Po blisko rocznej stagnacji podaż kredytu dla sektora prywatnego w strefie euro drgnęła w górę. To dobra wiadomość dla Mario Draghiego, który w marcu chciałby zwiększyć skalę programu skupu obligacji (QE), określanego mianem „dodruku pieniądza”.


W styczniu wartość kredytów udzielonych rezydentom strefy euro wyniosła 12,688 bln euro i była o 24 mld euro wyższa niż w grudniu, gdy zadłużenie sektora prywatnego zmalało o 27 mld euro. Równocześnie podaż kredytu dla sektora publicznego wzrosła o 60 mld euro, do 3,964 bln euro.
Nieznacznie przyspieszała dynamika kredytów konsumpcyjnych (z 3,8% do 4,0%), podczas gdy wartość nominalna kredytów mieszkaniowych rosła w stabilnym tempie 2% rocznie Natomiast podaż kredytu dla przedsiębiorstw niefinansowych stała w miejscu, notując wzrost o zaledwie 0,4% rdr.
Dzięki temu dynamika podaży pieniądza M3 w strefie euro przyspieszyła z 4,7% do 5,0% rdr. Spowolnił za to wzrost agregatu M1 (gotówka + depozyty płatne na żądanie): z 6,2% w grudniu do 6,1% rdr w styczniu 2016 roku.
Zobacz także
Według deklaracji kierownictwa Europejskiego Banku Centralnego program skupu obligacji (za 60 mld euro miesięcznie) ma na celu zwiększenie kredytowania sektora prywatnego i w rezultacie do zwiększenia inflacji CPI do statutowego celu „blisko, ale poniżej” 2% rocznie. Po blisko roku od uruchomienia QE w strefie euro, nie udało się zrealizować żadnego z tych celów.
Mimo to Mario Draghi wielokrotnie powtarzał, że QE „działa” i że program przynosi oczekiwane rezultaty. „Robimy więcej, ponieważ to działa” – powiedział w grudniu 2015 r. szef EBC. Choć QE podobno „działa”, to jednak w marcu EBC zamierza „dokonać przeglądu założeń swojej polityki”. Marcowe posiedzenie decyzyjne Rady Prezesów zaplanowano na 10 marca 2016 r. Analitycy oczekują kolejnego obniżenia i tak już ujemnych stóp procentowych lub zwiększenia skali QE.


























































