarczego poza zwolnieniami lub
obniżeniem pensji zatrudnionych, pracodawcy decydują się wysyłać podwładnych na
urlopy. Jedni zachęcają do wykorzystania bieżącego, a inni kierują na
przymusowy bezpłatny.
Tesla, IBM, Airbu i inni giganci postanawiają wysyłać
pracowników na urlop w czasie kryzysu. Temat przymusowego wolnego pojawił się
również wokół spekulacji na temat nowej tarczy antykryzysowej, jednak
ostatecznie nie znalazł miejsca w nowelizacji ustawy. Zdaniem ekspertów z Konfederacji Lewiatan słuszny
jest pomysł modyfikacji zasad organizacji pracy.
– Pozytywnie oceniamy doprecyzowanie pewnych elementów w
zakresie pracy zdalnej, przyznania pracodawcom możliwości skierowania
pracowników na urlop wypoczynkowy czy zwiększenia dostępu do finansowego
wsparcia miejsc pracy. Pamiętajmy, że mówimy o rozwiązaniach tymczasowych,
aczkolwiek brakuje rozwiązań ułatwiających organizację pracy w okresie
zmiennych uwarunkowań – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy
Konfederacji Lewiatan.
Wysyłają na urlopy
Mimo wątpliwości prawnych, jakie budzi pomysł wysłania
pracowników albo na urlopy wypoczynkowe, albo bezpłatne, jest on wykorzystywany
w wielu firmach, które zostały dotknięte kryzysem z powodu epidemii
koronawirusa. Niedawno pisaliśmy na łamach Bankier.pl o obowiązku wykorzystania
w kwietniu pięciu dni z tegorocznego urlopu wypoczynkowego przez pracowników
IBM-a. Jak takie działania motywowała korporacja? – IBM prosi swoich
pracowników w Polsce o skorzystanie z pięciu dni corocznego płatnego urlopu w
kwietniu. Ma to na celu utrzymanie równowagi między pracą a życiem prywatnym
oraz pomoże firmie utrzymać odpowiednią siłę roboczą, aby spełniać potrzeby
naszych klientów w miarę upływu roku – mówił w rozmowie z Bankier.pl Tomasz
Stachera, IBM CEE External Relations Manager.
Również w kwietniu Airbus zdecydował o wysłaniu na
przymusowe urlopy około 3,2 tys. pracowników fabryki w Broughton, donosi CNN.
Jest to wynik skorzystania z propozycji brytyjskiego rządu, który pozwala
pracodawcom na wysyłanie pracowników na przymusowe urlopy i ubieganie się o
dotacje w wysokości do 80 proc. wynagrodzeń (do 2,5 tys. funtów na pracownika).
Tesla natomiast zapowiedziała, że obniży pensje i skieruje
na bezpłatne urlopy wszystkich tych pracowników, którzy nie są niezbędni do
funkcjonowania firmy. W e-mailu, jaki został skierowany do zatrudnionych napisano,
że każdy, kto nie może pracować z domu i nie zajmuje się kluczowymi sprawami,
będzie objęty urlopem bezpłatnym.
Decyzje o wysłaniu pracowników na przymusowe urlopy podjęły
również brytyjskie media. Reach, wydawca „Daily Mirror”, „Daily Express” i
„Daily Star” zapowiedział, że z powodu koronawirusa na przymusowych urlopach
znajdzie się 940 pracowników. Natomiast koncern Guardian Media Group, który
wydaje „The Guardian” i „The Observer” wyśle 100 zatrudnionych na urlop.
Zarówno Reach, jak i Guardian Media Group zapowiedziały również obniżki
wynagrodzeń.
Przymusowy urlop
Polscy pracodawcy, aby działać zgodnie z prawem, mogą
jedynie zachęcać pracowników do korzystania z urlopu wypoczynkowego lub nakazać
zaplanowanie zaległego urlopu. O wypowiedź na temat możliwości prawnych w
kontekście wysyłania pracowników na tzw. wolne poprosiliśmy Łukasza Górznego,
radcę prawnego, który współpracuje z kancelarią Domański Zakrzewski Palinka.
– Pracodawca nawet w okresie przestoju ogłoszonego w
następstwie wystąpienia COVID-19 nie
może „zmusić” pracownika do
wykorzystania bieżącego urlopu wypoczynkowego. Takie uprawnienie pracodawcy
nie wynika ani z przepisów prawa pracy, ani z żadnej ze specustaw
antykryzysowych. Polecenie pracownikowi wykorzystania urlopu wypoczynkowego
może mieć miejsce jedynie w odniesieniu do urlopu zaległego (z lat ubiegłych).
Udzielanie bieżącego natomiast wymaga porozumienia się z pracownikiem albo jest
konsekwencją przyjętego przez pracodawcę (zwyczajowo – na cały rok
kalendarzowy) planu urlopów. Nawet jednak w takim planie pracodawca w miarę
możliwości uwzględnia wniosek pracownika o udzielenie mu urlopu w konkretnych,
wskazanych przez niego terminach – wyjaśnia w rozmowie z Bankier.pl Łukasz
Górzny.
Do Redakcji dotarły sygnały, jakoby pracodawcy w czasie
zamknięcia miejsca pracy np. w salonie kosmetycznym, wysyłali zatrudnionych na
bezpłatne urlopy. Czy jest to zgodne z prawem?
– Nie, taka praktyka
jest niedopuszczalna. Urlop bezpłatny udzielany jest pracownikowi na jego
wniosek, względnie za zgodą pracownika w przypadku umowy pomiędzy pracodawcami
co do świadczenia przez tego pracownika okresowo pracy u innego niż
dotychczasowy pracodawca pracy – wyjaśnia radca prawny, Łukasz Górzny.
Jednocześnie wielu pracowników zwyczajnie boi się
zwolnienia, jeśli nie zgodzi się na warunki dyktowane przez szefa. Niektórzy
mogą zostać postawieni przed decyzją: albo
urlop, albo wypowiedzenie umowy. Co w takiej sytuacji mogą zrobić
zatrudnieni? – Jest to działanie
bezprawne i nieco kuriozalne. Stanowiłoby to wszakże wyciąganie negatywnych
konsekwencji z tytułu nieskorzystania przez pracownika z jego praw wynikających
z przepisów prawa pracy; nie zaś - naruszenia przez niego jakichkolwiek
obowiązków pracowniczych. Pracownik, gdyby w związku z tym został zwolniony,
zapewne skutecznie odwołałby się od takiego wypowiedzenia do sądu pracy – mówi
w rozmowie z Bankier.pl Górzny.
Obawy o utratę pracy nie są bezzasadne. Według ostatniego
badania przeprowadzonego na zlecenie mBanku, 16 proc. badanych miało
zatrudnienie przed epidemią koronawirusa, ale straciło je po jej wybuchu. Szacuje
się, że w niedługim czasie stopa bezrobocia wzrośnie do około 10 proc.
Przymusowe urlopy – remedium na koronawirusa
Przymusowy urlop – co może pracodawca
Urlopy pomogą przetrwać koronawirusa?
Urlopy pod przymusem. Firmy walczą ze skutkami koronawirusa
Firmy masowo wysyłają na urlopy. „Nie można pracownika zmusić”
„Albo urlop, albo wypowiedzenie”. Nowe realia w wielu miejscach pracy
W czasie zastoju gospodarczego poza zwolnieniami lub obniżeniem pensji zatrudnionych, pracodawcy decydują się wysyłać podwładnych na urlopy. Jedni zachęcają do wykorzystania bieżącego, a inni kierują na przymusowy bezpłatny.
Tesla, IBM, Airbu i inni giganci postanawiają wysyłać pracowników na urlop w czasie kryzysu. Temat przymusowego wolnego pojawił się również wokół spekulacji na temat nowej tarczy antykryzysowej, jednak ostatecznie nie znalazł miejsca w nowelizacji ustawy. Zdaniem ekspertów z Konfederacji Lewiatan słuszny jest pomysł modyfikacji zasad organizacji pracy.
– Pozytywnie oceniamy doprecyzowanie pewnych elementów w zakresie pracy zdalnej, przyznania pracodawcom możliwości skierowania pracowników na urlop wypoczynkowy czy zwiększenia dostępu do finansowego wsparcia miejsc pracy. Pamiętajmy, że mówimy o rozwiązaniach tymczasowych, aczkolwiek brakuje rozwiązań ułatwiających organizację pracy w okresie zmiennych uwarunkowań – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.
Wysyłają na urlopy
Mimo wątpliwości prawnych, jakie budzi pomysł wysłania pracowników albo na urlopy wypoczynkowe, albo bezpłatne, jest on wykorzystywany w wielu firmach, które zostały dotknięte kryzysem z powodu epidemii koronawirusa. Niedawno pisaliśmy na łamach Bankier.pl o obowiązku wykorzystania w kwietniu pięciu dni z tegorocznego urlopu wypoczynkowego przez pracowników IBM-a. Jak takie działania motywowała korporacja? – IBM prosi swoich pracowników w Polsce o skorzystanie z pięciu dni corocznego płatnego urlopu w kwietniu. Ma to na celu utrzymanie równowagi między pracą a życiem prywatnym oraz pomoże firmie utrzymać odpowiednią siłę roboczą, aby spełniać potrzeby naszych klientów w miarę upływu roku – mówił w rozmowie z Bankier.pl Tomasz Stachera, IBM CEE External Relations Manager.
Również w kwietniu Airbus zdecydował o wysłaniu na przymusowe urlopy około 3,2 tys. pracowników fabryki w Broughton, donosi CNN. Jest to wynik skorzystania z propozycji brytyjskiego rządu, który pozwala pracodawcom na wysyłanie pracowników na przymusowe urlopy i ubieganie się o dotacje w wysokości do 80 proc. wynagrodzeń (do 2,5 tys. funtów na pracownika).
Tesla natomiast zapowiedziała, że obniży pensje i skieruje na bezpłatne urlopy wszystkich tych pracowników, którzy nie są niezbędni do funkcjonowania firmy. W e-mailu, jaki został skierowany do zatrudnionych napisano, że każdy, kto nie może pracować z domu i nie zajmuje się kluczowymi sprawami, będzie objęty urlopem bezpłatnym.
Decyzje o wysłaniu pracowników na przymusowe urlopy podjęły również brytyjskie media. Reach, wydawca „Daily Mirror”, „Daily Express” i „Daily Star” zapowiedział, że z powodu koronawirusa na przymusowych urlopach znajdzie się 940 pracowników. Natomiast koncern Guardian Media Group, który wydaje „The Guardian” i „The Observer” wyśle 100 zatrudnionych na urlop. Zarówno Reach, jak i Guardian Media Group zapowiedziały również obniżki wynagrodzeń.
Przymusowy urlop
Polscy pracodawcy, aby działać zgodnie z prawem, mogą jedynie zachęcać pracowników do korzystania z urlopu wypoczynkowego lub nakazać zaplanowanie zaległego urlopu. O wypowiedź na temat możliwości prawnych w kontekście wysyłania pracowników na tzw. wolne poprosiliśmy Łukasza Górznego, radcę prawnego, który współpracuje z kancelarią Domański Zakrzewski Palinka.
– Pracodawca nawet w okresie przestoju ogłoszonego w następstwie wystąpienia COVID-19 nie może „zmusić” pracownika do wykorzystania bieżącego urlopu wypoczynkowego. Takie uprawnienie pracodawcy nie wynika ani z przepisów prawa pracy, ani z żadnej ze specustaw antykryzysowych. Polecenie pracownikowi wykorzystania urlopu wypoczynkowego może mieć miejsce jedynie w odniesieniu do urlopu zaległego (z lat ubiegłych). Udzielanie bieżącego natomiast wymaga porozumienia się z pracownikiem albo jest konsekwencją przyjętego przez pracodawcę (zwyczajowo – na cały rok kalendarzowy) planu urlopów. Nawet jednak w takim planie pracodawca w miarę możliwości uwzględnia wniosek pracownika o udzielenie mu urlopu w konkretnych, wskazanych przez niego terminach – wyjaśnia w rozmowie z Bankier.pl Łukasz Górzny.
Do Redakcji dotarły sygnały, jakoby pracodawcy w czasie zamknięcia miejsca pracy np. w salonie kosmetycznym, wysyłali zatrudnionych na bezpłatne urlopy. Czy jest to zgodne z prawem?
– Nie, taka praktyka jest niedopuszczalna. Urlop bezpłatny udzielany jest pracownikowi na jego wniosek, względnie za zgodą pracownika w przypadku umowy pomiędzy pracodawcami co do świadczenia przez tego pracownika okresowo pracy u innego niż dotychczasowy pracodawca pracy – wyjaśnia radca prawny, Łukasz Górzny.
Jednocześnie wielu pracowników zwyczajnie boi się zwolnienia, jeśli nie zgodzi się na warunki dyktowane przez szefa. Niektórzy mogą zostać postawieni przed decyzją: albo urlop, albo wypowiedzenie umowy. Co w takiej sytuacji mogą zrobić zatrudnieni? – Jest to działanie bezprawne i nieco kuriozalne. Stanowiłoby to wszakże wyciąganie negatywnych konsekwencji z tytułu nieskorzystania przez pracownika z jego praw wynikających z przepisów prawa pracy; nie zaś - naruszenia przez niego jakichkolwiek obowiązków pracowniczych. Pracownik, gdyby w związku z tym został zwolniony, zapewne skutecznie odwołałby się od takiego wypowiedzenia do sądu pracy – mówi w rozmowie z Bankier.pl Górzny.
Obawy o utratę pracy nie są bezzasadne. Według ostatniego badania przeprowadzonego na zlecenie mBanku, 16 proc. badanych miało zatrudnienie przed epidemią koronawirusa, ale straciło je po jej wybuchu. Szacuje się, że w niedługim czasie stopa bezrobocia wzrośnie do około 10 proc.