Baryłka ropy crude była na piątkowym zamknięciu notowań na nowojorskiej giełdzie NYMEX wyceniana na 61,04 USD - o 72 centy więcej niż dzień wcześniej.
Najwyższy w historii poziom notowania ropy osiągnęły 30 sierpnia, gdy huragan Katrina zaatakował południowe wybrzeże USA - za baryłkę trzeba było wtedy zapłacić rekordowe 70,85 USD. Od tego czasu czarny kruszec staniał o prawie 10 USD, ciągle jednak jest o około 40% droższy niż przed rokiem.
Większość analityków zgadza się, że notowania ropy powinny w zaczynającym się właśnie roku utrzymywać się poniżej 60 USD, jednak powrót w okolice 20 USD za baryłkę wydaje się niemożliwy. Nie pozwoli na to niezmiennie szybki wzrost gospodarczy takich światowych potęg, jak USA, Chiny czy Indie, który przekłada się na rosnące globalne zużycie paliw.
BaP