REKLAMA

Unijna gospodarka rośnie, ale długi nie maleją

Krzysztof Kolany2017-10-24 12:31główny analityk Bankier.pl
publikacja
2017-10-24 12:31

Pomimo najszybszego od sześciu lat wzrostu gospodarczego wielu państwom Unii Europejskiej nadal nie udało się w istotny sposób obniżyć relacji długu publicznego do produktu krajowego brutto. Na poziomie strefy euro zadłużenie ustabilizowało się na poziomie zbliżonym do 90% PKB.

Unijna gospodarka rośnie, ale długi nie maleją
Unijna gospodarka rośnie, ale długi nie maleją
/ YAY Foto

Na koniec drugiego kwartału 2017 roku dług sektora finansów publicznych wszystkich krajów Unii Europejskiej wyniósł blisko 12,533 bilionów euro, co stanowiło 83,4% PKB. – poinformował Eurostat. W strefie euro relacja długu do PKB obniżyła się do 89,1% wobec 90,8% rok wcześniej.

W przypadku całej UE relacja długu do PKB dług obniżyła się o 0,3 pkt. proc. względem poprzedniego kwartału oraz o 0,4 pkt. proc. w stosunku  do II kw. 2016 r. W ujęciu nominalnym zadłużenie wzrosło o 15,83 mld euro względem poprzedniego kwartału (+0,13% kdk) i było o 18,83 mld euro wyższe niż rok wcześniej (wzrost o 0,15% rdr).

Nieco szybciej zadłużały się państwa strefy euro, gdzie nominalny poziom długu publicznego zwiększył się o 0,54% kdk i o 0,69% rdr. Przekłada się to nominalny przyrost zadłużenia eurolandu o 52,65 mld euro względem poprzedniego kwartału i 67,03 mld euro wobec II kw. 2016 r.

Kraj Dług na koniec II kw. (jako % PKB) Zmiana relacji długu do PKB (w pp.)
2016 2017
Strefa euro 90,8% 89,1% -1,7%
Unia Europejska 83,8% 83,4% -0,4%
Belgia 109,7% 106,6% -3,1%
Bułgaria 29,2% 27,7% -1,5%
Czechy 39,3% 39,4% 0,1%
Dania 39,7% 36,8% -2,9%
Niemcy 69,9% 66,0% -3,9%
Estonia 9,6% 8,9% -0,7%
Irlandia 74,9% 74,3% -0,6%
Grecja 179,7% 175,0% -4,7%
Hiszpania 100,7% 99,8% -0,9%
Francja 98,1% 99,3% 1,2%
Chorwacja 84,1% 81,9% -2,2%
Włochy 134,7% 134,7% 0,0%
Cypr 108,3% 107,6% -0,7%
Łotwa 39,3% 40,0% 0,7%
Litwa 39,9% 41,7% 1,8%
Luksemburg 22,0% 23,4% 1,4%
Węgry 75,8% 74,4% -1,4%
Malta 60,6% 56,8% -3,8%
Holandia 63,2% 58,7% -4,5%
Austria 84,9% 81,4% -3,5%
Polska 53,5% 53,4% -0,1%
Portugalia 131,3% 132,1% 0,8%
Rumunia 36,8% 37,2% 0,4%
Słowenia 81,6% 79,8% -1,8%
Słowacja 52,9% 51,8% -1,1%
Finalandia 61,7% 61,8% 0,1%
Szwecja 43,2% 40,5% -2,7%
Wielka Brytania 88,1% 86,8% -1,3%
Źródło: Eurostat

Tradycyjnie już najsilniej zadłużonym krajem unijnym pozostaje Grecja – z relacją długu publicznego do PKB na poziomie 175%. Podium w tej niechlubnej klasyfikacji uzupełniają Włochy (134,7%) i Portugalia (132,1%). Dług większy od produktu krajowego brutto odnotowały jeszcze Cypr (107,6%) i Belgia (106,6%). Bardzo bliskie przekroczenia 100% były Francja (99,3% długu do PKB) i Hiszpania (99,8%).  Bardzo wysoki poziom zadłużenia w relacji do PKB (86,8%) utrzymała także Wielka Brytania.

Jednakże w porównaniu do II kw. 2016 roku aż 19 z 28 krajów Unii obniżyło relację długu do PKB. Największą względną obniżkę zadłużenia odnotowała Grecja (-4,7 pp.), Holandia (-4,5 pp.), Niemcy (-3,9 pp.), Malta (-3,8 pp.) oraz Austria (-3,5 pp.). Dziewięć państw UE odnotowało wzrost relacji długu do PKB, z czego największy przyrost nastąpił na Litwie (+1,8 pp), w Luksemburgu (+1,4 pp.) oraz we Francji (+1,3 pp.).

W przypadku Polski redukcja relacji długu publicznego do PKB była symboliczna i wyniosła 0,1 pp. rdr, do 53,4%. To 11. najniższy wynik wśród 28 państw Unii Europejskiej. Lecz jednocześnie niższy dług publiczny w relacji do PKB mają wszystkie kraje naszego regionu z wyjątkiem Węgier. Dla porównania, zadłużenie Czech wyniosło 39,4%, a Rumunii 37,2% PKB.

Urzędowi optymiści zapewne powiedzą, że strefa euro zaczyna wychodzi z potężnego kryzysu nadmiernego zadłużenia, podczas którego relacja długu publicznego do PKB  eksplodowała z 65% do przeszło 92%. Teraz dzięki najszybszemu od sześciu lat wzrostowi PKB udało się zatrzymać narastanie tej relacji. Ale zarazem nie udało się jej w istotny sposób obniżyć. A trudno oczekiwać, aby strefa euro była w stanie rosnąć szybciej niż obecnie, co obrazują niemal rekordowo wysokie odczyty wskaźników PMI.

Widać też coraz ostrzejszy podział na państwa, których władze postanowiły zrobić porządek z finansami publicznymi i zaczęły obniżać poziom zadłużenia. Niektóre kraje UE zaczęły nawet spłacać swój dług w wartościach nominalnych!  W 2016 roku 10 z 28 krajów UE odnotowało nadwyżkę fiskalną. Niestety, Polska nie znalazła się w tym gronie i nic nie wskazuje na to, aby miała się to zmienić w najbliższych latach.

Lecz równocześnie daleko nam do sytuacji kilku państw UE, gdzie problem nadmiernego zadłużenia narasta pomimo stosunkowo dobrej koniunktury gospodarczej. Powodów do obaw wciąż dostarczają Włochy, Francja i Hiszpania. Czyli trzy z czterech największych gospodarek strefy euro. A także Portugalia, której zadłużenie zbliża się do 250 mld euro.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
open_mind
„Niektóre kraje UE zaczęły nawet spłacać swój dług w wartościach nominalnych! „ Nawet rzucenie ziarna w najbardziej nieurodzajną ziemie może spowodować rachityczny wzrost rośliny w niektórych miejscach.  
A ogólnie idea jest taka: Aby za wszelką cenę pogrążyć cały świat w długu. Banksterzy i politycy wiedzą że aby to spłacić
„Niektóre kraje UE zaczęły nawet spłacać swój dług w wartościach nominalnych! „ Nawet rzucenie ziarna w najbardziej nieurodzajną ziemie może spowodować rachityczny wzrost rośliny w niektórych miejscach.  
A ogólnie idea jest taka: Aby za wszelką cenę pogrążyć cały świat w długu. Banksterzy i politycy wiedzą że aby to spłacić to nie ma szansy, ale przynajmniej przerzuci kłopot na później ( kicking cans on the road). Cały świat jest dzisiaj jak w oszalałej olimpiadzie zadłużenia i trwa zacięta walko o palmę pierwszeństwa jak na razie to w ścisłej czołówce są USA Japonia i Euro-land. A my twierdzimy że to najbogatsze rejony świata ! Tak bo nowe prawa żądzą światem. Im większy dłużnik tym bogatszy, dlaczego? Bo ustalono że dług to pieniądz.
open_mind
Światowe giełdy przypominają szalony taniec tornada, które wciąga wszystko napotkane na swej drodze. Inwestorzy nie mogą ich opuścić z powodu własnej chciwości. A nawet gdyby im się udało to i tak nigdzie nie znajdą „schronienia” Ale jednak jak wiemy po największym tornadzie przychodzi słoneczna pogoda. Chciało by się zaśpiewać giełdziarzom.Światowe giełdy przypominają szalony taniec tornada, które wciąga wszystko napotkane na swej drodze. Inwestorzy nie mogą ich opuścić z powodu własnej chciwości. A nawet gdyby im się udało to i tak nigdzie nie znajdą „schronienia” Ale jednak jak wiemy po największym tornadzie przychodzi słoneczna pogoda. Chciało by się zaśpiewać giełdziarzom.

”Nic nie może przecież wiecznie trwać
Co zesłał FED trzeba będzie stracić
Nic nie może przecież wiecznie trwać
Za chytrość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić”
open_mind
Czy rynki są napędzane przez Psychicznych? Nie, one są napędzane przez spanikowanych manipulatorów, bo zorientowali się że zapędzili się do narożnika.
ricozez
Rośnie tylko po to by tylko sektor finansowy czerpał z tego korzyści wymuszając określone zachowania u kredytobiorców.Jakikolwiek zadłużony podmiot pracuje wydajniej to po pierwsze a po drugie im większa kwota kredytu tym dłuższy okres spłaty co daje dobre i stałe zyski temu zwyrodniałemu sektorowi .
antybolszewik
Aha. Więc to bankierzy przystawiają rządom pistolet do głowy i każą brać kredyt. A może to jednak politycy "kadencyjni" biorą niefrasobliwie kredyty aby przypodobać się roszczeniowym europejskim elektoratom? Mylisz skutek z przyczyną!
ricozez odpowiada antybolszewik
Problem jest głębszy.Najpierw gangrena sytemu finansowego pojawia się w sektorze finansowym danego państwa,potem unijne plany Brukseli narzucają swoją wizję gospodarczą opartą o dotacje i udział własny wskazując milcząco gdzie mogą poskromić swoje zapędy rozwojowe w oparciu o kredyty z zainstalowanych już banków.Potem już pełny automatyzm Problem jest głębszy.Najpierw gangrena sytemu finansowego pojawia się w sektorze finansowym danego państwa,potem unijne plany Brukseli narzucają swoją wizję gospodarczą opartą o dotacje i udział własny wskazując milcząco gdzie mogą poskromić swoje zapędy rozwojowe w oparciu o kredyty z zainstalowanych już banków.Potem już pełny automatyzm kredytowy jaki w bardzo wielu przypadkach jest czynnikiem zniewalającym tak dalece,że trudno z tego wyjść i pętla się zaciska.Banki drukując umowy kredytowe nie współuczestniczą czynnie w kontroli i rozwoju przedsięwzięć kredytowanych,są natomiast wyjątkowo pazerne i ryzykujące za co zaczynają płacić wszyscy dostarczyciele podatkowi.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki