REKLAMA

NOWE DANEUpadłość konsumencka znów w górę. Szykuje się rekordowy rok

2024-11-14 06:00
publikacja
2024-11-14 06:00

Trzeci najwyższy wynik w historii – tak zakończył się październik w upadłościach konsumenckich. Jest prawdopodobne, że w tym roku ponownie padnie roczny rekord bankructw osób fizycznych. Na tę drogę decydują się tysiące konsumentów.

Upadłość konsumencka znów w górę. Szykuje się rekordowy rok
Upadłość konsumencka znów w górę. Szykuje się rekordowy rok
fot. Varavin88 / / Shutterstock

Po chwilowej stabilizacji liczby ogłoszeń o upadłości konsumenckiej nadszedł moment „wybicia”. Z najnowszych danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej wynika, że w październiku z możliwości stworzonych przez prawo upadłościowe skorzystało 1971 dłużników. To trzeci miesięczny wynik w całej ponad 15-letniej historii tej instytucji w Polsce. Więcej bankructw było tylko równo przed rokiem (2072 przypadki) i w marcu 2023 r. (2016 ogłoszeń).

Po pierwszych 10 miesiącach roku liczba osób fizycznych, które ogłosiły upadłość sięgnęła 17,7 tys. W całym 2023 r. z tzw. drugiej szansy dla dłużników skorzystało 21 tys. konsumentów. Jest zatem realne, że zeszłoroczny rekord zostanie pobity.

Liczba ogłoszeń o upadłości konsumenckiej miesięcznie (2023-2024) (Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej )

Nowy rozdział dla bankrutów od 2020 r.

Instytucja bankructwa osoby fizycznej pojawiła się w polskim prawie w 2009 r. W pierwszym wcieleniu upadłość rozwiązaniem niedostępnym dla przeciętnego dłużnika. Winę ponosiły skomplikowana procedura, wysokie wymagania wstępne i wygórowane koszty. W efekcie przez formalne sito przeszła znikoma liczba dłużników.

Kolejne zmiany w prawie likwidowały stopniowo bariery dostępności. Kluczowym momentem okazała się nowelizacja regulacji wchodząca w życie w marcu 2020 r. Po zmianach w prawie upadłościowym wina dłużnika nie jest już przeszkodą w dostępie do dalszych etapów procedury. Ewentualny zakres zaniedbań brany jest tylko pod uwagę przy ustalaniu m.in. czasu trwania planu spłaty.

Drugą istotną cezurą był w ostatnich latach moment uruchomienia elektronicznego rejestru zadłużonych i cyfryzacja części postępowania. Wprowadzenie nowości w procedurze miało efekt uboczny w postaci chwilowego spadku liczby bankructw, ale po „dotarciu się” mechanizmów statystyki ponownie pokazały wzrosty.

Najczęstsze błędy dłużników – „chowanie” majątku i czekanie na cud

Chociaż świadomość istnienia ścieżki upadłości konsumenckiej jest dziś znacznie wyższa niż jeszcze kilka lat temu, to wielu dłużników natrafia na problemy w skorzystaniu z procedury. Nierzadko winę ponoszą tu nierozważne kroki podejmowane przed staraniem się o upadłość.

„Niewskazane są jakiekolwiek darowizny, czy też inne formy wyzbywania się majątku. Takie działania mogą zostać uznane za próbę ucieczki z majątkiem przed upadłością (wierzycielami), co finalnie może skutkować odmową oddłużenia pomimo przeprowadzenia całego postępowania” – wskazywał na łamach Bankier.pl adw. Michał Hajduk.

Potencjalni bankruci nie zawsze mają też świadomość, że samo ogłoszenie upadłości nie oznacza automatycznego oddłużenia. To dopiero początek drogi, wstęp do długotrwałej procedury. Prawo obecnie przewiduje także ścieżkę warunkowego umorzenia zobowiązania.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (16)

dodaj komentarz
talmudd
....az tak zachłysnęli się ..."wolnością & dobrobytem".......nie zrozumieli ze to jest tylko dla....."wybranych"....:(:(
niepejsiaty_polak
W upadłym Kraju żyją upadli Obywatele. Logika. Nie może być inaczej.
klimaciarz
Alkoholicy także wielokrotnie upadają - dosłownie i w przenośni. Bardzo rzadko swój los, przypisują temu, że nadużywają alkohol. Analogiczna sytuacja, jest z tymi, którzy upadają finansowo. Ci również, nie kojarzą swego upadku z rządami PO i PIS. Mechanizm wyparcia działa tak u jednych, jak u drugich.
kaczyslaw_
No ciekawe porównanie. Alkoholik upada, bo z własnej woli pije alkohol, ale dłużnik upada, bo rządy POPISu?

A może zwyczajnie przez brak podstaw wiedzy o finansach przeszacował swoje możliwości, władował się w kredyt po kule przy zerowych stopach i miniratki go dobija?
klimaciarz odpowiada kaczyslaw_
najwyższe w Europie ceny prądu, jeden z najbardziej skomplikowanych systemów podatkowych na świecie, największa na kontynencie inflacja nieruchomości, drugie najniższe zarobki w UE, skrajnie niekorzystna demografia, to wina Kowalskiego? Po co się zamykasz na prawdę, kisząc się, niczym ogórek, w słoiku pisowskim, czy tam peowskim?
kaczyslaw_ odpowiada klimaciarz
Chcieli 500plusy? Chcieli dobrobytu na kredyt? No to mają. Głosowanie na socjalistów również zalicza się do braku podstaw wiedzy finansowej.

Wystarczy zapytać jak ogół ludzi reaguje na zmianę władzy - tamci dawali a ci mogą zabrać.

xDDDD
pies-budowniczy
Branie kredytu to jak picie alkoholu. W chwili picia jest "fajnie" i podobnie jest "fajnie" podczas brania kredytu. Na drugi dzień jest kac i boli głowa, podobnie z kredytem na drugi dzień trzeba spłacać i też boli głowa.
szprotkafinansjery odpowiada klimaciarz
Coś w tym jest, niestety, do tego bym dodał, że ceny żywności i innych dóbr na poziomie Europy zachodniej, a zaczynamy wręcz gonić Skandynawię.

Z drugiej strony po rządach PO nie było takiego deficytu, teraz państwo upadłe i dobrobytu nadal nie stwierdzono. To kto był gorszy?
devu
Rządy Lewicy, Zielonych i PO. Niekompetencja, buta, zamordyzm zasłonięte działaniami marketingowymi.

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki