REKLAMA

Strajk w elektrowniach Rybnik i Łaziska. "Przestrzegajcie umowy"

2024-12-17 15:16, akt.2024-12-17 18:04
publikacja
2024-12-17 15:16
aktualizacja
2024-12-17 18:04

Przedstawiciele Solidarności z Elektrowni Rybnik i Elektrowni Łaziska protestowali we wtorek w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach przeciwko planom zamknięcia obu zakładów. Związkowcy domagali się przestrzegania umowy społecznej, zgodnie z którą - ich zdaniem - elektrownie miały działać co najmniej do 2030 r.

Strajk w elektrowniach Rybnik i Łaziska. "Przestrzegajcie umowy"
Strajk w elektrowniach Rybnik i Łaziska. "Przestrzegajcie umowy"
fot. Szymon Laszewski / / FORUM

Związkowcy apelowali do posłów z regionu, by aktywnie włączyli się w obronę elektrowni. Przekonywali, że ich zamknięcie będzie przekładało się m.in. na likwidację kopalń, destabilizując sektor wydobywczo-energetyczny. W ramach protestu rozdawali świeczki, zapałki czy lampy naftowe, które miały symbolizować brak stabilnych źródeł.

"Chcemy uzyskać odpowiedź od pana ministra (wiceministra przemysłu i pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciecha Wrochny - PAP), jakie ma plany do 2040 r., ponieważ wiadomo, że do tego czasu nie powstanie żadna elektrownia jądrowa" - mówił wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Artur Braszkiewicz.

"Interesuje nas również, co zamierza zrobić z elektrowniami węglowymi. Chcemy wiedzieć, jakie rozwiązania ma na ten problem" – wymieniał Braszkiewicz.

Związkowcy przekonywali, że plany zamknięcia elektrowni w Rybniku i Łaziskach są sprzeczne z zapisami umowy społecznej dot. górnictwa węgla kamiennego z 2021 r., na podstawie której - jak mówili - elektrownie miałyby działać co najmniej do 2030 r. Ich zdaniem umowa gwarantuje im pracę do 2030 r.

"Apelujemy także o to, aby elektrownie wskazane do zamknięcia, a szczególnie elektrownie w Rybniku i Łaziskach, nie były wyłączane przedwcześnie. Z informacji, które posiadamy wynika, że w 2035 r. może już nie działać żadna elektrownia węglowa, a my stanowczo się temu sprzeciwiamy" - stwierdził Braszkiewicz.

Związkowcy argumentowali, że zamknięcie elektrowni węglowych bez odpowiednich alternatyw w postaci nowych źródeł energii mogłoby doprowadzić do kryzysu energetycznego, a także do powrotu do sytuacji, w której część kraju mogłaby zostać pozbawiona dostępu do prądu w wyniku braku stabilności w systemie energetycznym.

"Jeśli będziemy tak dalej postępować, to niestety możemy wrócić do lamp naftowych i świeczek" - podkreślali.

Podczas spotkania z przedstawicielami Ministerstwa Przemysłu, przedstawiciele strony społecznej potwierdzili, że zamierzają 9 stycznia protestować w Warszawie.

Przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu przyjęli we wtorek petycję związkowców. Rzecznik MP Tomasz Głogowski zastrzegł jednak, że w samej umowie społecznej nie ma zapisów dotyczących dat funkcjonowania elektrowni (data 2030 r. dot. Elektrowni Rybnik pojawia się w dokumencie przygotowującym wypracowanie i podpisanie umowy).

"Natomiast oczywiście to nie powoduje, że nie będziemy rozmawiać. W najbliższym czasie odbędzie się spotkanie pana ministra ze stroną społeczną, aby wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Te, które są wokół funkcjonowania elektrowni, a także dotyczące samej umowy społecznej" - zasygnalizował Głogowski.

Pod koniec września br. spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna poinformowała o planach zaprzestania przez Elektrownię Rybnik produkcji energii elektrycznej z końcem 2025 r., a ciepła systemowego do końca sierpnia 2026 r. Spółka zadeklarowała działania osłonowe dla pracowników i związane z zapewnieniem ciepła dla Rybnika.

We wtorek prezes Tauronu Grzegorz Lot podczas prezentacji strategii koncernu do 2035 r. zasygnalizował, że wszystkie węglowe aktywa wytwórcze klasy 200MW (jak w Łaziskach) będą zgłaszane do rynku mocy, który zgodnie z dotychczasowymi regulacjami ma funkcjonować do końca 2028 r. Jeśli jednak nie otrzymają wystarczającego wsparcia, będą musiały być odstawiane.(PAP)

jms/ mtb/ drag/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
lukaszslask
Dziekuje zwiazkowcom,ze sie tak martwia o alternatywne zrodla pradu i nie chca zamykania kopaln i elektrowni i jeszcze licze,ze sie poklonia nad obywatelami,zeby nie placili juz wiecej za prad i nie beda wolali co roku o podwyzki tylko dadza sobie zamrozic pensje do zamkniecia tychze przybytkow!!!wszystko w trosce obywateli!!!:)
Dziekujemy,
Dziekuje zwiazkowcom,ze sie tak martwia o alternatywne zrodla pradu i nie chca zamykania kopaln i elektrowni i jeszcze licze,ze sie poklonia nad obywatelami,zeby nie placili juz wiecej za prad i nie beda wolali co roku o podwyzki tylko dadza sobie zamrozic pensje do zamkniecia tychze przybytkow!!!wszystko w trosce obywateli!!!:)
Dziekujemy,nie spodziewalem sie takiego heroizmu:):):)
lukaszslask
Iii kopca tylko piece domowe,ktore nie maja temp spalania i filtrow,wiec tam gdzie sie da to gaz,a tam gdzie nie ma,to pompy ciepla,ale juz prad do pomp tani z wegla,gdzie sa filtry temp i w koncu para,ktora mozna wykorzystac do ogrzewania lub przemyslu,a prad z wegla tani,bo bez podatkow!!!
klimaciarz
Co się robi z umową społeczną, to pokazał Tusk podczas pierwszych 100 dni rządzenia. Jak się nie potraficie uczyć na czyichś błędach, to się przynajmniej uczcie na własnych.
prawnuk
Jako podatnik nic nie słyszałem, że podpisano jakąś umowę społeczną.
Pewnie umowa społeczna to tradycyjny transfer od biednych do bogatych.
Bogatych "umową" z ubogimi.

Z tego co wynika spadek udziału węgla kamiennego w produkcji energii spada 2-3 razy szybciej niż rzekoma umowa społeczna twierdziła.
forfun
ciekawe skąd weźmiemy prąd - niemcy a przez nich inni już mają problem po zamknięciu ich elektrowni atomowych

Powiązane: Kryzys energetyczny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki